17. Wredne i rogate
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Och - powiedziała Dana, wyjęła papier z jego ręki i podała Ćmie, a potem postawiła ją na ziemię, gdzie suczka dla zabawy rozerwała pismo na kawałki. - Ojej. Co tam mogło być?
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra zachichotał.
- Och, jesteśmy okropni - westchnął z rozbawieniem. - Zaopiekuj się nim, dobrze? - poprosił Neatana, gestem wskazując na szkatułkę.
- Och, jesteśmy okropni - westchnął z rozbawieniem. - Zaopiekuj się nim, dobrze? - poprosił Neatana, gestem wskazując na szkatułkę.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Tylko troszkę - stwierdziła Dana.
- Oczywiście - zapewnił Neatan, zgarniając szkatułkę. Co oznaczało w praktyce, że po prostu zniknęła.
- Oczywiście - zapewnił Neatan, zgarniając szkatułkę. Co oznaczało w praktyce, że po prostu zniknęła.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Świetnie - westchnął Elra. - Teraz przydałoby się jeszcze powiedzieć o wszystkim Komarzycy, ale póki co nie mam do tego głowy - przyznał. - Idziemy coś zjeść?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dana potaknęła.
*
Isaku spał bardzo słabo i następnego dnia, jeszcze przed śniadaniem, uruchomił swoją runę, tym razem w tylko jednym wymiarze - ich własnym. Miał Pradawnego do znalezienia i obawiał się, Pradawnego, który pewnie obecnie nie myślał o niczym innym, tylko o narobieniu im problemów.
*
Isaku spał bardzo słabo i następnego dnia, jeszcze przed śniadaniem, uruchomił swoją runę, tym razem w tylko jednym wymiarze - ich własnym. Miał Pradawnego do znalezienia i obawiał się, Pradawnego, który pewnie obecnie nie myślał o niczym innym, tylko o narobieniu im problemów.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Po zmianach wprowadzonych wcześniej z pomocą Ravhon, udało mu się odnaleźć Pradawnego.
Zamieszkiwał dziwną narośl, wygodnie zagnieżdżoną wewnątrz samej granicy ich wymiaru, a ulokowaną w powietrzu, w pobliżu rzadko uczęszczanego wybrzeża Południowych Królestw.
Zamieszkiwał dziwną narośl, wygodnie zagnieżdżoną wewnątrz samej granicy ich wymiaru, a ulokowaną w powietrzu, w pobliżu rzadko uczęszczanego wybrzeża Południowych Królestw.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Isaku z miejsca stał się pełen podejrzeń. Dziwna narośl zapewne była pełna morderczych patogenów albo żrącego kwasu, albo stanowiła inną pułapkę.
- Możesz tam dyskretnie zerknąć? - poprosił wobec tego ojca.
- Spróbuję - zapewnił Neatan i wysłał swoją instancję, zobaczyć co może zrobić.
- Możesz tam dyskretnie zerknąć? - poprosił wobec tego ojca.
- Spróbuję - zapewnił Neatan i wysłał swoją instancję, zobaczyć co może zrobić.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Narośl w gruncie rzeczy nie różniła się wiele od innych narośli w innych wymiarach, w których Pradawni pochowali swoje laboratoria, Neatan wniknął więc bez większych trudności. Wnętrze wypełnione było powietrzem, zaś w centrum wisiała latająca wyspa z budynkiem laboratorium. Wokół tegoż znajdowały się klatki z rozmaitymi stworami, których w swoich potyczkach z Pradawnymi Neatan i Isaku jeszcze nie widzieli. I, co by nie powiedzieć o Pradawnych, chociaż ciasne, klatki przynajmniej były czyste. Jej.
Zgodnie z przewidywaniami Isaku, w powietrzu duszno było od podejrzanych oparów i zupełnie obcych mikrobów, zaś ściany laboratorium były wyposażone w coś, co chyba było magicznymi działami.
Chyba na pewno, bo ledwie instancja Neatana zdołała wniknąć do kieszonki, zaczęły one bombardować go potężnymi uderzeniami białej mocy.
Zgodnie z przewidywaniami Isaku, w powietrzu duszno było od podejrzanych oparów i zupełnie obcych mikrobów, zaś ściany laboratorium były wyposażone w coś, co chyba było magicznymi działami.
Chyba na pewno, bo ledwie instancja Neatana zdołała wniknąć do kieszonki, zaczęły one bombardować go potężnymi uderzeniami białej mocy.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Neatan był w tej chwili zasadniczo tylko duszą, więc fala mocy nie miała szansy zrobić mu czegokolwiek. Rozejrzał się więc porządnie, zanim pomknął z powrotem z raportem. Należało się spieszyć, skoro już został zauważony.
Isaku również to zrozumiał i niezwłocznie udał się do Ravhon z pospiesznie rozrysowanym planem kryjówki Pradawnego, zgodnie z tym co powiedział im Neatan. Musieli rozplanować atak. Natychmiastowy, najlepiej.
Dobrze, że byli wypoczęci. Pod tym względem choroba Pradawnych bardziej im pomogła, niż zaszkodziła.
Isaku również to zrozumiał i niezwłocznie udał się do Ravhon z pospiesznie rozrysowanym planem kryjówki Pradawnego, zgodnie z tym co powiedział im Neatan. Musieli rozplanować atak. Natychmiastowy, najlepiej.
Dobrze, że byli wypoczęci. Pod tym względem choroba Pradawnych bardziej im pomogła, niż zaszkodziła.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhony spojrzały.
- Może spróbujmy tak - zaproponowała jedna. - My zatrzymamy działa, ty je zniszczysz, potem jedna z nas podniesie barierę wokół wyspy żeby nie mógł teleportować się na zewnątrz, a pozostałe wejdą z tobą żeby go znaleźć i zabić. Magią, nie chcemy żeby kolejna osoba została rozerwana na krwawe strzępy.
- Może spróbujmy tak - zaproponowała jedna. - My zatrzymamy działa, ty je zniszczysz, potem jedna z nas podniesie barierę wokół wyspy żeby nie mógł teleportować się na zewnątrz, a pozostałe wejdą z tobą żeby go znaleźć i zabić. Magią, nie chcemy żeby kolejna osoba została rozerwana na krwawe strzępy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości