Złote Imperium
- Wariaci - stwierdził Elra. - Ktoś mógłby pomyśleć, że popierają dominację upiorów i wampirów nad śmiertelnikami. - Milczał chwilę, potem przekrzywił głowę. - To... to nawet nie brzmi tak źle. Na oko, ilu mieszkańców Archipelagu to upiory, procentowo?
16.2: Wywiad z wampirem
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Prawie ich tam nie ma - powiedział Isaku. - Przynajmniej ja nie widziałem nigdy, żadnego, co na to wskazuje.
- Prawie ich tam nie ma - powiedział Isaku. - Przynajmniej ja nie widziałem nigdy, żadnego, co na to wskazuje.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Gdyby wmówić zwyczajnej ludności, że Imperium w rzeczywistości broni ich wolności i praw, podczas gdy wszyscy którzy wspierają Parysusa chcą dominacji upiorów, premier powinien mieć zabezpieczone zwycięstwo w wyborach - stwierdził Elra. - Moglibyśmy podrzucić materiały tej ich całej prasie.
- Gdyby wmówić zwyczajnej ludności, że Imperium w rzeczywistości broni ich wolności i praw, podczas gdy wszyscy którzy wspierają Parysusa chcą dominacji upiorów, premier powinien mieć zabezpieczone zwycięstwo w wyborach - stwierdził Elra. - Moglibyśmy podrzucić materiały tej ich całej prasie.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Ja mam co robić - zapowiedział Isaku - ale powodzenia.
- Ja mam co robić - zapowiedział Isaku - ale powodzenia.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Dzięki. Przyda się - zapewnił Elra. - W takim razie do zobaczenia na balu. I daj znać jeśli poczynisz jakieś postępy w sprawie Pradawnych.
Kiedy się rozłączyli, zwrócił się do Neatana:
- Myślisz, że to co wymyśliłem z prasą to dobry pomysł? Znasz tamtejszy system i nastroje znacznie lepiej niż ja.
- Dzięki. Przyda się - zapewnił Elra. - W takim razie do zobaczenia na balu. I daj znać jeśli poczynisz jakieś postępy w sprawie Pradawnych.
Kiedy się rozłączyli, zwrócił się do Neatana:
- Myślisz, że to co wymyśliłem z prasą to dobry pomysł? Znasz tamtejszy system i nastroje znacznie lepiej niż ja.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- To pomysł wart wykorzystania, ale problem jest głęboki - odpowiedział Neatan. - Wszystkie oczy są zwrócone na pałac, a plotki i informacje wyciekają w nikłej, ale wystarczającej ilości. Dla ludzi na Archipelagu to nie pojęte, że możesz kogoś zakuć w łańcuchy i zamknąć w ciemnicy. Nie spodoba im się publiczny proces bez adwokatów, bez prawa oskarżonych do dostępu do biblioteki, skonstruowania obrony, ani wyrok wydany przez polityków zamiast niezawisłych sędziów. Na Archipelagu zniesiono już dawno karę śmierci, a nawet dożywocie daje się rzadko i ostrożnie, i tylko po długiej i starannej psychologicznej ewaluacji oskarżonych, powtarzanej zresztą co kilka lat. Tam się ludzi nie kara, tam się zamyka niebezpiecznych ludzi i poddaje ich terapii, aż wszyscy ci śmieszni psycholodzy uznają, że można ich z powrotem wypuścić. W więzieniu mają trzy posiłki, łóżeczko, godzinę spaceru na słońcu, biblioteki i nie wiem sam co jeszcze. To inny świat i ten proces bardzo dosadnie pokaże to ludziom i politykom na Archipelagu; już to zaczynają rozumieć.
- To pomysł wart wykorzystania, ale problem jest głęboki - odpowiedział Neatan. - Wszystkie oczy są zwrócone na pałac, a plotki i informacje wyciekają w nikłej, ale wystarczającej ilości. Dla ludzi na Archipelagu to nie pojęte, że możesz kogoś zakuć w łańcuchy i zamknąć w ciemnicy. Nie spodoba im się publiczny proces bez adwokatów, bez prawa oskarżonych do dostępu do biblioteki, skonstruowania obrony, ani wyrok wydany przez polityków zamiast niezawisłych sędziów. Na Archipelagu zniesiono już dawno karę śmierci, a nawet dożywocie daje się rzadko i ostrożnie, i tylko po długiej i starannej psychologicznej ewaluacji oskarżonych, powtarzanej zresztą co kilka lat. Tam się ludzi nie kara, tam się zamyka niebezpiecznych ludzi i poddaje ich terapii, aż wszyscy ci śmieszni psycholodzy uznają, że można ich z powrotem wypuścić. W więzieniu mają trzy posiłki, łóżeczko, godzinę spaceru na słońcu, biblioteki i nie wiem sam co jeszcze. To inny świat i ten proces bardzo dosadnie pokaże to ludziom i politykom na Archipelagu; już to zaczynają rozumieć.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra westchnął ciężko.
- Co będzie z tobą, jeśli Archipelag jednak się odłączy? - zapytał.
Elra westchnął ciężko.
- Co będzie z tobą, jeśli Archipelag jednak się odłączy? - zapytał.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Przeżyję, dziękuję za troskę - odpowiedział z rozbawieniem Neatan. - Nie wiem, to zależy. Nie sądzę, żeby miały zostać wytoczone ciężkie działa w rodzaju zamknięcia granic. Przecież nikt nikomu nie wypowiada wojny.
- Ale jeśli wasz rząd zabroni ci służyć nam, z powodu konfliktu interesów czy czegokolwiek... - zaczęła Dana.
- Wtedy posłucham - odrzekł Neatan. - To mój dom, mała królowo. Uwolniłem go, stworzyłem, a teraz gram według jego zasad.
- Ale polegamy na tobie tak bardzo... - Dana urwała. - Przynajmniej to rozważ.
- Jeśli zajdzie taka potrzeba - odpowiedział Neatan z lekką irytacją.
- Przeżyję, dziękuję za troskę - odpowiedział z rozbawieniem Neatan. - Nie wiem, to zależy. Nie sądzę, żeby miały zostać wytoczone ciężkie działa w rodzaju zamknięcia granic. Przecież nikt nikomu nie wypowiada wojny.
- Ale jeśli wasz rząd zabroni ci służyć nam, z powodu konfliktu interesów czy czegokolwiek... - zaczęła Dana.
- Wtedy posłucham - odrzekł Neatan. - To mój dom, mała królowo. Uwolniłem go, stworzyłem, a teraz gram według jego zasad.
- Ale polegamy na tobie tak bardzo... - Dana urwała. - Przynajmniej to rozważ.
- Jeśli zajdzie taka potrzeba - odpowiedział Neatan z lekką irytacją.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Świat stanął na głowie. Czasami kiedy słucham, jacy ci ludzie są świrnięci, chce mi się abdykować - burknął Elra, skrywając irytację. - Choćbym chciał, nie zmienię systemu w przeciągu miesiąca. I nadal nie uważam, żeby to ich całe sądownictwo było adekwatne do skali zbrodni, z jaką tu mamy do czynienia. - Ucisnął nasadę nosa. Nigdy nie powinniśmy byli go łapać, trzeba było zarżnąć sukinsyna na miejscu. - Co możemy zrobić, poza tamtym pomysłem z propagandą, to zająć oficjalne stanowisko odnośnie naszego systemu sądownictwa, wyrazić skruchę i zgodzić się na oficjalną współpracę z tym lisem w celu wprowadzenia reform. Czy myślisz, że to uspokoi wzburzoną ludność?
- Świat stanął na głowie. Czasami kiedy słucham, jacy ci ludzie są świrnięci, chce mi się abdykować - burknął Elra, skrywając irytację. - Choćbym chciał, nie zmienię systemu w przeciągu miesiąca. I nadal nie uważam, żeby to ich całe sądownictwo było adekwatne do skali zbrodni, z jaką tu mamy do czynienia. - Ucisnął nasadę nosa. Nigdy nie powinniśmy byli go łapać, trzeba było zarżnąć sukinsyna na miejscu. - Co możemy zrobić, poza tamtym pomysłem z propagandą, to zająć oficjalne stanowisko odnośnie naszego systemu sądownictwa, wyrazić skruchę i zgodzić się na oficjalną współpracę z tym lisem w celu wprowadzenia reform. Czy myślisz, że to uspokoi wzburzoną ludność?
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Bardziej niż próba antagonizacji, której nie wróżę sukcesu.
- Ale czy my w ogóle możemy sobie pozwolić na coś takiego? Na reformę, która potencjalnie pozwoli ludziom takim jak Parysus biegać wolno?
- Źródło problemu tkwi też w tym, że nikt w to nie wierzy, moja królowo. Że zależy wam na sprawiedliwości i bezpieczeństwie. Benggador nigdy nie stanął przed sądem za swoje zbrodnie. Ogólna percepcja jest taka, że to polityczne zagranie.
- To prawda - mruknęła Dana. - Musimy się go pozbyć, bo nam zagraża.
- Nie pomaga fakt, że zachowuje się jak normalny, zdrowy, przystojny, młody człowiek.
- Bardziej niż próba antagonizacji, której nie wróżę sukcesu.
- Ale czy my w ogóle możemy sobie pozwolić na coś takiego? Na reformę, która potencjalnie pozwoli ludziom takim jak Parysus biegać wolno?
- Źródło problemu tkwi też w tym, że nikt w to nie wierzy, moja królowo. Że zależy wam na sprawiedliwości i bezpieczeństwie. Benggador nigdy nie stanął przed sądem za swoje zbrodnie. Ogólna percepcja jest taka, że to polityczne zagranie.
- To prawda - mruknęła Dana. - Musimy się go pozbyć, bo nam zagraża.
- Nie pomaga fakt, że zachowuje się jak normalny, zdrowy, przystojny, młody człowiek.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości