Strona 20 z 46

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 3:09 pm
autor: Los
Królestwo Północy

Dana pisnęła i podskoczyła, a potem zasłoniła sobie oczy. Czekała co dalej w takim napięciu, że zaczęła drżeć delikatnie.

*

- Teraz jest zupełnie dobrze - zapewnił Nithael.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 3:31 pm
autor: Akayla
Królestwo Północy

Póki co Elra jedynie siedział i tulił ją do siebie jednym ramieniem, drugą ręką cały czas pieszcząc i delikatnie szczypiąc to samo miejsce. Po króciutkiej chwili pochylił się i zaczął też okładać Danę pocałunkami - po głowie twarzy i szyi, delikatnie szarpiąc jej skórę zębami i zaczepnie gryząc uszy.

Potem bardzo delikatnie położył żonę z powrotem na materacu i przesunął usta w dół, na jej piersi i brzuch. Przez dłuższą chwilę zaczepnie, acz bardzo delikatnie, gryzł i skubał jej sutki. Wreszcie, zabrał ręce, wstał i odsunął się. Podszedł do jakiegoś wazonu z ozdobną kompozycją z zasuszonych kwiatów i delikatnie wysunął z niej pióro jakiegoś nieznanego mu ptaka.

- Podaj mi szpicrutę, kochanie - polecił łagodnie, stanąwszy z powrotem nad Daną.

*

- To dobrze - westchnęła Ravhona.

- Robimy zakłady, kiedy znów się zezłości? - syknął Yato żartobliwym tonem.

- Ja ciągle słyszę, Yato - westchnęła albinoska.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 3:42 pm
autor: Los
Królestwo Północy

Dana posłusznie odnalazła szpicrutę, ucałowała ją delikatnie i podała mu. Jednocześnie całkiem wyraźnie spróbowała zacisnąć uda, co było absolutnie niemożliwe w pozycji, w jakiej sama się uwiązała.

*

- Doprawdy nie wiem, czemu uczepił się mnie spośród tylu nieumarłych akurat taki pozbawiony szacunku dla lepiej urodzonych hakkai! - sarknął Nithael.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 3:55 pm
autor: Akayla
Królestwo Północy

Elra złapał rękojeść na palec za pętelkę na jej końcu, delikatnie podparł dłoń Dany kikutem i ucałował ją. Potem przez chwilę krążył wokół łóżka jak wygłodniały wilk, głównie żeby trochę poddenerwować i potrzymać żonę w niepewności.

Kiedy się w końcu zatrzymał, przesunął koniuszkiem szpicruty wzdłuż całego jej ciała, od obojczyka, między piersiami i w dół, po brzuchu, między nogi. Klepnął ją tam bardzo delikatnie i zabrał palcat. No ewidentnie się z nią drażnił.

*

- To ja cię zarżnąłem. Taka moja karma - wyjaśnił Yato z pogodną swobodą. - Już siedzę cicho - dodał potulnie, bo wydało mu się, że Nithael spojrzał na niego jakoś tak groźniej.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 4:16 pm
autor: Los
Królestwo Północy

Dana była już tak spięta, że krzyknęła naprawdę mocno przesadnie. Potem zarumieniła się dosłownie cała, gdy dotarło do niej, że mąż faktycznie się z nią drażni.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 4:56 pm
autor: Akayla
Królestwo Północy

Elra zachichotał, pochylił się i pocałował Danę w czoło.

- Widzisz? Nie muszę się nawet wysilać, bo twoja słodka główka pracuje za mnie - zauważył i delikatnie dziabnął ją w nosek.

Odłożył na chwilę palcat i piórko na podłogę obok i przesunął dłonią po gardle żony, podobnie jak wcześniej, na sam koniec naciskając tak krótko i delikatnie, że ani przez moment nie miał choć cienia szans na podduszenie Dany.

Potem podniósł swoje narzędzia i przeszedł się wzdłuż łóżka, wiodąc szpicrutą tym razem wzdłuż boku żony. Dotarł w ten sposób do jej odsłoniętych stóp, których, podobnie jak pewnych innych miejsc, no nijak nie mogła przed nim schować.

Kilkakrotnie i bardzo krótko popacał delikatnie obie stópki, jakby nie mogąc się zdecydować, a potem bez uprzedzenia wymienił palcat na piórko i zaczął bez miłosierdzia łaskotać lewą.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 6:48 pm
autor: Cerro
Królestwo Północy

Dana zaczerwieniła się jeszcze bardziej, gdy się z niej śmiał i trzymała się teraz nieźle, jakby chcąc mu udowodnić, że wszystko z nią w porządku.

Do czasu.

- Przestań! Przestań! - wydusiła, śmiejąc się jak dzika, wijąc rozpaczliwie i szarpiąc uwięzioną zupełnie stopą. - Proszę... zrobię wszystko... ale przestań! - zawołała przed potężnym atakiem zupełnie nieopanowanego chichotu.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 7:00 pm
autor: Akayla
Królestwo Północy

- Hmmmmm... - zamruczał Elra, jakby rozważając tę propozycję. Nie przestawał przy tym łaskotać. Sadystyczna strona jego osobowości wprost uwielbiała, kiedy Dana tak szarpała się bezsilnie na łańcuchu. - To co wolisz? Piórko czy szpicrutę? - zainteresował się.

Oderwał piórko od jej stopy, by dać jej szansę na złapanie oddechu, ale tylko na chwilę - zaraz wznowił swoją małą torturę, tyle że tym razem na prawej stópce. W końcu należało się równe traktowanie!

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 7:09 pm
autor: Cerro
Królestwo Północy

Dana wolała tę rzecz, której Elra akurat jej nie robił. Ale to była zbyt skomplikowana myśl, by ją wyrazić, kiedy płakała z wymuszonego śmiechu, wiła się jak robak na wędce i ledwo łapała dech.

- Nie wiem! Nie wiem! - skomliła więc tylko żałośnie, szarpiąc teraz dla odmiany drugą nóżką, jakby próbowała ją sobie wyrwać.

Re: 13.2: Foch na puna

: pn lut 26, 2018 7:17 pm
autor: Akayla
Królestwo Północy

- No widzisz! - stwierdził Elra. - To nie przestanę. Roooozstaw paluszki u nóżki - rozkazał słodko i w łaskawości swej, na krótką chwilkę oderwał piórko. Tak akurat żeby Dana miała szansę wykonać polecenie we względnym spokoju, jeśli uczyniła to NATYCHMIAST.

Potem wrócił do łaskotania.