16.2: Wywiad z wampirem

[Cerro]

Złote Imperium

- Tak, czemu nie - potaknął Jon. - Ale czy to bezpieczne? Przy tych wszystkich protestujących za murami miejskimi?

[Akayla]

Złote Imperium

Elra westchnął cicho na wzmiankę o protestujących. Przedstawiał już swoje stanowisko przy więcej niż jednej okazji, bezskutecznie. Głupi Parysus.

- Wystawia go król Berg, więc powinno być bezpiecznie - potaknął Elra. - Wyraźnie chce nawiązać z nami dobry kontakt. A nasz pałac jest dostatecznie dobrze zabezpieczony żeby protestujący nie zdołali wejść pod naszą nieobecność.

[Cerro]

Złote Imperium

- W takim razie, tak, myślę że tak - potwierdził Jon.

[Akayla]

Złote Imperium

- Świetnie - ucieszył się Elra. - W takim razie nie będę ci dłużej przeszkadzał w czytaniu - dodał.

[Cerro]

Złote Imperium

- Dziękuję - zapewnił Jon i ledwie Elra odszedł na kilka kroków, wrócił do czytania.

[Akayla]

Złote Imperium

Skoro to załatwił, Elra wrócił do biura, zorganizować im obstawę na czas bankietu. Ograniczone zaufanie, te rzeczy.

Niemniej, pracując, wyglądał co chwilę przez okno, żeby wyłapać powrót Dany. Był ciekaw rezultatów przymiarek.

[Cerro]

Złote Imperium

Nie musiał wyglądać przez okno. Dana była w pałacu. Ani myślała pakować się do miasta, pełnego protestujących, więc wezwała zakład krawiecki do pałacu.

Wkrótce wpakowała się zresztą do gabinetu, wlokąc za sobą wymęczonego Ravkena.

- Patrz - powiedziała z dumą.

Łowca wyglądał jak człowiek. Był ubrany w luźne spodnie i krótką kamizelkę, subtelnie połyskującą złotą nicią. Na piersi i plecach miał wyhaftowanego lwa Imperium. A poza tym był jakiś mało zakurzony, ogolony i miał dredy. Jego wełniste włosy zdawały się stworzone do tego ostatniego.

[Akayla]

Złote Imperium

Elra zagwizdał.

- Doskonale wyglądasz - pochwalił Ravkena. - Świetna robota, kochanie - dodał do Dany. - Suknie twoje i Ashory też są gotowe? Chętnie bym zobaczył!

[Cerro]

Złote Imperium

- Aha - potaknęła Dana i wciągnęła do wnętrza Ashorę.

Elfka wyszczerzyła się i dygnęła w absolutnie komiczny sposób. Jej suknia była bardzo prosta, obcisła nad pasem, luźno plisowana wokół nóg, ciemnoniebieska. Włosy na wygolonej czaszce Ashora miała powiązane w warkoczyki.

- Nie widziałam cię od powrotu, cześć - rzuciła, gdy Dana pobiegła się przebrać w swój nowy nabytek. - Słyszałam, że znów zgubiłeś moją siostrę na chwilę.

[Akayla]

Złote Imperium

- Nawet nie przypominaj - westchnął Elra, wstając. - Cześć. Chodź się przytul, dawno się nie widzieliśmy - zachęcił, przyjacielsko wyciągając do niej ramiona.