Złote Imperium
- Taki koślawy, tak - potwierdził Elra i zaczął zaplatać. - Nie masz pojęcia, jak bardzo chciałbym naprawić całą tę krzywdę, która ci się przydarzyła w życiu. Przy mnie, przeze mnie. Ale nie wiem, jak.
16.2: Wywiad z wampirem
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- O czym ty mówisz? - obruszyła się Dana. - Nie kazałeś przecież tym strażnikom mnie zgwałcić. Oczywiście, że nie było potrzeby się nade mną pastwić, kiedy i tak cierpiałam, ale doskonale wiem, że również byłeś zraniony. Jesteśmy rodziną i mamy dobre życie... Mogło by być bezpieczniejsze, ale wciąż... - Westchnęła cicho. - Nie chciałam cię ranić. Chciałam powiedzieć, że wtedy, na początku, oczywiście się bałam, ale nie zachowałam się tak a nie inaczej ze strachu... Zresztą powiedziałeś mi wtedy, że wcale nie muszę... Byłam bardzo zagubiona. Naprawdę czułam, że okazujesz mi wielką łaskę, że w ogóle chcesz spojrzeć na mnie. Wydawało mi się, że moim nieuniknionym losem jest cierpienie i wolałam cierpieć pod tobą niż pod kimś innym. - Spojrzała na siebie w lustrze. - Wciąż, kiedy budzę się w nocy, muszę sobie czasem powtórzyć, że ten gwałt to nie moja wina. Nie masz pojęcia jak strasznie się obwiniałam... O to że walczyłam, o to że nie walczyłam, o to że walczyłam nie dość mocno, o to że uniosłam oczy, o to że może za bardzo je spuszczałam, o to że nie przegryzłam sobie żył, zanim to się stało ani zaraz później... O to, że wyglądam jak wyglądam i najwyraźniej to prowokuje mężczyzn do takich zachowań. Jakby była we mnie taka część, która rozpaczliwie chce zrozumieć, jakie moje zachowanie doprowadziło mnie do nieszczęścia. Chociaż wiem, że żadne, tak na zdrowy rozsądek. Nie ma tej jednej rzeczy, której jeśli już nigdy więcej nie zrobię, to będę zupełnie bezpieczna. - Westchnęła cicho. - Lubię to czesanie. Musisz to robić częściej.
- O czym ty mówisz? - obruszyła się Dana. - Nie kazałeś przecież tym strażnikom mnie zgwałcić. Oczywiście, że nie było potrzeby się nade mną pastwić, kiedy i tak cierpiałam, ale doskonale wiem, że również byłeś zraniony. Jesteśmy rodziną i mamy dobre życie... Mogło by być bezpieczniejsze, ale wciąż... - Westchnęła cicho. - Nie chciałam cię ranić. Chciałam powiedzieć, że wtedy, na początku, oczywiście się bałam, ale nie zachowałam się tak a nie inaczej ze strachu... Zresztą powiedziałeś mi wtedy, że wcale nie muszę... Byłam bardzo zagubiona. Naprawdę czułam, że okazujesz mi wielką łaskę, że w ogóle chcesz spojrzeć na mnie. Wydawało mi się, że moim nieuniknionym losem jest cierpienie i wolałam cierpieć pod tobą niż pod kimś innym. - Spojrzała na siebie w lustrze. - Wciąż, kiedy budzę się w nocy, muszę sobie czasem powtórzyć, że ten gwałt to nie moja wina. Nie masz pojęcia jak strasznie się obwiniałam... O to że walczyłam, o to że nie walczyłam, o to że walczyłam nie dość mocno, o to że uniosłam oczy, o to że może za bardzo je spuszczałam, o to że nie przegryzłam sobie żył, zanim to się stało ani zaraz później... O to, że wyglądam jak wyglądam i najwyraźniej to prowokuje mężczyzn do takich zachowań. Jakby była we mnie taka część, która rozpaczliwie chce zrozumieć, jakie moje zachowanie doprowadziło mnie do nieszczęścia. Chociaż wiem, że żadne, tak na zdrowy rozsądek. Nie ma tej jednej rzeczy, której jeśli już nigdy więcej nie zrobię, to będę zupełnie bezpieczna. - Westchnęła cicho. - Lubię to czesanie. Musisz to robić częściej.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Też mi się podoba. Będę cię czesał ile tylko zechcesz - zapewnił. Skończył zaplatać i zawiązał podaną mu wcześniej wstążkę w zgrabną kokardkę. - Nie poczułem się zraniony tym co powiedziałaś chwilę temu. Po prostu... od pewnego czasu myślę o tym wszystkim, co wycierpiałaś i nie potrafię strząsnąć poczucia winy, niezależnie od tego czy to złe stało się przez moją bezpośrednią decyzję czy przez to, że o czymś nie pomyślałem albo nie dopilnowałem. Zresztą, chciałbym ci pomóc niezależnie od tego. Kocham cię i trudno jest mi patrzeć, jak się męczysz.
- Też mi się podoba. Będę cię czesał ile tylko zechcesz - zapewnił. Skończył zaplatać i zawiązał podaną mu wcześniej wstążkę w zgrabną kokardkę. - Nie poczułem się zraniony tym co powiedziałaś chwilę temu. Po prostu... od pewnego czasu myślę o tym wszystkim, co wycierpiałaś i nie potrafię strząsnąć poczucia winy, niezależnie od tego czy to złe stało się przez moją bezpośrednią decyzję czy przez to, że o czymś nie pomyślałem albo nie dopilnowałem. Zresztą, chciałbym ci pomóc niezależnie od tego. Kocham cię i trudno jest mi patrzeć, jak się męczysz.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Chyba nie da się mi pomóc - przyznała cicho Dana. - Ja tylko... Ten strach. Cały czas się boję, tak trochę, tak pod... Pod powierzchnią. I mam to poczucie, że rzeczy, zwykłe rzeczy, wiesz, zachowanie pogody ducha, codzienność, że to wszystko jest dla mnie takie strasznie trudne. Zaglądam do Domów, rozmawiam z kobietami, które przeszły przez piekło i nawet one wydają się sobie radzić... Może nie lepiej, ale z jakimś mniejszym wysiłkiem.
- Chyba nie da się mi pomóc - przyznała cicho Dana. - Ja tylko... Ten strach. Cały czas się boję, tak trochę, tak pod... Pod powierzchnią. I mam to poczucie, że rzeczy, zwykłe rzeczy, wiesz, zachowanie pogody ducha, codzienność, że to wszystko jest dla mnie takie strasznie trudne. Zaglądam do Domów, rozmawiam z kobietami, które przeszły przez piekło i nawet one wydają się sobie radzić... Może nie lepiej, ale z jakimś mniejszym wysiłkiem.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra pochylił się, żeby objąć ją ramionami.
- Nie po każdym widać wysiłek - zauważył. - I kiedy czujemy się źle, zawsze mamy wrażenie, że wszystkim wokół jest łatwiej albo lepiej. To przykre, ale naturalne. - Milczał chwilę. - Mówiłem ci to, kiedy byłaś pijana, więc pewnie nie pamiętasz - przyznał - ale uważam, że jesteś bardzo silną osobą. Gdybym ja przeszedł przez to wszystko wiem, że bym się nie pozbierał. A ty sobie z tym wszystkim radzisz, mimo że jest ci ciężko i się boisz.
Elra pochylił się, żeby objąć ją ramionami.
- Nie po każdym widać wysiłek - zauważył. - I kiedy czujemy się źle, zawsze mamy wrażenie, że wszystkim wokół jest łatwiej albo lepiej. To przykre, ale naturalne. - Milczał chwilę. - Mówiłem ci to, kiedy byłaś pijana, więc pewnie nie pamiętasz - przyznał - ale uważam, że jesteś bardzo silną osobą. Gdybym ja przeszedł przez to wszystko wiem, że bym się nie pozbierał. A ty sobie z tym wszystkim radzisz, mimo że jest ci ciężko i się boisz.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Dziękuję - powiedziała Dana cicho i uśmiechnęła się do niego. Przygryzła lekko wargę. - Myślę, że powinniśmy powiedzieć... Uświadomić Trzódce, że już nie będzie jak dawniej. Kiedy wymyślimy jak powinno być teraz. Sądzisz, że powinniśmy tak zrobić? Czy może zostawić rzeczy jak są, z nadzieją że się ułoży?
- Dziękuję - powiedziała Dana cicho i uśmiechnęła się do niego. Przygryzła lekko wargę. - Myślę, że powinniśmy powiedzieć... Uświadomić Trzódce, że już nie będzie jak dawniej. Kiedy wymyślimy jak powinno być teraz. Sądzisz, że powinniśmy tak zrobić? Czy może zostawić rzeczy jak są, z nadzieją że się ułoży?
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Sądzę, że powinniśmy tak zrobić - potaknął Elra. - A na myślenie jak powinno być mamy czas. Znów będą na boku przez cały czas twojej nieobecności, kiedy wrócisz zejdzie im chwilę zanim zauważą, że znów są chwilowo ignorowane.
- Sądzę, że powinniśmy tak zrobić - potaknął Elra. - A na myślenie jak powinno być mamy czas. Znów będą na boku przez cały czas twojej nieobecności, kiedy wrócisz zejdzie im chwilę zanim zauważą, że znów są chwilowo ignorowane.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- A ja myślę, że już zauważyły, zwłaszcza po tej kolacji - powiedziała Dana. Westchnęła cichutko. - Muszę się chyba napić przed snem, masz ochotę?
- A ja myślę, że już zauważyły, zwłaszcza po tej kolacji - powiedziała Dana. Westchnęła cichutko. - Muszę się chyba napić przed snem, masz ochotę?
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Chętnie - potaknął Elra. - Tylko nie za dużo, bo zobligowałaś mnie, żebym cię strzelił - zaznaczył.
Puścił ją z objęć i poszedł nalać im do kieliszków.
- Chętnie - potaknął Elra. - Tylko nie za dużo, bo zobligowałaś mnie, żebym cię strzelił - zaznaczył.
Puścił ją z objęć i poszedł nalać im do kieliszków.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Tylko na lepszy sen - potaknęła Dana.
Następny dzień zaczęła od wyszukiwania w garderobie rzeczy, które mogłaby nosić w Świątyni. Nie było wiele dość na to skromnych sukien, głównie proste, lekkie odzienie, które zwykle nosiła na przechadzki po ogrodzie i leniwe dni w komnatach.
- Tylko na lepszy sen - potaknęła Dana.
Następny dzień zaczęła od wyszukiwania w garderobie rzeczy, które mogłaby nosić w Świątyni. Nie było wiele dość na to skromnych sukien, głównie proste, lekkie odzienie, które zwykle nosiła na przechadzki po ogrodzie i leniwe dni w komnatach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości