Strona 18 z 28
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 1:09 pm
autor: Akayla
- Najwyraźniej - zaśmiała się Luiza. - Chodź, spróbujemy drugie.
Zawrócili więc i pchnęli drugie drzwi, te po prawej stronie.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 2:06 pm
autor: Los
Pomieszczenie #36
Pomieszczenie miało tylko jedno przejście, łuk na północnej ścianie, wiodący dalej. Pośrodku znajdowało się jeziorko krystalicznie czystej wody. Na jego samym jego środku, na niewielkim cokole, stała nieruchomo rzeźba z kości. Wyglądała potwornie. Jej głowa przypominała ludzką czaszkę, pozbawioną jednak oczodołów, a za to uzbrojoną w dwa długie, skręcone spiralnie rogi. Tors, ramiona i nogi aż do kolan również były ludzkie, aczkolwiek można było wyraźnie dostrzeć każdy mięsień i ścięgno, jakby artysta zdarł ze swego modela skórę. Kolana wyginały się do tyłu i dalej przechodziły w ptasie, rozcapierzone, kościane łapy. W prawej ręce postać trzymała oszczep, skręcony dokładnie jak jej rogi; na plecach miała parę rozłożonych szeroko, błoniastych skrzydeł.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 2:21 pm
autor: Akayla
Luiza przyjrzała się pomnikowi.
- Wygląda jak jedno z wyobrażeń śmiertelników - zauważyła.
Wody wolała nawet nie dotykać. Wyglądała tak przyjaźnie, że to nie mogła nie być pułapka. Oby ich śmiertelnicy też mieli dość rozumu.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 2:33 pm
autor: Los
- Nie napiją się tego, prawda? - myśli Mentiana biegły podobnym torem. - Ten szalony krasnolud...
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 2:53 pm
autor: Akayla
Luiza skrzywiła się. Tak, ten świr zdecydowanie nie miałby dość rozumu.
Obejrzała się za nich, na drzwi.
- Na pewno się wloką gdzieś daleko z tyłu - mruknęła.
Nie uśmiechało się jej wracanie się własnym tropem, licho wiedziało, jak daleko. Z drugiej strony, czekanie tutaj też wydawało się marnotrawstwem czasu. Ona i Mentian mieli jeszcze dużo sił i mogli iść dalej. Ale nic nie zrobić też wydawało się nie do końca rozsądne. Ponieważ Kellam.
Westchnęła ciężko.
- Może powinniśmy zrobić tu sobie postój, dopilnować żeby nie zrobili głupoty jak tu dojdą i wtedy pójść dalej?
Takie wyjście było chyba jednak mimo wszystko bardziej produktywne niż spacer z powrotem.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 3:30 pm
autor: Los
Mentian mruknął.
- Wszystko na to wskazuje - przyznał i usiadł w progu drzwi, jak najdalej od tafli czystej wody.
Zamarł zaraz, bo figura pośrodku sadzawki obróciła głowę w jego kierunku. Wpatrywał się w nią chwilę, ale ponownie była zupełnie nieruchoma.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 4:23 pm
autor: Akayla
Luiza, która poszła w ślad za nim, zamarła w pół kroku.
- Psiamać - podsumowała pomnik.
Powoli i ostrożnie dosiadła się obok Mentiana. Coraz mniej ufała tej komnacie.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 4:41 pm
autor: Los
Mentian nie oderwał już wzroku od (nieruchomej) figury, dopóki nie zjawili się śmiertelnicy. Wcale nie wlekli się za daleko z tyłu. Być może przez upodobanie wampirów do włażenia w ślepe uliczki.
- Widzieliście tego demona? - spytała Ruko na wstępie.
- Jakiego demona? - mruknął Mentian.
- Sarę.
- Nie sądzę, żeby to był demon.
Ruko mruknęła sceptycznie pod nosem i z ulgą usiadła pod ścianą. Wleczenie kilku skrępowanych ludzi przez tę pozornie nieskończoną otchłań nie należało do najłatwiejszych zadań.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 5:38 pm
autor: Akayla
Pozostali także się rozsiedli z ulgą. Morrigan podjęła żmudną próbę napojenia i nakarmienia ich trójki szaleńców.
Luiza obserwowała ich przez chwilę.
- Ta woda jest podejrzana, nie ruszajcie jej - poprosiła potem. - A pomnik się porusza.
- Proszę? - sapnął Koji, zerkając nieufnie na posąg.
- Jak słyszałeś - mruknęła Luiza. - Idziemy dalej? - zwróciła się do Mentiana.
Re: 20.1: Into the Abyss
: ndz sie 28, 2022 5:45 pm
autor: Los
Ten kiwnął głową.
- Siedzieliście tu tylko, żeby nam powiedzieć, żebyśmy nie ruszali podejrzanej piekielnej wody? - upewniła się Ruko.
- Tak - przyznał Mentian. - Zwłaszcza tobie - zwrócił się do Strzałki, który uśmiechnął się nieco nieobecnie.
Skierował się w stronę łuku i zajrzał do pomieszczenia. Nic nie widział poza zbitą ziemią i pulsującymi ścianami - ale w nozdrza natychmiast uderzył go odór tutejszego robactwa, starego mięsa i odchodów. Spojrzał na Luizę pytająco.