Strona 256 z 893

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 6:28 am
autor: Los
Twierdza - Stary Świat

- Może brak właściwej osoby, której chciałaby się zwierzyć - powiedział Alim. - Może potrzeba jej kogoś, kto miał z Czarnoksiężnikiem podobne relacje.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 7:33 am
autor: Akayla
Twierdza - Stary Świat

- Może - mruknęła Adhara. - Może dlatego kiedy wszyscy panikowaliśmy z powodu wujka, ona poszła akurat do Isaku.

Lub mogła być przewrażliwiona i tylko jej się wydawało, że zapach Farihy był czasem trochę dziwny. Może to nie było nic takiego.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 9:26 am
autor: Los
Twierdza - Stary Świat

- Świetny terapeuta - zakpił Alim. - Ale w gruncie rzeczy, możliwe.

Nie całkiem mu się to podobało, bo jego zaufanie do Isaku pozostawało ograniczone. Tak już pomijając jego ogromny potencjał wywierania złego wpływu.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 9:55 am
autor: Akayla
Twierdza - Stary Świat

Adhara mruknęła i wahała się przez chwilkę.

- Kiepski - przyznała wreszcie - ale raczej nie szkodliwy. On jest teraz nieśmiały i lękliwy. Nie byłby zdolny jej dotknąć, co dopiero namawiać do złego.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 11:07 am
autor: Los
Twierdza - Stary Świat

Alim się trochę wzdrygnął na myśl, że książę Isaku w ogóle chciałby dotykać jego córki.

- Może i tak - powiedział. - Ale tortury chrzanią ludziom w głowach. Nie przypisuję mu celowych złych intencji.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 11:20 am
autor: Akayla
Twierdza - Stary Świat

- To prawda - przyznała.

Wprawdzie, na ile miała szansę się zorientować, Isaku nie wykazywał żadnych tendencji które niepokoiłyby ją pod tym kątem... ale też spotkało go tyle niewyobrażalnego cierpienia, że zupełnie możliwym było iż nie zobaczyła jeszcze wszystkich efektów.

- W każdym razie, gdyby z samopoczuciem Farihy zaczęło się dziać coś niepokojącego, dam ci znać - obiecała. - A na ćwiczeniach z muzyką mógłbyś bywać częściej, gdybyś chciał - dodała. - Pośpiewać z nami, czy coś.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 11:26 am
autor: Los
Twierdza - Stary Świat

Alim pokiwał głową, chociaż nie wiedział skąd przyszło Adharze do głowy, że potrafi albo lubi śpiewać.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 11:33 am
autor: Akayla
Twierdza - Stary Świat

Adhara ani myślała go do czegokolwiek namawiać - było to otwarte zaproszenie do spędzania czasu z Faryszką na czymś, co mógł robić, a co mała zupełnie lubiła. Jeśli Alim nie chciał się w to angażować, jego sprawa.

Przez króciutką chwilę panowało niezręczne milczenie.

- To ja już przestaję przeszkadzać - stwierdziła potem, pożegnała się i wyszła.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 12:25 pm
autor: Los
DZIEŃ 25

Wyspy - Stary Świat

Dni na wyspach, na których zrobili swoją nową bazę, wstawały wcześnie i od momentu, kiedy opadły mgły, były przeraźliwie upalne. Większości smoków to odpowiadało, ludziom zazwyczaj też, chociaż byli przywykli do innych warunków.

Yuki siedziała na pokładzie, dopóki nie opadły poranne mgły. W nocy reszta wampirów zniknęła na jakiś czas i podejrzewała, o czym plotkowały w tym czasie. Nie miała jednak ani ochoty na konfrontacje, ani nie była jeszcze pewna własnego podejścia do całej sprawy, więc na razie nic nie zamierzała z nią robić.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw maja 27, 2021 12:42 pm
autor: Akayla
Wyspa - Stary Świat

Syrus zresztą zadbał, żeby jej się nie nudziło, przynajmniej przez pewien czas, bo wyciągnął ją na ćwiczenia, na pokładzie i potem trochę również na lądzie. Tymczasowym zniknięciem swoich wampirów nieszczególnie się przejmował. Wiedział, że są plotkarzami jak również że sprawa Isaku, po niemal miesiącu wspólnego rejsu, nie jest im obojętna. Po prawdzie lubił słyszeć, o czym jego ludzie gadają - oni zaś nauczyli się już dawno nieszczególnie przejmować tym, że słucha - uznał jednak ich wyjście za gest w dobrej wierze, przez wzgląd na Yuki. Nawet jeśli niekoniecznie zręczny.

Zostawił Yuki dopiero krótko przed świtem i udał się do obozu Jona. Miał nadzieję, że zdąży przyłapać Karaiego z jego dostawą.