19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn maja 17, 2021 7:46 am

Wyspa - Stary Świat

- To tylko rany, wasza wysokość - powiedziała łagodnie Brunhilda. - Nie są w żaden sposób gorsze od innych.

Nalała wody do miski i zaczęła przemywać zranienia, żeby oczyścić je z kurzu, piasku i ropy.

- Nie masz pewnie pojęcia, co się działo? - domyśliła się po jego reakcji na Isaku. - Chceez usłyszeć, co wiemy, wasza wysokość?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn maja 17, 2021 7:56 am

Wyspa - Stary Świat

- Wiem tyle, ile potrafił powiedzieć mi Rocher - wyjaśnił cicho Berg. - Większość czasu spędziłem w lochu. Jeśli mogłabyś mi opowiedzieć, będę wdzięczny, pani - zapewnił.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn maja 17, 2021 7:58 am

Wyspa - Stary Świat

Zatem Brunhilda opowiedziała mu, w trakcie czyszczenia i opatrywania ran, o tym co działo się w Nowym Świecie, o odejściu Dany i Elry, o poczynaniach Jona, odnalezieniu Isaku i decyzji o ataku na Rakodi oraz o szpiegowskich możliwościach Hry.

- Jeśli chcesz, możemy to zerwać - powiedziała wreszcie, dotykając czubkiem palca piętna.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn maja 17, 2021 8:03 am

Wyspa - Stary Świat

Berg skinął głową.

- Tak, chciałbym - przyznał. - Rwij, pani.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn maja 17, 2021 9:11 am

Wyspa - Stary Świat

Brunhilda wahała się chwilę. Isaku pewnie zrobiłby to lepiej od niej, ale czy był w stanie?

- Zaczekaj chwilę - poprosiła.

Wróciła z księciem Północy.

- Przytrzymaj - poprosił Isaku. - Nie mam dobrego noża - dodał przepraszająco.

Brunhilda złapała Berga żelaznym chwytem. Isaku obrócił w palcach nóż i naciął głęboko skórę w kształt trójkąta. Potem rozejrzał się nieco rozpaczliwie.

- Tam. - Brunhilda wskazała mu porzuconą, wielką pęsetę.

Isaku złapał nią skrawek naciętej skóry i szarpnął zdecydowanie. Było po wszystkim.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn maja 17, 2021 9:39 am

Wyspa - Stary Świat

Berg zawył głucho i szarpnął się odruchowo w uścisku Brunhildy. Odetchnął kilkukrotnie, żeby się opanować.

- Dziękuję - powiedział potem, już spokojnie.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn maja 17, 2021 9:51 am

Wyspa - Stary Świat

- Naprawdę nie ma za co - zapewniła Brunhilda. - Dziękuję, książę. Wszystko w porządku?

- Nie - rzekł Isaku, tylko dyskretnie rozdrapującu sobie nadgarstek za plecami.

- Cóż, możesz iść - uwolniła go Brunhilda i kiedy wyszedł, zabrała się za opatrzenie nowo powstałej rany.

Potem podała runy Bergowi.

- Noś je, póki się nie zagoisz, powinny znacznie skrócić czas. I jakiś czas po zgojeniu też, może blizny znikną.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn maja 17, 2021 9:57 am

Wyspa - Stary Świat

Berg skinął głową i zarzucił runę na szyję.

- Dziękuję - powtórzył znów, a potem jakby sobie o czymś przypomniał. - Gdzie jest ten lis...? - mruknął. - Przydałoby się go nakarmić.

Spojrzał w kierunku Rochera, leżącego z łbem w wejściu do namiotu, ten jednak tylko ziewnął.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn maja 17, 2021 10:02 am

Wyspa - Stary Świat

- Jaki lis? - spytała zdumiona Brunhilda. Nie widziała żadnego lisa.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn maja 17, 2021 10:10 am

Wyspa - Stary Świat

- Był ze mną czarny lis - wyjaśnił Berg z lekkim zażenowaniem. Może jednak zwariował? Ale przecież woda i jedzenie które mu przyniósł były zupełnie prawdziwe. - Upiór. Wczoraj w nocy wyciągnął mnie z obozu i prowadził przez pustynię.

Naprawdę miał nadzieję, że nie brzmi jak szaleniec.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości