Twierdza - Stary Świat
Floki uśmiechnął się mimowolnie do Farihy, bo była absolutnie rozbrajająca.
- Zgarnę ją jutro po obiedzie? - zaproponował Alim. Przez noc stróżował, a rano spodziewał się jak zwykle narady, więc wydawała się to jedyna sensowna godzina. - Jak się tu czujesz? - zapytał, mając w pamięci jaką tragedią było dla Adhary ostatnie pomieszkiwanie w Świątyni.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Adhara przytaknęła na pierwsze pytanie, potem mruknęła.
- Dosyć dobrze. Dziękuję, że pytasz - zapewniła.
Wszystkie te długie rozmowy, które odbyła z Syrusem, medytacje i inne ćwiczenia naprawdę pomogły jej się pozbierać i wrócić do jako takiej równowagi. Dostatecznie by nie panikować ponieważ nagle znów otaczał ją kłąb ludzi.
- A ty? - odwdzięczyła się. W końcu Alimowi nawet przestronna i wysoko sklepiona grota Syrusa z wielkim otworem wypadającym na jezioro wydawała się trumną, co musiał myśleć o krecich tunelach w których mieściła się ta Twierdza?
W międzyczasie Fariha wymknęła się jej z rąk i śmignęła, usiąść przy Flokim. Kucnąć na ławie, znaczy.
- A ty co tu właściwie robisz? - chciała wiedzieć. Lubiła Flokiego, ale jego obecność w Twierdzy Czerwonych była dla niej dziwna i niespodziewana.
Adhara przytaknęła na pierwsze pytanie, potem mruknęła.
- Dosyć dobrze. Dziękuję, że pytasz - zapewniła.
Wszystkie te długie rozmowy, które odbyła z Syrusem, medytacje i inne ćwiczenia naprawdę pomogły jej się pozbierać i wrócić do jako takiej równowagi. Dostatecznie by nie panikować ponieważ nagle znów otaczał ją kłąb ludzi.
- A ty? - odwdzięczyła się. W końcu Alimowi nawet przestronna i wysoko sklepiona grota Syrusa z wielkim otworem wypadającym na jezioro wydawała się trumną, co musiał myśleć o krecich tunelach w których mieściła się ta Twierdza?
W międzyczasie Fariha wymknęła się jej z rąk i śmignęła, usiąść przy Flokim. Kucnąć na ławie, znaczy.
- A ty co tu właściwie robisz? - chciała wiedzieć. Lubiła Flokiego, ale jego obecność w Twierdzy Czerwonych była dla niej dziwna i niespodziewana.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- W porządku - powiedział Alim. - Chociaż wiadomo, jest strasznie pusto. W tej twierdzy w ogóle zazwyczaj ma się wrażenie, że jest się zupełnie samemu. - Milczał przez chwilę, wahając się wyraźnie, nim wreszcie przyznał: - Ale cieszę się, że tu jesteście. Martwiłem się.
- Pani Fabia wzięła mnie ze sobą - wyjaśnił Faryszce Floki.
- W porządku - powiedział Alim. - Chociaż wiadomo, jest strasznie pusto. W tej twierdzy w ogóle zazwyczaj ma się wrażenie, że jest się zupełnie samemu. - Milczał przez chwilę, wahając się wyraźnie, nim wreszcie przyznał: - Ale cieszę się, że tu jesteście. Martwiłem się.
- Pani Fabia wzięła mnie ze sobą - wyjaśnił Faryszce Floki.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Adhara uśmiechnęła się do niego, trochę niepewnie.
- Dziękuję, to miłe. Też się cieszę, że jesteś - zapewniła. Szczerze, chociaż bardziej ze względu na Faryszkę niż na siebie. - Chciałbyś na chwilę z nami usiąść? - zaproponowała.
- Aha. Ciekawe - przyznała mała, ale nie drążyła. - I co myślisz?
Adhara uśmiechnęła się do niego, trochę niepewnie.
- Dziękuję, to miłe. Też się cieszę, że jesteś - zapewniła. Szczerze, chociaż bardziej ze względu na Faryszkę niż na siebie. - Chciałbyś na chwilę z nami usiąść? - zaproponowała.
- Aha. Ciekawe - przyznała mała, ale nie drążyła. - I co myślisz?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Nie, pomyślał Alim i usiadł.
- Czy... ciągle masz te papiery? - zapytał, bo papiery rozwodowe koniec końców do niego nie dotarły.
Ich załatwienie zresztą wcale nie było takie łatwe, bo najpierw trzeba było ustalić w nich właściwie wszystko, od odpowiedzialności za Farihę po podział ostatniego miedziaka. Od miesięcy więc posyłali je sobie w tę i we wtę z poprawkami.
- Jest tu bardzo miło - zapewnił Floki, a od jego nieszczerości aż bolały zęby.
Nie, pomyślał Alim i usiadł.
- Czy... ciągle masz te papiery? - zapytał, bo papiery rozwodowe koniec końców do niego nie dotarły.
Ich załatwienie zresztą wcale nie było takie łatwe, bo najpierw trzeba było ustalić w nich właściwie wszystko, od odpowiedzialności za Farihę po podział ostatniego miedziaka. Od miesięcy więc posyłali je sobie w tę i we wtę z poprawkami.
- Jest tu bardzo miło - zapewnił Floki, a od jego nieszczerości aż bolały zęby.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Adhara chrząknęła niezręcznie. Machinalnie podniosła i zaczęła obracać w palcach długopis, przyniesiony wcześniej przez Remę.
- Zostały w domu - odrzekła. Nie miała serca ich wysłać od razu, kiedy skończyła, a potem... a potem stał się Neatan.
Faryszka przez chwilę przyglądała mu się uważnie.
- Zjadłeś? - upewniła się, a skoro przytaknął, złapała go za rękę. - To chodź.
Odciągnęła chłopaka na drugi koniec wielkiej sali, poza zasięg uszu Alima. Nikogo innego w pobliżu nie było.
- Widzę, że coś się dzieje. Mogę pomóc? - zaoferowała.
Adhara chrząknęła niezręcznie. Machinalnie podniosła i zaczęła obracać w palcach długopis, przyniesiony wcześniej przez Remę.
- Zostały w domu - odrzekła. Nie miała serca ich wysłać od razu, kiedy skończyła, a potem... a potem stał się Neatan.
Faryszka przez chwilę przyglądała mu się uważnie.
- Zjadłeś? - upewniła się, a skoro przytaknął, złapała go za rękę. - To chodź.
Odciągnęła chłopaka na drugi koniec wielkiej sali, poza zasięg uszu Alima. Nikogo innego w pobliżu nie było.
- Widzę, że coś się dzieje. Mogę pomóc? - zaoferowała.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Mhm - mruknął Alim, odprowadzając czujnym spojrzeniem swoją córkę i OBCEGO CHŁOPAKA.
Była chyba jeszcze za młoda, żeby musiał się martwić?
- Nie - zapewnił szeptem Floki. - To miejsce jest trochę... Obce. To wszystko.
- Mhm - mruknął Alim, odprowadzając czujnym spojrzeniem swoją córkę i OBCEGO CHŁOPAKA.
Była chyba jeszcze za młoda, żeby musiał się martwić?
- Nie - zapewnił szeptem Floki. - To miejsce jest trochę... Obce. To wszystko.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Adhara podchwyciła jego spojrzenie.
- To mój kuzyn - uspokoiła Alima. - Nie musisz się niepokoić.
- Ach, rozumiem - zapewniła Fariha. - Przywykniesz - dodała pocieszająco.
Adhara podchwyciła jego spojrzenie.
- To mój kuzyn - uspokoiła Alima. - Nie musisz się niepokoić.
- Ach, rozumiem - zapewniła Fariha. - Przywykniesz - dodała pocieszająco.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Naprawdę? Nie wygląda północnie - wytłumaczył się Alim.
- Mam nadzieję - przyznał Floki. - Przepraszam cię, ale obiecałem Fabii, że po kolacji przyjdę. Powinienem się zbierać. Do zobaczenia?
- Naprawdę? Nie wygląda północnie - wytłumaczył się Alim.
- Mam nadzieję - przyznał Floki. - Przepraszam cię, ale obiecałem Fabii, że po kolacji przyjdę. Powinienem się zbierać. Do zobaczenia?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Mhm. Jego matka jest gdzieś z południa... nie pamiętam, skąd dokładnie - przyznała. Milczała chwilę. - Swoją drogą, pewnie dowiesz się jutro, ale wkrótce zrobi się tu troszeczkę tłoczniej - dodała.
- Jasne, do zobaczenia - zapewniła. - Jakbyś coś potrzebował to daj znać!
- Mhm. Jego matka jest gdzieś z południa... nie pamiętam, skąd dokładnie - przyznała. Milczała chwilę. - Swoją drogą, pewnie dowiesz się jutro, ale wkrótce zrobi się tu troszeczkę tłoczniej - dodała.
- Jasne, do zobaczenia - zapewniła. - Jakbyś coś potrzebował to daj znać!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości