Kingdom of North

Złote Imperium

- Lepszą kontrolę jakości - mruknął Isaku. - Chociaż to podobno za drogie. Już z nim rozmawiałem.

- Moje słońce, jeszcze mówię - powiedziała Dana cierpliwie.

Złote Imperium

- I tak spróbuję - mruknął Elra. - A jak tam Fabia? - zainteresował się.

- Przepraszam - odrzekł i grzecznie się zamknął.

Złote Imperium

- Dobrze - powiedział Isaku. - Nie mam pojęcia, gdzie ją wywiało, ale po tych atakach ma się już dobrze. Lepiej niż moje oko - dodał z rozbawieniem.

Złote Imperium

- Dalej masz problemy z widzeniem? - zmartwił się Elra.

Złote Imperium

- To zależy, jakie przyjmiemy kryterium - powiedział Isaku. - Myślę że gdybym zamknął zdrowe oko, z tej odległości mógłbym z całą pewnością rozpoznać w tobie złoto-białą plamę.

Złote Imperium

Elra sapnął.

- Trzeba będzie zapytać Neatana, czy nie ma czegoś co by ci pomogło dopóki się jeszcze regenerujesz - stwierdził.

Złote Imperium

Isaku machnął ręką.

- Jestem pewien, że w końcu się zgoi - powiedział. - Tobie też ręka odrastała przez chwilę.

- Skończyłam. Wyprosili mnie. Teraz będą się naradzać - odezwała się Dana.

Złote Imperium

- Tak, aż w końcu się tym zmęczyłem i poprosiłem Neatana żeby przyspieszył proces - wyjaśnił z rozbawieniem.

- Rozumiem. Jak się czujesz? - zatroskał się.

Złote Imperium

- W porządku, to może być dobry pomysł - przyznał z rozbawieniem Isaku.

- Podle. Zmęczona, słaba. Nie wiem czy się udało. Idę coś zjeść. Mam nadzieję, że ustalą coś dzisiaj, nie chcę zostawać tu na noc. Nie wiem czemu, ale jakoś się boję.

Złote Imperium

Elra uśmiechnął się do niego.

- Swoją drogą, kiedy skończymy z tym i już pójdziemy się bić, trzeba pomyśleć o znalezieniu w tym chaosie Parysusa. O ile się zorientowałem, stoi za absolutnie wszystkim, więc ten sojusz ludzi, upiorów i wampirów powinien pójść w rozsypkę, kiedy umrze.

- Ani trochę ci się nie dziwię - stwierdził Elra. - Ja też nie chcę cię tam zostawiać samej. Jeśli za długo im z tym zejdzie, albo wrócisz spać tutaj i pojedziesz znów jutro, albo się zamienimy miejscami. Upewnię się żeby być przedtem wysikany - obiecał z rozbawieniem, żeby ją podnieść na duchu.