- Ja sobie też, Oświecony - zapewnił go Elra. - Obudził mnie jeden z Wojowników Nieba. Niestety członkowie bandy, która pomogła mi tu dotrzeć zatłukli go zanim mogłem dowiedzieć się od niego czegoś użytecznego. Dana nadal śpi.
*
Kaede przysunęła się bliżej, żeby położyć mu chłodny okład na głowie.
- Przede wszystkim chciałabym wiedzieć kim jesteś, skąd się wziąłeś na naszej pustyni i gdzie leży twoja lojalność - wyjaśniła.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Zdradził Wojowników kilka miesięcy temu. Isaku go szukał - potaknął Karai. - Spotkałeś już księcia?
*
- Przyprowadziłem wam faraona, czy to nie wystarczająca informacja w temacie mojej lojalności? - spytał Gar.
*
- Przyprowadziłem wam faraona, czy to nie wystarczająca informacja w temacie mojej lojalności? - spytał Gar.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Tak. Deptał mi po piętach przez kilka dni. Porozmawialiśmy, potem mu uciekłem - przytaknął Elra. - Powiedział mi o Leesie, Brunhildzie i Kellamie.
*
- Jeśli chcesz opuścić mury tej kryjówki, nie - odrzekła Kaede.
*
- Jeśli chcesz opuścić mury tej kryjówki, nie - odrzekła Kaede.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Karai spojrzał na niego spod oka.
- Co ci powiedział? - spytał.
*
- Świetnie - pochwalił Gar. - Walczę przeciwko nowemu faraonowi. Jestem byłym członkiem Pajęczyny. A na pustyni wziąłem się z przypadku.
- Co ci powiedział? - spytał.
*
- Świetnie - pochwalił Gar. - Walczę przeciwko nowemu faraonowi. Jestem byłym członkiem Pajęczyny. A na pustyni wziąłem się z przypadku.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Przyznał się do winy, sukinsyn - skłamał gładko Elra, skoro nie mógł wyciągnąć z Karaiego potwierdzenia w ten sposób. - Że oddał oboje dzieci uzurpatorowi. O Kellamie wspomniał, że go spalono. Napomknął też że dostał swojego rumaka od ciebie. Piękne zwierzę.
*
Kaede krótko kiwnęła głową i uśmiechnęła się do niego ładnie.
- Dziękuję ci. Jak się do ciebie zwracać?
*
Kaede krótko kiwnęła głową i uśmiechnęła się do niego ładnie.
- Dziękuję ci. Jak się do ciebie zwracać?
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Tutaj by się zmarnowało - powiedział Karai. - Oddał dzieci uzurpatorowi, chociaż chyba nie oboje - przyznał. - Augustus szuka Leesa. Oczywiście nieoficjalnymi kanałami, ale naprawdę rozpaczliwie przewraca za nim każdy kamień na pustyni i poza nią. O śmierci Kellama jeszcze nie słyszałem - dodał. - To wyjątkowo głupie. Był jedynym, co trzymało wampiry po stronie nowego faraona.
*
- Na imię mi Gar - odpowiedział czarnoksiężnik, chociaż wolałby, żeby Kaede się do niego nie zwracała w ogóle, skoro miała grozić mu śmiercią.
*
- Na imię mi Gar - odpowiedział czarnoksiężnik, chociaż wolałby, żeby Kaede się do niego nie zwracała w ogóle, skoro miała grozić mu śmiercią.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Chyba i to niezbyt skutecznie - zauważył Elra. - Po drodze spotkaliśmy Sofiję.
*
- Miło mi cię poznać - zapewniła kunoichi, uśmiechając się do niego ciepło, jakby nic się nie stało. - Już ci nie przeszkadzamy, wypoczywaj. Dopilnuję, by niczego ci nie brakowało.
*
- Miło mi cię poznać - zapewniła kunoichi, uśmiechając się do niego ciepło, jakby nic się nie stało. - Już ci nie przeszkadzamy, wypoczywaj. Dopilnuję, by niczego ci nie brakowało.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Och, Kellam nie próbował być skuteczny. Raczej stosował metodę minimum wysiłku - przyznał Karai. - Tak, Syrus zbudował na pustyni dość trwałą siatkę. Przemyca najpotrzebniejsze rzeczy od naszych przyjaciół z północy, głównie od Meselerinu. Leki, broń, żywność. Bez tego już dawno byłoby po wszystkim.
*
- Bardzo dziękuję, pani - mruknął Gar.
*
- Bardzo dziękuję, pani - mruknął Gar.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Typowy Kellam - przyznał Elra. Mruknął. - Żałuję każdej złej rzeczy którą kiedykolwiek myślałem na temat Syrusa - stwierdził. Potarł twarz. - Jak wygląda sytuacja polityczna? Jeśli wedrę się do stolicy i zabiję uzurpatora, stolica pójdzie za mną? Bo co do możnych nie mam wielkich nadziei.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Uzurpator zupełnie nie ma tu znaczenia - powiedział Karai. - Augustus zebrał potężne siły militarne i jeżeli spróbujesz przejąć którekolwiek miasto, zmiecie cię razem z nim. Lud w miastach żyje w miarę dobrze. Nie sądzę, żeby ktoś ryzykował życie. Przykro mi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości