Złote Imperium
Elra wobec tego rozłożył im kocyk i krótko później siedzieli już i gawędzili radośnie nad kolacją.
- Pojadę z tobą jutro na modły - zaoferował heroicznie, kiedy już skończyli i siedzieli tylko, bo było im dobrze.
16.2: Wywiad z wampirem
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Dana, z każdą godziną bardziej zmartwiona, rozjaśniła się cała, bo to oznaczało odroczenie rozstania.
- Dobrze, moje słońce. Bardzo się cieszę - powiedziała i uściskała go mocno, wtulając twarz w jego obojczyk.
Dana, z każdą godziną bardziej zmartwiona, rozjaśniła się cała, bo to oznaczało odroczenie rozstania.
- Dobrze, moje słońce. Bardzo się cieszę - powiedziała i uściskała go mocno, wtulając twarz w jego obojczyk.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Ależ nie ma za co - zapewnił Elra, obejmując ją ramieniem i przyciskając do siebie. - Nie martw się. To tylko tydzień - dodał łagodnie.
- Ależ nie ma za co - zapewnił Elra, obejmując ją ramieniem i przyciskając do siebie. - Nie martw się. To tylko tydzień - dodał łagodnie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Wiem - powiedziała Dana cicho. - To w zasadzie nic takiego. - Oparła o niego głowę i na chwilę przymknęła oczy.
Posiedzieli jeszcze trochę, a potem zanieśli rzeczy do komnaty, by służba mogła je zabrać i wreszcie znaleźli się w łóżku.
- Jeszcze jedno pożegnanie? - spytała Dana, całując Elrę w policzek.
- Wiem - powiedziała Dana cicho. - To w zasadzie nic takiego. - Oparła o niego głowę i na chwilę przymknęła oczy.
Posiedzieli jeszcze trochę, a potem zanieśli rzeczy do komnaty, by służba mogła je zabrać i wreszcie znaleźli się w łóżku.
- Jeszcze jedno pożegnanie? - spytała Dana, całując Elrę w policzek.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Mhm - potaknął Elra i zaraz znalazł się na niej.
...
*
Następnego ranka wstali oboje jeszcze przed świtem i zjedli pospieszne śniadanie. Potem Elra zawołał służbę, by pomogli im się ubrać. Dana, naturalnie, była gotowa przed nim. Elra uniósł brwi, kiedy zobaczył ją w kupionym od Adhary ubraniu.
- Miałaś rację, są bardzo... workowate - przyznał.
- Mhm - potaknął Elra i zaraz znalazł się na niej.
...
*
Następnego ranka wstali oboje jeszcze przed świtem i zjedli pospieszne śniadanie. Potem Elra zawołał służbę, by pomogli im się ubrać. Dana, naturalnie, była gotowa przed nim. Elra uniósł brwi, kiedy zobaczył ją w kupionym od Adhary ubraniu.
- Miałaś rację, są bardzo... workowate - przyznał.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Są okropne - powiedziała Dana. - Wyglądam jakbym spędziła życie w namiocie z koziej skóry, gotując swojemu czerwonemu mężowi obiady i solidnie przy tym podżerając.
*
W Świątyni Karai naturalnie też był już na nogach. Jeszcze zanim się ubrał w rytualną szatę, kończąc pisać poranne kazanie, poprosił do siebie Kaede.
- Jak wiesz, królowa będzie u nas gościć jakiś tydzień i siłą rzeczy będzie w znacznej mierze na twojej głowie - powiedział, kiedy przyszła. - Proszę, miej na nią oko. To żadna tajemnica, że w pałacu obyczaje są swobodne, a nie chcę tutaj kłopotów. Poza tym, tak do dziesiątej rano jest do twojej dyspozycji, jak wszystkie kobiety w haremie. Będę ci ją odsyłał na kolację - obiecał. - Nie chcemy sprawić wrażenia, że jest specjalnie traktowana. Nie chcemy też rozwścieczyć faraona, więc z wyczuciem, moje serce.
- Są okropne - powiedziała Dana. - Wyglądam jakbym spędziła życie w namiocie z koziej skóry, gotując swojemu czerwonemu mężowi obiady i solidnie przy tym podżerając.
*
W Świątyni Karai naturalnie też był już na nogach. Jeszcze zanim się ubrał w rytualną szatę, kończąc pisać poranne kazanie, poprosił do siebie Kaede.
- Jak wiesz, królowa będzie u nas gościć jakiś tydzień i siłą rzeczy będzie w znacznej mierze na twojej głowie - powiedział, kiedy przyszła. - Proszę, miej na nią oko. To żadna tajemnica, że w pałacu obyczaje są swobodne, a nie chcę tutaj kłopotów. Poza tym, tak do dziesiątej rano jest do twojej dyspozycji, jak wszystkie kobiety w haremie. Będę ci ją odsyłał na kolację - obiecał. - Nie chcemy sprawić wrażenia, że jest specjalnie traktowana. Nie chcemy też rozwścieczyć faraona, więc z wyczuciem, moje serce.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Cóż... to by znaczyło, że są poprawnie uszyte - przyznał Elra z rozbawieniem i ucałował ją. - Będzie dobrze - powiedział pocieszająco.
*
Kaede potaknęła.
- Proszę, nie martw się, Karai-sama - powiedziała miękko. Przysiadła obok i położyła dłoń na jego kolanie. - Poradzę sobie. Słyszę, że królowa lubi strzelać z łuku, więc pewnie poproszę ją żeby prowadziła z tego zajęcia dla kobiet.
- Cóż... to by znaczyło, że są poprawnie uszyte - przyznał Elra z rozbawieniem i ucałował ją. - Będzie dobrze - powiedział pocieszająco.
*
Kaede potaknęła.
- Proszę, nie martw się, Karai-sama - powiedziała miękko. Przysiadła obok i położyła dłoń na jego kolanie. - Poradzę sobie. Słyszę, że królowa lubi strzelać z łuku, więc pewnie poproszę ją żeby prowadziła z tego zajęcia dla kobiet.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- To tylko tydzień - potaknęła Dana, wyciągając jakiś loczek spod chust, żeby nie wyglądać na zupełnie łysą.
*
- Wiem, że ty sobie poradzisz - zapewnił z rozbawieniem Karai.
- To tylko tydzień - potaknęła Dana, wyciągając jakiś loczek spod chust, żeby nie wyglądać na zupełnie łysą.
*
- Wiem, że ty sobie poradzisz - zapewnił z rozbawieniem Karai.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra potaknął.
- Chodź, musimy iść do lektyki, bo jeszcze się spóźnimy.
*
Kaede uśmiechnęła się do niego miękko.
- To dobrze - zapewniła ciepło. - Jak się czujesz?
Elra potaknął.
- Chodź, musimy iść do lektyki, bo jeszcze się spóźnimy.
*
Kaede uśmiechnęła się do niego miękko.
- To dobrze - zapewniła ciepło. - Jak się czujesz?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Dana pokiwała głową. Ostatni raz poprawiła makijaż przed lustrem i poszła, z nim pod ramię. Jej bagaże oczywiście mieli zabrać służący.
*
- W porządku - zapewnił Karai i wstał, by zacząć się ubierać. - Wczoraj Mamoru zapytał, czy będzie mógł odwiedzić brata - dodał. - Powiedziałem, że będzie mógł, za kilka tygodni. Ale dobrze wiem, i myślę, że ty też powinnaś, że to dla niego znakomity moment. Odesłałem stąd Alima i Adharę, a pustka pozostała niewypełniona. Myślę, że dojdzie do konfliktu.
Dana pokiwała głową. Ostatni raz poprawiła makijaż przed lustrem i poszła, z nim pod ramię. Jej bagaże oczywiście mieli zabrać służący.
*
- W porządku - zapewnił Karai i wstał, by zacząć się ubierać. - Wczoraj Mamoru zapytał, czy będzie mógł odwiedzić brata - dodał. - Powiedziałem, że będzie mógł, za kilka tygodni. Ale dobrze wiem, i myślę, że ty też powinnaś, że to dla niego znakomity moment. Odesłałem stąd Alima i Adharę, a pustka pozostała niewypełniona. Myślę, że dojdzie do konfliktu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość