Fabia rozglądała się wokół z niepokojem i współczuciem. Biedni ludzie... niczym nie zasłużyli sobie na taki los. Nawet Nithael. Mimo że był wredny dla Isaku. Zresztą, Fabia go lubiła.
Kiedy weszli do ratusza, Yato wyszedł im na spotkanie jeszcze w holu. Przez chwilę przyglądał się im, podejrzliwie mrużąc oczy.
- Dobry.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Dzień dobry, Yato - powiedział Isaku. - Jak ma się Svarianin?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Yato wzruszył ramionami.
- Jak zwykle - odrzekł. - Nie pamiętam, w którym roku go widzieliście ostatnio.
- Jak zwykle - odrzekł. - Nie pamiętam, w którym roku go widzieliście ostatnio.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nie wiem, to było kawałek czasu temu nawet w naszym świecie - przyznał Isaku, idąc korytarzem w kierunku źródła muzyki.
Źródłem tym był Nithael, jak podejrzewał, który w sali muzycznej grał jakąś długą, smutną melodię. Stał przy wybitym oknie i płatki śniegu tańczyły wokół jego spłowiałej szaty, kiedyś chyba w kolorach ognia .
Źródłem tym był Nithael, jak podejrzewał, który w sali muzycznej grał jakąś długą, smutną melodię. Stał przy wybitym oknie i płatki śniegu tańczyły wokół jego spłowiałej szaty, kiedyś chyba w kolorach ognia .
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fabia popatrzyła na Svarianina, absolutnie zszokowana. Musiało upłynąć naprawdę bardzo dużo czasu, bo ostatnim razem kiedy się widzieli wyglądał wielokrotnie lepiej. Potem zerknęła na Isaku i wślizgnęła mu się pod ramię.
Yato natomiast podszedł do Nithaela i oparł o pobliską ścianę, gdzieś za jego plecami.
Yato natomiast podszedł do Nithaela i oparł o pobliską ścianę, gdzieś za jego plecami.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku popatrzył na nią i przygarnął do siebie pocieszająco. Nithael po chwili zerknął na Yato.
- Co? - burknął.
Oczy miał jakieś podkrążone i nawet był trochę niedogolony. Isaku nigdy w życiu nie widział go niedogolonego. Zerknął na nich i tylko prychnął, ale stracił rytm, więc oderwał smyczek od strun.
Isaku postanowił wykorzystać okazję:
- Dobrze cię widzieć.
- Nie sądzę - mruknął Nithael.
- To trochę szokujące.
- Nie dlatego. Nie zaczynaj grać - dodał trochę rozpaczliwie, bo Nithael odwrócił się do nich plecami. - Fabiana tu jest. Przyszliśmy cię odwiedzić.
- To zrozpaczone błaganie średnio ci pasuje - stwierdził Nithael i zaczął grać inną melodię, svariańską i zdecydowanie mniej podniosłą.
- Co? - burknął.
Oczy miał jakieś podkrążone i nawet był trochę niedogolony. Isaku nigdy w życiu nie widział go niedogolonego. Zerknął na nich i tylko prychnął, ale stracił rytm, więc oderwał smyczek od strun.
Isaku postanowił wykorzystać okazję:
- Dobrze cię widzieć.
- Nie sądzę - mruknął Nithael.
- To trochę szokujące.
- Nie dlatego. Nie zaczynaj grać - dodał trochę rozpaczliwie, bo Nithael odwrócił się do nich plecami. - Fabiana tu jest. Przyszliśmy cię odwiedzić.
- To zrozpaczone błaganie średnio ci pasuje - stwierdził Nithael i zaczął grać inną melodię, svariańską i zdecydowanie mniej podniosłą.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Yato spojrzał na nich przepraszająco. Potem zerknął na Nithaela.
- Mamy zimę w całym wymiarze, Nith. Chyba są prawdziwi.
- Jesteśmy - potwierdziła cicho Fabia.
- Mamy zimę w całym wymiarze, Nith. Chyba są prawdziwi.
- Jesteśmy - potwierdziła cicho Fabia.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nic mnie to nie obchodzi - powiedział Nithael.
Isaku obszedł go i posadzil Fabianę na siedzisku przy fortepianie. Sam klapnął obok.
- Semiramida jest pod oblężeniem- powiedział. - Będziemy tu jakiś rok. Tutejszy. Żeby cerendi Marran dorosła. To smok... Naprawdę ogromny. Chyba o niej nie wiesz.
Nithael nie odpowiedział. Isaku też milczał.
- To kołysanka - powiedział w końcu. O melodii.
- Tak.
- Często nam ją grałeś.
- Grałem - przyznał Nithael. Oderwał znowu smyczek od strun i opuścił go wzdłuż boku. - Zabiorę się z wami, gdy będziecie wracać- rzekł.
- Nie przeżyjesz poza Pamięcią.
- Wiem o tym, chłopcze. Nie każ mi błagać.
Isaku obszedł go i posadzil Fabianę na siedzisku przy fortepianie. Sam klapnął obok.
- Semiramida jest pod oblężeniem- powiedział. - Będziemy tu jakiś rok. Tutejszy. Żeby cerendi Marran dorosła. To smok... Naprawdę ogromny. Chyba o niej nie wiesz.
Nithael nie odpowiedział. Isaku też milczał.
- To kołysanka - powiedział w końcu. O melodii.
- Tak.
- Często nam ją grałeś.
- Grałem - przyznał Nithael. Oderwał znowu smyczek od strun i opuścił go wzdłuż boku. - Zabiorę się z wami, gdy będziecie wracać- rzekł.
- Nie przeżyjesz poza Pamięcią.
- Wiem o tym, chłopcze. Nie każ mi błagać.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fabia wahała się chwilę, a potem jednak wstała i w milczeniu objęła Nithaela ramionami. Było jej bardzo przykro, że tak się to skończyło. Że nie potrafili mu pomóc.
Ravhona słusznie się martwiła.
Ravhona słusznie się martwiła.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- To drobna przesada - powiedział Nithael, odsuwając ją zdecydowanie. - Nawet jeśli jesteś sympatyczna.
- Powinieneś nas odwiedzić- rzekł Isaku. - Póki tu jesteśmy. Zobaczyć Marran. Może odwiedzić Leesa. Został ostatnio ranny.
- Teraz jeszcze paplasz. Świetnie - prychnął Nith.
- Powinieneś nas odwiedzić- rzekł Isaku. - Póki tu jesteśmy. Zobaczyć Marran. Może odwiedzić Leesa. Został ostatnio ranny.
- Teraz jeszcze paplasz. Świetnie - prychnął Nith.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość