Strona 18 z 893
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 9:21 pm
autor: Akayla
Dzień 6
Bakmut złapała zręcznie kryształ i obróciła go w dłoni, przyglądając mu się z zaciekawieniem.
- Fascynujące. Naprawdę jesteś niesamowity - przyznała. - Czyli taka dusza bez powłoki ma swobodę kontroli nad samą sobą, dobrze rozumiem? Czy ktoś z takim kryształem, kogo ciało zostało zniszczone może opętać inną, żywą osobę?
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 9:26 pm
autor: Cerro
Dzień 6
- Cóż, w teorii mógłby spróbować - powiedział Neatan. - Ale opętanie nie jest szczególnie proste, więc wątpię, żeby osoba bez odpowiedniego treningu zdołała to skutecznie zrobić. A te, które mają odpowiedni trening, mogą to zrobić i bez kryształu.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 9:42 pm
autor: Akayla
Dzień 6
Bakmut pokiwała głową ze zrozumieniem.
- Rozumiem. A co gdyby jakiś paranoik postanowił zapisać swoją duszę na kilku takich cudeńkach? Ma to jakiś wpływ na ich działanie? Czy po prostu zamierzacie sprzedawać tylko po jednym na osobę? - zaciekawiła się.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 9:46 pm
autor: Cerro
Dzień 6
- Przetestowane przez paranoika najszlachetniejszej krwi - zapewnił Neatan. - W najgorszym razie nie zadziała, w najlepszym stanowi dodatkowe zabezpieczenie. Wymaga jednak asysty kogoś, kto wie co robi, więc w większości przypadków nie zadziała. Kiedy powiążesz z czymś swoją duszę, nie masz już czego powiązywać z kolejnym kryształem, a rozerwanie jej... nie jest proste. I zwykły człowiek prawdopodobnie skończyłby wtedy nędznie.
- To znaczy? - spytała Ryu.
- Powiedzmy, że okaleczyłby swoją zdolność do życia bez szans na naprawę. Słowem, stałby się w taki czy inny sposób, warzywem. Ale bez obaw. Jak mówiłem, bez odrobiny wiedzy magicznej, to nigdy nie zadziała. I pamiętajcie, tym do czego zmierzam z tworzeniem tych kryształów, jest prostota. Nie przewiduję możliwości wiązania rzeczy już raz powiązanych jako podstawowej funkcji.
- Wydaje się jakbyś mówił obcym językiem - przyznała kunoichi.
- Mogę wyjaśnić ci to po archipeladzku, jeśli pragniesz bardziej egzotycznego brzmienia.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 10:33 pm
autor: Akayla
Dzień 6
- Przewidujesz różne rozmiary? Ten jest dosyć spory - stwierdziła Bakmut, podrzucając kryształ w dłoni. - Wyobrażam sobie że arystokraci będą chcieli nosić je na sobie. Trochę nieporęczne, kiedy kryształ jest wielkości brzoskwini.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 10:44 pm
autor: Los
Dzień 6
- Nie znasz chyba arystokratów - prychnął Neatan. - Ale tak. Rozmiar, kształt, nie ma tak naprawdę znaczenia. Chociaż większe nieco łatwiej się robi.
- Jak na czarnoksiężnika, zadziwiająco się troszczysz o obcych ludzi - powiedziała Ryu.
- Prawda? - mruknął Neatan. - To ciekawe, bo najgorszych czynów w swoim życiu dokonałem, kiedy starałem się walczyć ze swoją mroczną naturą. Odkąd w pełni się jej poddałem, jestem jak czuła pastereczka.
- Bez przesady - mruknęła sceptycznie Ryu.
- Może poddanie się swojej prawdziwej naturze to pierwszy krok by ją okiełznać - ciągnął niezrażony Neatan. - Spójrzcie tylko na Białego Wilka. Walczący ze swoim przyrodzonym szałem krwi, bojący się granic własnej mocy, wiecznie rozdarty między swoją prawdziwą naturą a wbitym w głowę ideałem... - Posłał Syrusowi spojrzenie, świadczące o tym, że to jego oskarża o wbijanie Isaku w głowę jakiś tam ideałów. - Dokonujący ludobójstwa pod byle pretekstem. Teraz ludzie pozywają go o odszkodowania, które zapłaci. Dzisiaj elegancko pozakleja swoje krwawiące sumienie z użyciem zasobów, których nawet mu nie brak. Przy pierwszej okazji znów spali jakieś miasto wraz z mieszkańcami. Może byłoby lepiej gdyby chociaż przestał udawać.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: wt mar 23, 2021 11:48 pm
autor: Akayla
Dzień 6
Syrus spojrzał w jego kierunku, uśmiechnął się uprzejmie i mu pomachał. Bakmut natomiast podrzuciła kryształ po raz ostatni i rzuciła go z powrotem w ręce Neatana.
- Akceptacja może prowadzić do lepszej samokontroli - przyznała, wróciwszy do swojego poprzedniego, raczej znudzonego tonu. - Lub, równie dobrze, może prowadzić do kompletnego, bezpowrotnego zatracenia się w żądzy. Otchłań spogląda na tych, którzy ośmielają się w nią zajrzeć.
Ziewnęła, przesłaniając usta dłonią, i znów upiła łyk.
- Mówimy o freyowym szale krwi - prychnął Logan drwiąco. - To nie jest zwykła żądza, to jest choroba, jak wścieklizna. Nie mówimy o spojrzeniu w otchłań, tylko o skoku.
- A potem, kiedy Wilk już wynurzy się po drugiej stronie, prawa wiążące nas jako zwykłych i nisko urodzonych śmiertelników nagle przestaną go obowiązywać, jak zawsze - dodał Derek kwaśno.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: śr mar 24, 2021 6:50 am
autor: Los
Dzień 6
Neatan uśmiechnął się blado do Syrusa, a potem prychnął z lekkim rozbawieniem na wspomnienie o Otchłanii.
- Wydajesz się bardzo nie lubić prawa - dociął Derekowi.
Ryu myślała w tym czasie z głową podpartą na piąstce.
- Cóż, to już się stało w czasie ostatniej wojny i po niej, prawda? - powiedziała Derekowi. - Ale on przecież nie jest pierwszym takim Freyem. To wydaje się typowe, że szaleństwo czasem bierze górę, a potem słabnie. Nie wiem czy jakiś Frey kiedyś poddał mu się całkowicie. Nawet poprzednicy pani Mauli... chociaż nie mogli przestać mordować i nawet w czasie pokoju musieli kąpać się we krwi... było to raczej spowodowane głodem czarnej magii, a nie szaleństwem. Chyba.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: śr mar 24, 2021 7:40 am
autor: Akayla
Dzień 6
Derek posłał Neatanowi złe spojrzenie, a potem mruknął na uwagę Ryu.
- Mówię o ostatniej wojnie - przytaknął jej domysłowi - i spodziewam się, że kiedy znów pójdzie i dokona ludobójstwa, co jest tylko kwestią czasu, końcowy rezultat będzie identyczny.
Westchnął, potarł twarz i napił się znów. Gdzieś za ich plecami inna grupa zaczęła śpiewać sobie szantę.
- Nie wiem - odpowiedział jej wreszcie szczerze. - O to chyba najlepiej pytać panią Maulę, bo nie sądzę żeby współcześni Freyowie mieli wiele do powiedzenia na temat tych swoich przodków. Sprawiają raczej wrażenie jakby bardzo starali się udawać, że ich nie było.
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
: śr mar 24, 2021 8:06 am
autor: Los
Dzień 6
- Cóż, ona też nie jest pewna, jeśli chodzi o jej brata i ojca, i dziadka, a dalej... Nie wiem - przyznała Ryu.
- Och, czyli jednak z nią rozmawiasz - powiedział Neatan.
- Jak może zauważyliście, w armadzie trochę żyje się przeszłością - mruknęła Ryu. Spojrzała na Dereka i uśmiechnęła się blado. - Czy twoja niechęć do Freyów... ma jakieś osobiste podłoże?
- Och! - ożywił się Neatan, który w życiu by o tym nie pomyślał. - Mogę umówić cię na pojedynek. Co prawda zginiesz, ale będzie zabawnie.