Wyspa - Stary Świat
- Mogę cię zabrać do Świątyni, pani - zaofiarował Karai. - Jeśli ci to nie odpowiada, musisz chyba pomówić z księciem Jonem.
*
- Na razie tak - zapewnił go Lis.
- Dziękujemy - dodał Jon.
*
Isaku nie był spokojny. Bardziej ekstremalnie ostrożny.
- Cerendi? - rzucił do Remy, orientując się że smoczyca gdzieś mu zniknęła.
W ramach śniadania w zasadzie zostały resztki po przejściu niemal całej armii. Gotujący upiór wydrapał im z dna kotła trochę owsianki i tylko odrobinę spalenizny w ramach przyprawy.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Brzmi dobrze - zgodziła się Hra. - W takim razie będę gotowa do skoku za kilka godzin. Najpierw muszę wam przygotować trochę papierów - wyjaśniła.
*
Syrus skinął głową.
- Nie ma sprawy - zapewnił. - W takim razie do zobaczenia.
*
Berg nie zamierzał narzekać. Ciągle lepsze niż wikt więzienny i niewolniczy.
- Świetnie się bawiliście więc poszłam na ryby - wytłumaczyła mu się Rema. - Zaraz będę z powrotem.
Wyspa Mauli - Stary Świat
Syrus więc najpierw odstawił Bakmut na pokład, a potem udał się na Okruch, zdać raport.
Powiedział Mauli, czego Bakmut dowiedziała się od Brunhildy i Kellama, streścił naradę i przyjęte przez nich rozwiązanie problemu, a na koniec powtórzył prośbę Jona o udzielenie Lisowi pomocy w organizacji.
- Brzmi dobrze - zgodziła się Hra. - W takim razie będę gotowa do skoku za kilka godzin. Najpierw muszę wam przygotować trochę papierów - wyjaśniła.
*
Syrus skinął głową.
- Nie ma sprawy - zapewnił. - W takim razie do zobaczenia.
*
Berg nie zamierzał narzekać. Ciągle lepsze niż wikt więzienny i niewolniczy.
- Świetnie się bawiliście więc poszłam na ryby - wytłumaczyła mu się Rema. - Zaraz będę z powrotem.
Wyspa Mauli - Stary Świat
Syrus więc najpierw odstawił Bakmut na pokład, a potem udał się na Okruch, zdać raport.
Powiedział Mauli, czego Bakmut dowiedziała się od Brunhildy i Kellama, streścił naradę i przyjęte przez nich rozwiązanie problemu, a na koniec powtórzył prośbę Jona o udzielenie Lisowi pomocy w organizacji.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Karai kiwnął głową.
- W takim razie będę w okolicy - zadeklarował, bo nie miał wielkich powodów, by spieszyć się do Świątyni.
*
- Nie ma sprawy - zapewnił Isaku. - Łów sobie, jeśli chcesz.
Wyspa Mauli - Stary Świat
Maula zastanawiała się chwilę.
- Niech będzie - powiedziała. - Idź. Ale tylko do czasu bitwy. Potem wracasz do nas.
Karai kiwnął głową.
- W takim razie będę w okolicy - zadeklarował, bo nie miał wielkich powodów, by spieszyć się do Świątyni.
*
- Nie ma sprawy - zapewnił Isaku. - Łów sobie, jeśli chcesz.
Wyspa Mauli - Stary Świat
Maula zastanawiała się chwilę.
- Niech będzie - powiedziała. - Idź. Ale tylko do czasu bitwy. Potem wracasz do nas.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Już kończyłam - zapewniła go smoczyca.
Rzeczywiście, niedługo później dołączyła do nich, niosąc pod brzuchem wcale nie tak małą w porównaniu z nią samą, bezwładną rybę.
Wylądowała w miarę blisko śniadającego Isaku i dobrała się z energią do własnego posiłku.
Wyspa Mauli - Stary Świat
- Naturalnie, pani - odrzekł Syrus z ukłonem. - Postaram się być z powrotem nawet przed.
Pożegnał Maulę i poszedł, najpierw do siebie, uprzedzić Aldarina że przejmuje komendę - może jednak potrzebował pierwszego oficera na cały etat, ostatnio często wybywał - a razem z nim, siłą rzeczy, również wszystkie swoje wampiry. Stamtąd skoczył z powrotem do Pamięci. Apepi może i nie chciał spać, ale Syrus owszem.
- Już kończyłam - zapewniła go smoczyca.
Rzeczywiście, niedługo później dołączyła do nich, niosąc pod brzuchem wcale nie tak małą w porównaniu z nią samą, bezwładną rybę.
Wylądowała w miarę blisko śniadającego Isaku i dobrała się z energią do własnego posiłku.
Wyspa Mauli - Stary Świat
- Naturalnie, pani - odrzekł Syrus z ukłonem. - Postaram się być z powrotem nawet przed.
Pożegnał Maulę i poszedł, najpierw do siebie, uprzedzić Aldarina że przejmuje komendę - może jednak potrzebował pierwszego oficera na cały etat, ostatnio często wybywał - a razem z nim, siłą rzeczy, również wszystkie swoje wampiry. Stamtąd skoczył z powrotem do Pamięci. Apepi może i nie chciał spać, ale Syrus owszem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Isaku uśmiechnął się do niej ciepło. Całkiem polubił tego karłowatego, zajadłego smoczka.
Nadszedł Jon. Ręce niósł zwieszone z boku ciała, jakby w każdej chwili był gotów chwycić za miecz i ogólnie promieniował niechęcią. Kiedy się zbliżył, stanął nad nimi i powoli, jakby wbrew własnej woli, skrzyżował ramiona na piersi.
- Znaleźliście sobie broń - stwierdził raczej niż zapytał.
Isaku nie odpowiedział, obserwując go czujnie. Chciał, żeby ją oddał? Pierwszą rzecz, która sprawiła, że czuł się przez chwilę znowu sobą? Pokrzepiony śniadaniem i z Remą u boku, tym razem czuł się zupełnie gotów na konfrontację. Przynajmniej przez chwilę - bo wątpił, żeby starczyło mu energii na zbyt długą kłótnię.
Isaku uśmiechnął się do niej ciepło. Całkiem polubił tego karłowatego, zajadłego smoczka.
Nadszedł Jon. Ręce niósł zwieszone z boku ciała, jakby w każdej chwili był gotów chwycić za miecz i ogólnie promieniował niechęcią. Kiedy się zbliżył, stanął nad nimi i powoli, jakby wbrew własnej woli, skrzyżował ramiona na piersi.
- Znaleźliście sobie broń - stwierdził raczej niż zapytał.
Isaku nie odpowiedział, obserwując go czujnie. Chciał, żeby ją oddał? Pierwszą rzecz, która sprawiła, że czuł się przez chwilę znowu sobą? Pokrzepiony śniadaniem i z Remą u boku, tym razem czuł się zupełnie gotów na konfrontację. Przynajmniej przez chwilę - bo wątpił, żeby starczyło mu energii na zbyt długą kłótnię.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Rema uniosła znad ryby skrwawiony pyszczek i wbiła spojrzenie bladych ślepiów w Jona. Trochę jakby rozchyliła skrzydła, burcząc nisko, ostrzegawczo. Nie obchodziło jej, kim był, wypali mu dziurę w twarzy jeśli tylko spróbuje zrobić przykrość Isaku.
- Tak, dokładnie - wtrącił się Berg, raczej nonszalancko, próbując rozładować napięcie. - Jesteśmy w końcu na wojnie, i zbliża się bitwa. Możemy ci w czymś pomóc, książę, czy tak przyszedłeś dowiedzieć się o nasze samopoczucie? - zapytał uprzejmie.
*
Syrus tymczasem, już wypoczęty, wrócił do Lisa i Hisame.
- Jon już gdzieś uciekł? - zdziwił się.
Nie było go raczej krótko.
Rema uniosła znad ryby skrwawiony pyszczek i wbiła spojrzenie bladych ślepiów w Jona. Trochę jakby rozchyliła skrzydła, burcząc nisko, ostrzegawczo. Nie obchodziło jej, kim był, wypali mu dziurę w twarzy jeśli tylko spróbuje zrobić przykrość Isaku.
- Tak, dokładnie - wtrącił się Berg, raczej nonszalancko, próbując rozładować napięcie. - Jesteśmy w końcu na wojnie, i zbliża się bitwa. Możemy ci w czymś pomóc, książę, czy tak przyszedłeś dowiedzieć się o nasze samopoczucie? - zapytał uprzejmie.
*
Syrus tymczasem, już wypoczęty, wrócił do Lisa i Hisame.
- Jon już gdzieś uciekł? - zdziwił się.
Nie było go raczej krótko.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- W zasadzie, tak, przyszedłem dowiedzieć się o wasze samopoczucie. Twoje, wasza wysokość - przyznał Jon. - Co ci się stało?
*
- Zobaczył kątem oka błysk śnieżnej bieli i dokonał szarży w kierunku twojego wnuka - doprecyzował Lis.
- W zasadzie, tak, przyszedłem dowiedzieć się o wasze samopoczucie. Twoje, wasza wysokość - przyznał Jon. - Co ci się stało?
*
- Zobaczył kątem oka błysk śnieżnej bieli i dokonał szarży w kierunku twojego wnuka - doprecyzował Lis.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Ach, to? - Berg roześmiał się ciepło. - Miło mi, że się troskasz, jednak nie ma potrzeby żebyś się tym martwił, książę. Ćwiczyliśmy sobie, pokaleczyłem się, runa już mnie w zasadzie zdążyła pogoić. Nic wielkiego. Po miesiącu w lochu człowiek słabnie i wychodzi z wprawy.
*
- Wspaniale - westchnął Syrus, nadstawiając ucha, na wypadek gdyby trzeba było iść z odsieczą.
- Ach, to? - Berg roześmiał się ciepło. - Miło mi, że się troskasz, jednak nie ma potrzeby żebyś się tym martwił, książę. Ćwiczyliśmy sobie, pokaleczyłem się, runa już mnie w zasadzie zdążyła pogoić. Nic wielkiego. Po miesiącu w lochu człowiek słabnie i wychodzi z wprawy.
*
- Wspaniale - westchnął Syrus, nadstawiając ucha, na wypadek gdyby trzeba było iść z odsieczą.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Jon mruknął ze zrozumieniem.
- Rozumiem - powiedział sucho. - Chciałem zapytać, wasza wysokość, czy chcesz przejąć dowodzenie nad swoimi ludźmi i dołączyć do naszych zwykłych narad - dodał. - Po bitwie, jeżeli nie teraz. Jakoś do tej pory uznaliśmy, że nie czujesz się na siłach... ale chyba nie rozmawialiśmy o tym nigdy wprost.
Jon mruknął ze zrozumieniem.
- Rozumiem - powiedział sucho. - Chciałem zapytać, wasza wysokość, czy chcesz przejąć dowodzenie nad swoimi ludźmi i dołączyć do naszych zwykłych narad - dodał. - Po bitwie, jeżeli nie teraz. Jakoś do tej pory uznaliśmy, że nie czujesz się na siłach... ale chyba nie rozmawialiśmy o tym nigdy wprost.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Berg skinął krótko głową, bez większego namysłu.
- Z chęcią, książę - przyznał. - Dziękuję.
Berg skinął krótko głową, bez większego namysłu.
- Z chęcią, książę - przyznał. - Dziękuję.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość