Berg zachichotał na ten żarcik.
- Och, jestem pewien że nie jest aż tak źle - zapewnił kurtuazyjnie, wciąż jednak rozbawiony. - Szczerze mówiąc, jestem ciekaw - przyznał. - Możemy zacząć od jaja.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku wskazał je ruchem głowy. Akurat z wnętrza dobiegł donośny, szorstki dźwięk, jakby w środku poruszyło się coś wielkiego.
To raczej nie był kamień.
To raczej nie był kamień.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Berg spojrzał na ustawiony z boczku dziedzińca wóz. Zamrugał i spojrzał jeszcze raz, tym razem wielkimi oczami.
- O KURWA.
- O KURWA.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Tego rodzaju nie znałem - przyznał Isaku z kamienną twarzą. - To smok, Berg? Czy jakaś pradawna bestia, która zniszczy miasto i wyssie nam umysły?
Znając Maulę, mogła mu wcisnąć z premedytacją jajo pożeracza dusz, o ile te składały jaja.
Znając Maulę, mogła mu wcisnąć z premedytacją jajo pożeracza dusz, o ile te składały jaja.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Berg przez chwilę nie odpowiadał, podszedł tylko bliżej i zaczął oglądać jajo z różnych stron. Wyglądał, jakby obliczał coś w pamięci.
- To jest smok, tak, jak najbardziej, ale tej części z niszczeniem miasta bym tak od razu nie skreślał - odrzekł wreszcie. - Na wszystkich... myślałem, że ich już nie ma. I jeszcze taki wielki! Na litość bogów.
Nakrył usta dłonią i kontemplował przez chwilę jakąś myśl.
- Grata i Myrkrinu. Taki urośnie, jak Grata i Myrkrinu. Jeśli przypadkiem wdepnie ci w jakieś miasto, zmiażdży całą dzielnicę i nawet nie zauważy. Będzie zamrażał na kość wszystko wokół siebie w promieniu kilku kilometrów, powiew chłodu będzie czuć jeszcze dalej. Z dobrych wieści, przynajmniej w teorii powinien mieć zrównoważony temperament i te kilkadziesiąt ton mięsa powinno być potrzebne zaledwie raz na trzy, cztery miesiące, być może rzadziej. Im większy smok, tym wolniejszy metabolizm.
Milczał chwilę.
- Czy próbowałeś z nim już rozmawiać? Zdolności telepatyczne wykształcają się na długo przed wylęgiem.
- To jest smok, tak, jak najbardziej, ale tej części z niszczeniem miasta bym tak od razu nie skreślał - odrzekł wreszcie. - Na wszystkich... myślałem, że ich już nie ma. I jeszcze taki wielki! Na litość bogów.
Nakrył usta dłonią i kontemplował przez chwilę jakąś myśl.
- Grata i Myrkrinu. Taki urośnie, jak Grata i Myrkrinu. Jeśli przypadkiem wdepnie ci w jakieś miasto, zmiażdży całą dzielnicę i nawet nie zauważy. Będzie zamrażał na kość wszystko wokół siebie w promieniu kilku kilometrów, powiew chłodu będzie czuć jeszcze dalej. Z dobrych wieści, przynajmniej w teorii powinien mieć zrównoważony temperament i te kilkadziesiąt ton mięsa powinno być potrzebne zaledwie raz na trzy, cztery miesiące, być może rzadziej. Im większy smok, tym wolniejszy metabolizm.
Milczał chwilę.
- Czy próbowałeś z nim już rozmawiać? Zdolności telepatyczne wykształcają się na długo przed wylęgiem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku pokręcił głową i zakrył dłonią usta, przyglądając się jaju. W pierwszym odruchu chciał powiedzieć Bergowi, żeby je sobie wziął, z zamrażaniem okolicy i deptaniem dzielnic w pakiecie. Ale równie szybko zrozumiał, że lepiej nie.
- Grata i Myrkrinu? Jesteś pewien? - spytał.
- Grata i Myrkrinu? Jesteś pewien? - spytał.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Berg pokiwał głową, wciąż zapatrzony w jajo.
- Absolutnie. Jako świeżo wyklute pisklę, takie które jeszcze się chwieje na nóżkach i nie bardzo wie jak latać, będzie mniej więcej taki jak wasz Neb. - Umilkł na chwilę. Potem spojrzał wreszcie na Isaku. - No, gwoli ścisłości. Zasadniczy problem z nim polega na tym, że nie wiem, czy te wszystkie wzory matematyczne do obliczania wielkości dorosłych smoków w oparciu o jajo są nawet adekwatne. Jeśli dasz mi taśmę mierniczą i liczydło, mogę spróbować podać ci dokładne długości, ale nie traktowałbym ich jako coś więcej niż wymiar czysto poglądowy. Ale co do ogólnie pojętego rzędu wielkości, nie mam wątpliwości.
- Czy... - powiedziała powoli Fabia - czy mam przez to rozumieć, że może urosnąć nawet WIĘKSZY niż Grata i Myrkrinu?
- Potencjalnie, tak, jest to możliwe - potwierdził Berg.
- Absolutnie. Jako świeżo wyklute pisklę, takie które jeszcze się chwieje na nóżkach i nie bardzo wie jak latać, będzie mniej więcej taki jak wasz Neb. - Umilkł na chwilę. Potem spojrzał wreszcie na Isaku. - No, gwoli ścisłości. Zasadniczy problem z nim polega na tym, że nie wiem, czy te wszystkie wzory matematyczne do obliczania wielkości dorosłych smoków w oparciu o jajo są nawet adekwatne. Jeśli dasz mi taśmę mierniczą i liczydło, mogę spróbować podać ci dokładne długości, ale nie traktowałbym ich jako coś więcej niż wymiar czysto poglądowy. Ale co do ogólnie pojętego rzędu wielkości, nie mam wątpliwości.
- Czy... - powiedziała powoli Fabia - czy mam przez to rozumieć, że może urosnąć nawet WIĘKSZY niż Grata i Myrkrinu?
- Potencjalnie, tak, jest to możliwe - potwierdził Berg.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Hatsze go zabije. Sam się zabije, gdy zobaczy koszt utrzymania tego czegoś.
Isaku podszedł powoli do jaja, położył dłoń na przeraźliwie zimnej skorupie i spróbował nawiązać połączenie z istotą we wnętrzu. Po długiej chwili zabrał rękę. Od dłoni odeszło trochę skóry; gdy na nią spojrzał zobaczył czarny ślad ciężkiego odmrożenia. Pewnie mógł się domyślić.
Wrócił do Fabiany i Berga z gojącą się ręką uniesioną wierzchem do góry, żeby o nic nie zahaczyć.
- To samica - powiedział jakby to było teraz najważniejsze.
Isaku podszedł powoli do jaja, położył dłoń na przeraźliwie zimnej skorupie i spróbował nawiązać połączenie z istotą we wnętrzu. Po długiej chwili zabrał rękę. Od dłoni odeszło trochę skóry; gdy na nią spojrzał zobaczył czarny ślad ciężkiego odmrożenia. Pewnie mógł się domyślić.
Wrócił do Fabiany i Berga z gojącą się ręką uniesioną wierzchem do góry, żeby o nic nie zahaczyć.
- To samica - powiedział jakby to było teraz najważniejsze.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Berg pokiwał w zamyśleniu głową.
- Tak jak mówiłem - odezwał się po chwili ciszy - sądziłem, że ich już nie ma. Że wymarły. W Meselerinie mieszkało ich trochę w górach, kiedyś, dawno temu. Krążą fantastyczne opowieści o zagubionych wędrowcach, którzy spotykali je w zamieci. Ostatni udokumentowany naukowo raz, kiedy ktoś widział jednego z nich był niespełna sto lat temu. Historycznie, ludzie raczej nie trzymali ich jako towarzyszy. Były jakieś pojedyncze przypadki, i to wszystko. Przez to, to jest bardzo słabo znana rasa. A smoków tych rozmiarów, tak ogólnie, nie mieliśmy w Meselerinie nigdy.
Fabia przyglądała się jaju, teraz już ze szczerą fascynacją. Spróbowała delikatnie nawiązać połączenie ze smoczycą, bezdotykowo. Chciała się przywitać.
- Tak jak mówiłem - odezwał się po chwili ciszy - sądziłem, że ich już nie ma. Że wymarły. W Meselerinie mieszkało ich trochę w górach, kiedyś, dawno temu. Krążą fantastyczne opowieści o zagubionych wędrowcach, którzy spotykali je w zamieci. Ostatni udokumentowany naukowo raz, kiedy ktoś widział jednego z nich był niespełna sto lat temu. Historycznie, ludzie raczej nie trzymali ich jako towarzyszy. Były jakieś pojedyncze przypadki, i to wszystko. Przez to, to jest bardzo słabo znana rasa. A smoków tych rozmiarów, tak ogólnie, nie mieliśmy w Meselerinie nigdy.
Fabia przyglądała się jaju, teraz już ze szczerą fascynacją. Spróbowała delikatnie nawiązać połączenie ze smoczycą, bezdotykowo. Chciała się przywitać.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Maula powiedziała, że znaleźli to jajo na biegunie - powiedział Isaku. - Trzeba będzie pomyśleć, żeby je wykluć. Skarży się, że jest ciepło.
Smoczyca nawet chętnie nawiązała połączenie z Fabianą i przemówiła do niej w mowie Pradawnych. Odczekała chwilę, a gdy pojęła, że Fabiana nie rozumie, przekazała nawet prostszy komunikat.
Od dawna było za ciepło. Teraz już na pewno było za ciepło. W tych temperaturach za jakiś czas jajo umrze.
- Jak długo będzie rosnąć? - spytał jeszcze Isaku. - Masz w ogóle pomysł? Te duże smoki chyba rosną wolniej?
Może nadszedł czas, żeby zrewidować słowo "duże".
Smoczyca nawet chętnie nawiązała połączenie z Fabianą i przemówiła do niej w mowie Pradawnych. Odczekała chwilę, a gdy pojęła, że Fabiana nie rozumie, przekazała nawet prostszy komunikat.
Od dawna było za ciepło. Teraz już na pewno było za ciepło. W tych temperaturach za jakiś czas jajo umrze.
- Jak długo będzie rosnąć? - spytał jeszcze Isaku. - Masz w ogóle pomysł? Te duże smoki chyba rosną wolniej?
Może nadszedł czas, żeby zrewidować słowo "duże".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości