Wyspa - Stary Świat
- Ach - roześmiał się Karai. - Raczej się nie uda. Nie młodniejemy.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Cóż, wierzę w was - odrzekł Syrus ciepło, wciąż z rozbawieniem. - Co na to Mamoru? - zaciekawił się. - Hatszepsut chyba miała wydać na świat ich potomka jakoś teraz? Jak się czuje?
- Cóż, wierzę w was - odrzekł Syrus ciepło, wciąż z rozbawieniem. - Co na to Mamoru? - zaciekawił się. - Hatszepsut chyba miała wydać na świat ich potomka jakoś teraz? Jak się czuje?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Był tylko lekko kąśliwy - zapewnił Karai. - I zgadza się. Urodziła niedawno. Chłopak nazywa się Rida. Jest zdrowy i wielki, Hatsze też ma się dobrze, wszystko poszło bardzo sprawnie.
- Był tylko lekko kąśliwy - zapewnił Karai. - I zgadza się. Urodziła niedawno. Chłopak nazywa się Rida. Jest zdrowy i wielki, Hatsze też ma się dobrze, wszystko poszło bardzo sprawnie.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Bardzo się cieszę - stwierdził Syrus ciepło. - Pogratuluj im i uściskaj ode mnie całą trójkę. Kaede-chan zresztą też. A skoro cię już tak wypytuję, wiesz może jak Faryszka znosi to wszystko? Lubiła Czarnoksiężnika....
- Bardzo się cieszę - stwierdził Syrus ciepło. - Pogratuluj im i uściskaj ode mnie całą trójkę. Kaede-chan zresztą też. A skoro cię już tak wypytuję, wiesz może jak Faryszka znosi to wszystko? Lubiła Czarnoksiężnika....
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Znosi to... z godnością, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że cierpi - powiedział Karai.
Ze swojego namiotu wyłonił się Jon, zdrożony i wymięty, i ruszył w ich stronę. A właściwie to w stronę skrzyń, żeby sprawdzić, co im dostarczono.
- Hej - rzucił ze znużeniem na powitanie.
- Niech duchy pustyni czuwają nad tobą, książę - odrzekł łagodnie Karai.
- Znosi to... z godnością, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że cierpi - powiedział Karai.
Ze swojego namiotu wyłonił się Jon, zdrożony i wymięty, i ruszył w ich stronę. A właściwie to w stronę skrzyń, żeby sprawdzić, co im dostarczono.
- Hej - rzucił ze znużeniem na powitanie.
- Niech duchy pustyni czuwają nad tobą, książę - odrzekł łagodnie Karai.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Witaj, książę - zawtórował Syrus ciepło. Lubił Jona. - Dzielna mała - dodał do Karaiego. - Szkoda jej. Ją też pozdrów i przytul - poprosił.
Rozmawiało mu się tak miło, że z niechęcią myślał o konieczności rozejścia się w swoje strony... ale jednak potrzebował jeszcze złapać faraona i o coś go zapytać, zanim Jon posadzi go z powrotem na konia i wyjedzie w dalszą drogę.
- Witaj, książę - zawtórował Syrus ciepło. Lubił Jona. - Dzielna mała - dodał do Karaiego. - Szkoda jej. Ją też pozdrów i przytul - poprosił.
Rozmawiało mu się tak miło, że z niechęcią myślał o konieczności rozejścia się w swoje strony... ale jednak potrzebował jeszcze złapać faraona i o coś go zapytać, zanim Jon posadzi go z powrotem na konia i wyjedzie w dalszą drogę.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Nie dostaniesz się do niego, póki nie wstanie! - zawołał do Syrusa Jon, widząc gdzie ten się kieruje, bo namiot Apepiego obstawiały już gęsto jego wojska, strzegące go przed najwyraźniej czychającym wszędzie złem... A co najmnien przed wczesną pobudką.
- Nie dostaniesz się do niego, póki nie wstanie! - zawołał do Syrusa Jon, widząc gdzie ten się kieruje, bo namiot Apepiego obstawiały już gęsto jego wojska, strzegące go przed najwyraźniej czychającym wszędzie złem... A co najmnien przed wczesną pobudką.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- W porządku. Dzięki - zapewnił go Syrus. Dziś nigdzie mu się nie spieszyło.
Pożegnawszy się z Karaim i Jonem, udał się więc w kierunku namiotu Apepiego - rzeczywiście obstawionego aż do przesady... co nawet tak Syrusa nie dziwiło, zważywszy jak bardzo faraon struchlał w czasie jego poprzedniej wizyty. Biedaczysko.
Starszy znalazł sobie więc skrawek cienia nieopodal, usiadł sobie wygodnie i czekał, leniwie skubiąc źdźbło trawy, zupełnie nieprzejęty podejrzliwymi spojrzeniami rzucanymi mu przez legionistów.
- W porządku. Dzięki - zapewnił go Syrus. Dziś nigdzie mu się nie spieszyło.
Pożegnawszy się z Karaim i Jonem, udał się więc w kierunku namiotu Apepiego - rzeczywiście obstawionego aż do przesady... co nawet tak Syrusa nie dziwiło, zważywszy jak bardzo faraon struchlał w czasie jego poprzedniej wizyty. Biedaczysko.
Starszy znalazł sobie więc skrawek cienia nieopodal, usiadł sobie wygodnie i czekał, leniwie skubiąc źdźbło trawy, zupełnie nieprzejęty podejrzliwymi spojrzeniami rzucanymi mu przez legionistów.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Ludzie Jona zdążyli wstać, elfy zdążyły wstać, wszyscy zjedli śniadanie, nawet w namiocie Isaku i Berga słychać już było jakieś poruszenie, nim w końcu Apepi wynurzył się z namiotu, przybrany tak pięknie jak się dało i poruszający się jak ktoś, kogo boli każda komórka ciała, co było bliskie prawdy.
Jon dał rozkaz do szykowania się, zaledwie w ogóle załopotała poła namiotu faraona. Sam poszedł szukać Kellama.
Ludzie Jona zdążyli wstać, elfy zdążyły wstać, wszyscy zjedli śniadanie, nawet w namiocie Isaku i Berga słychać już było jakieś poruszenie, nim w końcu Apepi wynurzył się z namiotu, przybrany tak pięknie jak się dało i poruszający się jak ktoś, kogo boli każda komórka ciała, co było bliskie prawdy.
Jon dał rozkaz do szykowania się, zaledwie w ogóle załopotała poła namiotu faraona. Sam poszedł szukać Kellama.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Syrus wobec tego zebrał się na nogi i podszedł, zaczepić faraona. Najwyżej pójdzie z oddziałem Jona i skoczy z powrotem stamtąd.
- Dzień dobry, panie - przywitał się uprzejmie. - Czy mógłbym zamienić parę słów?
Syrus wobec tego zebrał się na nogi i podszedł, zaczepić faraona. Najwyżej pójdzie z oddziałem Jona i skoczy z powrotem stamtąd.
- Dzień dobry, panie - przywitał się uprzejmie. - Czy mógłbym zamienić parę słów?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość