Strona 271 z 893
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: ndz maja 30, 2021 9:18 pm
autor: Los
Pamięć południa
- Oczywiście - prychnął Apepi. Bo wcale członkowie tej dynastii nie dopadali wszystkiego, co nie uciekało na drzewo dość szybko. - I nie prosiłem o pomoc. Wiem, że to zapewne poza waszym zakresem pojmowania, że ktoś inny chciałby może decydować o sobie samym i jest do tego zdolny.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: ndz maja 30, 2021 9:24 pm
autor: Akayla
Pamięć południa
- Jeśli wolisz nie dosypiać, panie, możemy się po prostu do niego wrócić i mu o tym powiedzieć - zapewniła Bakmut ze stoickim spokojem, zatrzymując się. O parę kroków przed nimi znajdowało się przesłonięte jakimś pnączem wejście do groty. Ze środka czuć było zapraszające ciepło i zapach wyśmienitego jedzenia. - Zabierze cię z powrotem do obozu.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: ndz maja 30, 2021 9:55 pm
autor: Los
Pamięć południa
Apepi spojrzał na grotę, potem za siebie, a w końcu skrzywił się.
- Świetnie - oświadczył i zawrócił, głównie żeby nie robić z siebie kretyna.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: ndz maja 30, 2021 10:01 pm
autor: Akayla
Pamięć południa
Bakmut podążyła za nim.
Syrusa zastali siedzącego na jakimś kamieniu na plaży, ze znużeniem pocierając twarz. Bo przecież ich słyszał.
- Zabrałem cię bez pytania, panie, ponieważ szczerze sądziłem, że szansa na wyspanie się cię ucieszy - przyznał, patrząc na Apepiego, kiedy ten podszedł. - Wybacz mi. Jesteś pewien, że nie chcesz skorzystać?
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: ndz maja 30, 2021 10:39 pm
autor: Los
Pamięć południe
- Tak - odrzekł Apepi.
Nie obchodziło go jakie przeszłe grzechy czy inne deficyty emocjonalne nadrabia ten wampir, udając dobrą nianię wszystkich dookoła, ale zamierzał już teraz iść w zaparte. Choćby miał się w siodle trzymać czystą siłą woli.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: ndz maja 30, 2021 10:55 pm
autor: Akayla
Wyspa - Stary Świat
- W porządku - odrzekł Syrus, wstał i wyciągnął do niego rękę.
Niedługo później byli z powrotem w namiocie, dokładnie w miejscu z którego zabrał Apepiego. Roar nie zdążył jeszcze nawet wyjść.
- I dla jasności, panie - dodał wampir ze znużeniem, kiedy poła opadła już za kusznikiem, ale zanim Apepi zdążył sobie pójść. - Kiedy proponuję masaż, ponieważ widzę że wszystko cię boli i chcę być miły, mam na myśli masaż, bez podtekstów. Nie jesteś w moim typie. Chodźmy, Bakmut.
- Do zobaczenia - pożegnała się uprzejmie wampirzyca.
Hra, wciąż oczekująca na powrót Karaiego, obserwowała wyjście wampirów z uprzejmym zainteresowaniem.
*
- Na litość, gdzie on jest? - sapnął Hisame. - Może Wilk by wiedział? Albo ktoś z upiorów... a zresztą.
Jak stał zmienił się w ogara i zaczął węszyć. Zapach Lisa był mu znany, miał więc nadzieję, że podchwyci jakiś trop.
*
- W zasadzie to tak - przytaknął Berg. Kompletnie o nich zapomniał. - To może nawet nie trzeba...? Nie jestem pewien jak szybko one goją - przyznał.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn maja 31, 2021 7:13 am
autor: Los
Wyspa - Stary Świat
Apepi wzdrygnął się, gdy wampiry wyszły i otrzepał. Po wycieczce do jakiś jaskiń był bardziej zmęczony niż przed. Cholerne wampiry. W ani jedno słowo Syrusa nie uwierzył. Tamten za bardzo się tym przejmował i za bardzo czepiał, żeby naprawdę uznać, że mu nie zależy. Nie zależało to najwyraźniej Wilkowi, którego Apepi jeszcze nawet nie widział. I dobrze.
Karai wrócił kilka minut później i podał Hrze ręcznie malowaną szkatułkę.
- Powinna być odpowiednia - uznał.
*
Zapach Lisa doprowadził ich z powrotem do namiotu, nieopodal którego, w norce wygrzebanej pod gęstym, kolczastym krzewem, upiór przeciągał się leniwie. Na ich widok wytoczył się z norki i zamachał kitą przyjacielsko.
- Szukaliśmy cię - zwrócił mu uwagę Jon. - Dobrze wiesz, że cię szukaliśmy, prawda?
Lis wyszczerzył kły w odpowiedzi.
- Możesz zorganizować nam bezpieczny kanał komunikacji z Rodormem?
- Osobiście nie - zaszczekał Lis. - Nowy Świat jest zabezpieczony przed upiorami. Tak czy inaczej, potrzebuję kogoś zdolnego skakać między wymiarami.
- Wywęsz, czy Syrus jest dalej z nami - poprosił Jon Hisame, gdy ten przetłumaczył.
*
Isaku zmierzył go spojrzeniem i jednak poprowadził do ich namiotu, gdzie wyciągnął opatrunki. Choćby po to, żeby oczyścić rany i okryć przed kurzem. Miał trochę wyrzuty sumienia, że go posiekał.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn maja 31, 2021 7:33 am
autor: Akayla
Wyspa - Stary Świat
- Bardzo dziękuję, Oświecony - zapewniła Hra, przyjmując szkatułkę.
Teraz musiała wyryć i zamontować w niej trochę run, ale jeśli znajdzie się w tarapatach, będzie można mieć nadzieję że przynajmniej jej dusza zostanie ocalona.
A jeśli nie... powinna przygotować jakąś instrukcję obsługi kryształu dla księcia. Szkoda by było.
*
Hisame zadarł nos.
- Poprosiłem, żeby przyszedł. Zaraz tu będzie - zapewnił po chwili.
W istocie, Syrus zjawił się niedługo później.
- Cześć, Lisie - przywitał się ciepło i przykucnął, podrapać upiora za uchem na powitanie. - Czego trzeba? - zwrócił się z pytaniem do Jona.
*
Berg ściągnął z siebie koszulę i skorzystał z wyciągniętej przez Isaku apteczki by oczyścić skaleczenia samodzielnie, przynajmniej tam gdzie sięgał.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn maja 31, 2021 7:47 am
autor: Los
Wyspa - Stary Świat
Roar zajrzał do wnętrza, gdy kończyła.
- Chodź, faraonie - ponaglił.
Apepi podniósł się z krzesła i poszedł jak na ścięcie. Parę minut później armia już skakała, zostawiając obóz pogrążony w zwykłych zajęciach.
*
Lis zamachał ponownie ogonem, przymykając ślepia.
- Byłoby dobrze, gdyby pani Maula zechciała cię nam pożyczyć na jakiś czas - wyjaśnił Jon.
- Jeżeli mam się zająć komunikacją z Rodormem, to potrzebuję kogoś zdolnego do przeskoku między wymiarami - wyjaśnił Lis. - Przed jakąkolwiek magiczną drogą, Nowy Świat jest zabezpieczony.
*
Isaku pomógł mu z resztą ran. Zostawił je zresztą koniec końców niezakryte - szybciej się zgoją, a żadna nie wyglądała poważnie.
Gdy z tym skończyli, Isaku bez słowa poszedł po śniadanie, nawet nie oglądając się za Bergiem.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn maja 31, 2021 8:16 am
autor: Akayla
Wyspa - Stary Świat
Hra przymierzyła kryształ do obłożonej runami szkatułki i kiwnęła głową z satysfakcją. Pasował. Ostatnią runę naciągnęła na rzemień i starannie przywiązała sobie do ręki.
- Ta runa jest sparowana ze skrzyneczką - wyjaśniła Karaiemu. - Jeśli plan się nie powiedzie i coś mi się stanie, albo dezaktywuję ją sama, albo Czarnoksiężnik ją dla mnie rozproszy. Tak czy owak, gdy to się stanie, skrzyneczka się zatrzaśnie i tym samym odetnie działanie magii w środku. Być może mnie to uratuje. - Potarła kącik oka. - To pozostawia problem wspomnień zawartych w ciele. Mogę się tym zająć jeszcze dzisiaj, później, ale w takim wypadku powinnam się zamknąć w jakimś szczelnym i trudnym do określenia miejscu do czasu bitwy.
*
Syrus mruknął.
- Zapytam ją i dam wam znać - obiecał. - To wszystko? - upewnił się.
*
Berg poczuł się zdumiony nagłym spokojem Isaku wobec pracy tuż przy czyjejś skórze, ale nie zamierzał narzekać. Wstał, naciągnął podziurawioną koszulę z powrotem na grzbiet i poleciał za nim.