Dom Radnych - Nowy Świat
- Jeśli nie macie więcej pytań, to chyba wszystko - przyznał Kellam. - Dziękuję za waszą cierpliwość - dodał, jakby zamknął całą sprawę w prawdziwym przemówieniu, a nie pięciu zdaniach.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
- Dziękujemy wam za informację i fatygę - zapewnił go uprzejmie elf. - W takim wypadku, zmuszony jestem was uprzejmie prosić o opuszczenie sali - dodał. - Dalsza dyskusja dotyczyć będzie spraw wagi państwowej i jako taka, powinna odbyć się bez udziału osób postronnych. Jeśli zechcecie poczekać na rezultaty, służba zabierze was i ugości w innym pomieszczeniu - zapewnił.
- Dziękujemy wam za informację i fatygę - zapewnił go uprzejmie elf. - W takim wypadku, zmuszony jestem was uprzejmie prosić o opuszczenie sali - dodał. - Dalsza dyskusja dotyczyć będzie spraw wagi państwowej i jako taka, powinna odbyć się bez udziału osób postronnych. Jeśli zechcecie poczekać na rezultaty, służba zabierze was i ugości w innym pomieszczeniu - zapewnił.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
- Nie ma takiej potrzeby - zapewnił Kellam i wkrótce cała trójka (oraz kot, który w ostatniej chwili złapał trochę mięsa z miski) opuściła salę.
- Nie ma takiej potrzeby - zapewnił Kellam i wkrótce cała trójka (oraz kot, który w ostatniej chwili złapał trochę mięsa z miski) opuściła salę.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
Dopiero gdy drzwi się zamknęły, Przewodniczący spojrzał na Ashorę.
- Czy te informacje są godne zaufania?
Dopiero gdy drzwi się zamknęły, Przewodniczący spojrzał na Ashorę.
- Czy te informacje są godne zaufania?
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
- To był Kellam, Bezużyteczny - powiedziała Ashora po chwili ciszy. - Wielki Wampir, który zapewnia pokojową koegzystencję między ludźmi i wampirami, od strony wampirów. Jeżeli uznamy, że może nie być godny zaufania i służyć Czarnoksiężnikowi, powinniśmy zakładać tak w temacie każdego innego wampira. Informacje o lokalizacji generał pochodzą podobno od Drake'a, Władcy Umarłych, do którego osobiście mam zaufanie, pomimo jego oczywistych konotacji z Pajęczyną. Księżniczka Brunhilda jest córką mojej siostry i jej małżonka. Wydaje mi się, że powinniśmy uwierzyć w to, co usłyszeliśmy.
- To był Kellam, Bezużyteczny - powiedziała Ashora po chwili ciszy. - Wielki Wampir, który zapewnia pokojową koegzystencję między ludźmi i wampirami, od strony wampirów. Jeżeli uznamy, że może nie być godny zaufania i służyć Czarnoksiężnikowi, powinniśmy zakładać tak w temacie każdego innego wampira. Informacje o lokalizacji generał pochodzą podobno od Drake'a, Władcy Umarłych, do którego osobiście mam zaufanie, pomimo jego oczywistych konotacji z Pajęczyną. Księżniczka Brunhilda jest córką mojej siostry i jej małżonka. Wydaje mi się, że powinniśmy uwierzyć w to, co usłyszeliśmy.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
Przewodniczący skinął głową. Zanim zdążył odpowiedzieć, odezwał się czarnowłosy elf.
- Skoro tak to wygląda, jestem zdania że powinniśmy zarekrutować ochotników, ukryć wszystkich pozostałych i iść walczyć - stwierdził. - Osądziłbym też wszystkich naszych członków Pajęczyny, którzy jeszcze nie wystąpili, za zdradę. Wreszcie, powinniśmy ogłosić stan wyjątkowy i wybrać Kruka.
- Popieram - odezwała się upiorzyca, reprezentująca interesy zarówno upiorów, jak i wampirów. - Popieram w całej rozciągłości. W celu ukrycia wszystkich, którzy pozostaną, należy skontaktować się z królową meselerińską lub z Czerwonymi, komukolwiek ufamy bardziej w kwestii zapewnienia im przetrwania.
- Królowa Sevi, tak jak jej mąż przedtem, dba już o los grupy uchodźców - stwierdził inny elf. - Moglibyśmy spróbować wmieszać naszych ludzi między archipeladczyków. Alternatywnie, Czerwoni są znani ze swojej szokującej zdolności przetrwania.
- Jak również prywatności i tendencji do indoktrynacji.
- Cóż, jest między nimi... - elf chrząknął niezręcznie - ...pani Adhara.
- Naprawdę uważasz że nam pomoże po tym jak skazaliśmy ją na ścięcie? - upewniła się uprzejmie inna elfka.
- Tylko mówię.
Przewodniczący skinął głową. Zanim zdążył odpowiedzieć, odezwał się czarnowłosy elf.
- Skoro tak to wygląda, jestem zdania że powinniśmy zarekrutować ochotników, ukryć wszystkich pozostałych i iść walczyć - stwierdził. - Osądziłbym też wszystkich naszych członków Pajęczyny, którzy jeszcze nie wystąpili, za zdradę. Wreszcie, powinniśmy ogłosić stan wyjątkowy i wybrać Kruka.
- Popieram - odezwała się upiorzyca, reprezentująca interesy zarówno upiorów, jak i wampirów. - Popieram w całej rozciągłości. W celu ukrycia wszystkich, którzy pozostaną, należy skontaktować się z królową meselerińską lub z Czerwonymi, komukolwiek ufamy bardziej w kwestii zapewnienia im przetrwania.
- Królowa Sevi, tak jak jej mąż przedtem, dba już o los grupy uchodźców - stwierdził inny elf. - Moglibyśmy spróbować wmieszać naszych ludzi między archipeladczyków. Alternatywnie, Czerwoni są znani ze swojej szokującej zdolności przetrwania.
- Jak również prywatności i tendencji do indoktrynacji.
- Cóż, jest między nimi... - elf chrząknął niezręcznie - ...pani Adhara.
- Naprawdę uważasz że nam pomoże po tym jak skazaliśmy ją na ścięcie? - upewniła się uprzejmie inna elfka.
- Tylko mówię.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
- Dlaczego nie? - spytała Ashora. - Jesteśmy w stanie siedzieć na jednej sali, mimo niewątpliwej przepaści jaka powstała między nami w przeszłości, prawda? Tej jednej nie zamierzacie zasypać nigdy?
- Dlaczego nie? - spytała Ashora. - Jesteśmy w stanie siedzieć na jednej sali, mimo niewątpliwej przepaści jaka powstała między nami w przeszłości, prawda? Tej jednej nie zamierzacie zasypać nigdy?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
Po sali przeszedł pomruk.
- Słusznie - przyznał ktoś.
- Czy ktokolwiek ma z nią kontakt?
- Jestem prawie pewien że pani Lora miała - przyznał czarnowłosy elf, powoli i ze wszystkimi implikacjami. - Ale to nie jest teraz bardzo istotne. Jeśli poślemy list przez Oświeconego, wiadomość dotrze.
- Nie zamierzamy nawet rozważyć uchodźctwa u królowej? - zaprotestował ktoś.
- Już rozważyliśmy - stwierdziła upiór. - Czerwoni wydają się być lepszą alternatywą. Królowa Sevi, z całym respektem, nie wykona żadnych gwałtownych manewrów, podobnych do tych które planujemy tutaj. Jeśli w ten świat uderzy odwet Cesarstwa, uderzy przede wszystkim w nią.
- I w Północ, w której siedzą Czerwoni. I która odpowiada za to wszystko, nawet jeśli się nie przyznaje.
- Czerwoni działają relatywnie niezależnie od rządu Północy, wiesz o tym równie dobrze jak wszyscy. Kiedy poczują, że ich plecy są zagrożone, znikną jak sen nocny.
- W porządku - ustąpił elf z ciężkim westchnieniem. Wyraźnie nie czuł się przekonany, ale był też ewidentnie przegłosowany.
- Dla formalności - poprosił Przewodniczący. - Kto za próbą odesłania naszej ludności do Czerwonych?
Kiedy zliczył ręce, skinął głową.
- Zatem po zebraniu spreparujemy list do pani Adhary, który podpiszą wszyscy - zadecydował. - Dalej, kwestia naszych czarnoksiężników w Pajęczynie. To w zasadzie wszystko twoi ludzie, czy nie tak, pani? - zwrócił się do Ashory. - Jakie jest twoje stanowisko w tej sprawie?
Po sali przeszedł pomruk.
- Słusznie - przyznał ktoś.
- Czy ktokolwiek ma z nią kontakt?
- Jestem prawie pewien że pani Lora miała - przyznał czarnowłosy elf, powoli i ze wszystkimi implikacjami. - Ale to nie jest teraz bardzo istotne. Jeśli poślemy list przez Oświeconego, wiadomość dotrze.
- Nie zamierzamy nawet rozważyć uchodźctwa u królowej? - zaprotestował ktoś.
- Już rozważyliśmy - stwierdziła upiór. - Czerwoni wydają się być lepszą alternatywą. Królowa Sevi, z całym respektem, nie wykona żadnych gwałtownych manewrów, podobnych do tych które planujemy tutaj. Jeśli w ten świat uderzy odwet Cesarstwa, uderzy przede wszystkim w nią.
- I w Północ, w której siedzą Czerwoni. I która odpowiada za to wszystko, nawet jeśli się nie przyznaje.
- Czerwoni działają relatywnie niezależnie od rządu Północy, wiesz o tym równie dobrze jak wszyscy. Kiedy poczują, że ich plecy są zagrożone, znikną jak sen nocny.
- W porządku - ustąpił elf z ciężkim westchnieniem. Wyraźnie nie czuł się przekonany, ale był też ewidentnie przegłosowany.
- Dla formalności - poprosił Przewodniczący. - Kto za próbą odesłania naszej ludności do Czerwonych?
Kiedy zliczył ręce, skinął głową.
- Zatem po zebraniu spreparujemy list do pani Adhary, który podpiszą wszyscy - zadecydował. - Dalej, kwestia naszych czarnoksiężników w Pajęczynie. To w zasadzie wszystko twoi ludzie, czy nie tak, pani? - zwrócił się do Ashory. - Jakie jest twoje stanowisko w tej sprawie?
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
- Tak - powiedziała Ashora. - Drake oficjalnie opuścił Pajęczynę. Gar był wygnany na długo przed dołączeniem do niej. Do pozostałych, których jest kilku, mogę zaapelować by powrócili lub możemy skreślić ich z góry. Próba wykorzystania ich jako szpiegów wydaje mi się zbyt ryzykowna.
- Tak - powiedziała Ashora. - Drake oficjalnie opuścił Pajęczynę. Gar był wygnany na długo przed dołączeniem do niej. Do pozostałych, których jest kilku, mogę zaapelować by powrócili lub możemy skreślić ich z góry. Próba wykorzystania ich jako szpiegów wydaje mi się zbyt ryzykowna.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Dom Radnych - Nowy Świat
- Ryzykowne jest też dopuszczenie ich na front - zauważyła upiór. - Gotowi służyć za szpiegów po naszej stronie. Należy postawić ich przed sądem.
- Z całym szacunkiem, nie mamy na to czasu - odezwał się zastępca Lory. - Jesteśmy w stanie wojennym. Jeśli zgadzamy się, że ich nie chcemy, należy ich skazać w trybie przyspieszonym.
- Nie chcemy też żeby wieść o naszych poruszeniach rozeszła się przedwcześnie - zauważyła upiór.
- Mówimy o ogólnonarodowym ruchu - prychnął czarnowłosy. - Sądzę, że Pajęczyna zauważy.
- Możemy więc zerwać kontakt, zostawić ich w spokoju i zająć się nimi po wojnie, jeśli ją przeżyjemy, lub zaatakować naszą katedrę Pajęczyny teraz i trwonić na nią siły - stwierdziła upiór. - Nasz lud pamięta jeszcze dni wędrówek, potrafimy zebrać się szybko. Wszystko czego potrzebujemy, to zielone światło od Czerwonych. Przegrupować się i rozdzielić na armię i cywilów możemy gdzie indziej.
- Ryzykowne jest też dopuszczenie ich na front - zauważyła upiór. - Gotowi służyć za szpiegów po naszej stronie. Należy postawić ich przed sądem.
- Z całym szacunkiem, nie mamy na to czasu - odezwał się zastępca Lory. - Jesteśmy w stanie wojennym. Jeśli zgadzamy się, że ich nie chcemy, należy ich skazać w trybie przyspieszonym.
- Nie chcemy też żeby wieść o naszych poruszeniach rozeszła się przedwcześnie - zauważyła upiór.
- Mówimy o ogólnonarodowym ruchu - prychnął czarnowłosy. - Sądzę, że Pajęczyna zauważy.
- Możemy więc zerwać kontakt, zostawić ich w spokoju i zająć się nimi po wojnie, jeśli ją przeżyjemy, lub zaatakować naszą katedrę Pajęczyny teraz i trwonić na nią siły - stwierdziła upiór. - Nasz lud pamięta jeszcze dni wędrówek, potrafimy zebrać się szybko. Wszystko czego potrzebujemy, to zielone światło od Czerwonych. Przegrupować się i rozdzielić na armię i cywilów możemy gdzie indziej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość