20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Nie mam pojęcia - powiedziała Yuki. - Nasza relacja opiera się na tym, że ja daję jej jedzenie - zażartowała, wyciągając do Pies drugi kawałek.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
I'wai i Tau roześmiali się, podczas gdy Pies chętnie złapała owoc.
Spędzili dzień dosyć miło, trochę w wiosce, ale w większości jednak w lesie, wraz z Pies. Kiedy przyszła pora ruszać dalej, I'wai pożegnał się grzecznie w ich imieniu ze wszystkimi zmutowanymi osadnikami i wyruszyli dalej - chociaż nie zanim gosposia wcisnęła w ręce Skrzydlatego pakuneczek "zapasów na drogę".
Tau, Yuki i Tafu czekali więc chwilę na obrzeżach wioski, nim wyraźnie zażenowany Skrzydlaty do nich dołączył.
- Co tam masz? - zainteresował się wampir, niuchając w kierunku zawiniątka z kraciastej ściereczki, które Skrzydlaty miał pod pachą.
- Trochę jedzenia - wyjaśnił. - Nie jestem pewien czy oni w ogóle zauważyli, że jesteście wampirami - przyznał.
Spędzili dzień dosyć miło, trochę w wiosce, ale w większości jednak w lesie, wraz z Pies. Kiedy przyszła pora ruszać dalej, I'wai pożegnał się grzecznie w ich imieniu ze wszystkimi zmutowanymi osadnikami i wyruszyli dalej - chociaż nie zanim gosposia wcisnęła w ręce Skrzydlatego pakuneczek "zapasów na drogę".
Tau, Yuki i Tafu czekali więc chwilę na obrzeżach wioski, nim wyraźnie zażenowany Skrzydlaty do nich dołączył.
- Co tam masz? - zainteresował się wampir, niuchając w kierunku zawiniątka z kraciastej ściereczki, które Skrzydlaty miał pod pachą.
- Trochę jedzenia - wyjaśnił. - Nie jestem pewien czy oni w ogóle zauważyli, że jesteście wampirami - przyznał.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki uśmiechnęła się krzywo.
- Cóż, przynajmniej tobie nie grozi głód - przyznała. - Lećmy. I tak już strawiliśmy dużo czasu na tej wyspie, a w końcu mamy ludzi do znalezienia.
- Cóż, przynajmniej tobie nie grozi głód - przyznała. - Lećmy. I tak już strawiliśmy dużo czasu na tej wyspie, a w końcu mamy ludzi do znalezienia.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Potaknęli.
Tafu położył się uprzejmie, żeby wampiry mogły wsiąść (choć po prawdzie podniósł się dość gwałtownie jeszcze na chwilę zanim Tau zdążył się dobrze usadowić). Wampir, miotnięty nagłym ruchem smoka, odruchowo złapał się Yuki w talii, dla zachowania równowagi.
Nim zdążył jakoś przetworzyć sobie sytuację, Tafu wybił się i wzbił ostro w powietrze, z I'waim dobry kawałek za sobą. Utraciwszy właściwą swojemu gatunkowi umiejętność krótkodystansowej teleportacji po zniszczeniu Korony Czarnoksiężnika, Skrzydlaty był zdecydowanie mniej zręczny od smoka gdy przychodziło mu wzbić się w powietrze.
Tafu wyrównał lot dopiero dobry kawałek nad lasem. Zachodzące słońce rzucało długie cienie na leżące pod nimi morze zieleni. Daleko przed nimi widać było też jego granicę - i biel pustkowia ciągnącego się za nim.
Tau sapnął z zażenowaniem i wypuścił Yuki.
- Przepraszam. Nie chciałem - zapewnił pospiesznie, czerwieniejąc lekko.
Byłby też gotów przysiąc, że czuje od strony smoka coś jakby zapach gadziej, złośliwej satysfakcji.
Tafu położył się uprzejmie, żeby wampiry mogły wsiąść (choć po prawdzie podniósł się dość gwałtownie jeszcze na chwilę zanim Tau zdążył się dobrze usadowić). Wampir, miotnięty nagłym ruchem smoka, odruchowo złapał się Yuki w talii, dla zachowania równowagi.
Nim zdążył jakoś przetworzyć sobie sytuację, Tafu wybił się i wzbił ostro w powietrze, z I'waim dobry kawałek za sobą. Utraciwszy właściwą swojemu gatunkowi umiejętność krótkodystansowej teleportacji po zniszczeniu Korony Czarnoksiężnika, Skrzydlaty był zdecydowanie mniej zręczny od smoka gdy przychodziło mu wzbić się w powietrze.
Tafu wyrównał lot dopiero dobry kawałek nad lasem. Zachodzące słońce rzucało długie cienie na leżące pod nimi morze zieleni. Daleko przed nimi widać było też jego granicę - i biel pustkowia ciągnącego się za nim.
Tau sapnął z zażenowaniem i wypuścił Yuki.
- Przepraszam. Nie chciałem - zapewnił pospiesznie, czerwieniejąc lekko.
Byłby też gotów przysiąc, że czuje od strony smoka coś jakby zapach gadziej, złośliwej satysfakcji.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Wierzę, ale nie tak do końca - zapewniła Yuki i poklepała Tafu po grzbiecie. Złośliwe bydlę. - Tak czy inaczej, nic się nie stało - zapewniła.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- To dobrze - mruknął Tau, nadal dosyć zmieszany, i obejrzał się za I'waim, po części żeby uciec od tematu.
Skrzydlaty przebierał pospiesznie skrzydłami, goniąc za nimi. Z pewnym zaskoczeniem, Tau zauważył, że leci on po skosie, wznosząc się nawet wyżej niż uczynił to Tafu.
Trwało to przez chwilę, nim wreszcie I'wai zawisł jakby na chwilę, a potem, jak w zwolnionym tempie, przykurczył skrzydła i zaczął zbliżać się ku nim lotem ślizgowym.
Zrównał się z nimi po chwilę i wyhamował, trzepocząc skrzydłami, by wyrównać prędkość do tempa narzucanego przez smoka.
- Bardzo zręcznie - pochwalił wampir.
- Dziękuję. Podłapałem trochę sztuczek w czasie gonitw nad Teho - wyjaśnił Skrzydlaty, odwracając ku nim głowę, wyraźnie bardzo zadowolony z siebie.
Skrzydlaty przebierał pospiesznie skrzydłami, goniąc za nimi. Z pewnym zaskoczeniem, Tau zauważył, że leci on po skosie, wznosząc się nawet wyżej niż uczynił to Tafu.
Trwało to przez chwilę, nim wreszcie I'wai zawisł jakby na chwilę, a potem, jak w zwolnionym tempie, przykurczył skrzydła i zaczął zbliżać się ku nim lotem ślizgowym.
Zrównał się z nimi po chwilę i wyhamował, trzepocząc skrzydłami, by wyrównać prędkość do tempa narzucanego przez smoka.
- Bardzo zręcznie - pochwalił wampir.
- Dziękuję. Podłapałem trochę sztuczek w czasie gonitw nad Teho - wyjaśnił Skrzydlaty, odwracając ku nim głowę, wyraźnie bardzo zadowolony z siebie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki pokręciła głową z rozbawieniem, ale nic nie powiedziała. Przynajmniej mieli świadomość, że I'wai nie zostanie w tyle, gdyby coś zaczęło ich gonić nad tym pustkowiem.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Lecieli dalej, przez ostatnie godziny dnia, już w ciszy, z Pies podążającą w dość dużej odległości za nimi. Trudno powiedzieć, czy z wyboru, czy ponieważ miała problem by ich doścignąć.
Przelecieli nad rzednącym lasem i, już w mrokach nocy, znaleźli się ponad płaską bielą pustkowia.
Tau oglądał się za Pies już od pewnego czasu.
- Może powinniśmy przystanąć, zobaczyć czy wszystko z nią dobrze? - zaproponował.
Szkoda by było zwierzaka.
Przelecieli nad rzednącym lasem i, już w mrokach nocy, znaleźli się ponad płaską bielą pustkowia.
Tau oglądał się za Pies już od pewnego czasu.
- Może powinniśmy przystanąć, zobaczyć czy wszystko z nią dobrze? - zaproponował.
Szkoda by było zwierzaka.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Tak, stańmy - zgodziła się od razu Yuki. - Niech nadgoni. Niżej, Tafu.
Gdy wylądowali, bez słowa wzięła się za rozbijanie obozu, oglądając się co jakiś czas w ślad za Pies. Odłożyła dla niej sporo suszonego mięsa i liczyła, że wkrótce się pojawi. Na pewno ją poczuje, nawet jeśli się nie zbliży.
Gdy wylądowali, bez słowa wzięła się za rozbijanie obozu, oglądając się co jakiś czas w ślad za Pies. Odłożyła dla niej sporo suszonego mięsa i liczyła, że wkrótce się pojawi. Na pewno ją poczuje, nawet jeśli się nie zbliży.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Tau i I'wai zresztą zaraz dołączyli do niej w rozkładaniu posłań. Ognia nie krzesali - większość z nich nie potrzebowała, Pies się go bała, a I'wai mógł się po prostu owinąć skrzydłami. Zresztą, i tak nie byłoby z czego go rozpalić: jak wzrokiem sięgnąć, na pustkowiu nie było nic choćby przypominającego drewno.
Pies nadrobiła dystans w przeciągu około pół godziny. Wylądowała ciężko kilkadziesiąt metrów od nich, dysząc głośno.
Tau obejrzał się w tamtym kierunku z zatroskaniem. I'wai za to, jakby dla odmiany, sprawiał wrażenie nerwowego.
Pies nadrobiła dystans w przeciągu około pół godziny. Wylądowała ciężko kilkadziesiąt metrów od nich, dysząc głośno.
Tau obejrzał się w tamtym kierunku z zatroskaniem. I'wai za to, jakby dla odmiany, sprawiał wrażenie nerwowego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość