Adhara przykucnęła wobec tego przy nim i zabrała się do pracy. Możliwie bezkontaktowo.
Syrus uśmiechnął się miękko.
- Byłeś absolutnie niesamowity - zapewnił. - Dziękuję.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku uśmiechnął się do niego blado. Chciałby, żeby był jakiś sposób na przywrócenie magii do ich świata. Gotów był nawet wjechać Pamięcią w ich wymiar, gdyby wiedział, że to pomoże. Znalazłby sposób.
A potem rozerwał Augustusa i jego demony na krwawe strzępy.
Służący wyszedł zobaczyć, co wyprawiają i na widok Isaku pobladł.
- Ze mną w porządku - zapewnił go ten. - Przygotuj mi kąpiel.
Służący odszedł, mamrocząc coś o łasce Świętych Duchów.
A potem rozerwał Augustusa i jego demony na krwawe strzępy.
Służący wyszedł zobaczyć, co wyprawiają i na widok Isaku pobladł.
- Ze mną w porządku - zapewnił go ten. - Przygotuj mi kąpiel.
Służący odszedł, mamrocząc coś o łasce Świętych Duchów.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Syrus nasłuchiwał chwilę.
- Fabia wkrótce tu będzie. Wkręcamy ją troszkę? - zaproponował z rozbawionym błyskiem w oku. Miał znakomity humor. Tym razem zupełnie szczerze.
- Fabia wkrótce tu będzie. Wkręcamy ją troszkę? - zaproponował z rozbawionym błyskiem w oku. Miał znakomity humor. Tym razem zupełnie szczerze.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Chcesz, żebym został rozwodnikiem? - spytał Isaku. Nie zrobiłby tego Fabianie. Wiedział, że wychodziła ze skóry za każdym razem, gdy nadstawiał karku.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nie, oczywiście że nie - zapewnił Syrus. - Przepraszam.
Fabia dotarła do nich chwilę później, rozczochrana i zawinięta w szlafrok.
- Co się stało? Demony? - zapytała, przyklękając na schodach, obok Isaku.
Fabia dotarła do nich chwilę później, rozczochrana i zawinięta w szlafrok.
- Co się stało? Demony? - zapytała, przyklękając na schodach, obok Isaku.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Robaki - sprecyzował Isaku. - To jego wina - dodał, wskazując Syrusa i od razu prychnął z rozbawieniem. - Sam to sobie zrobiłem - zapewnił Fabianę. - Teraz już jestem głównie brudny - uspokoił ją.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fabia spojrzała na Syrusa bez wielkiego zrozumienia. Było za wcześnie na takie rzeczy.
- Moja wina. Isaku-sama dokonał cudów białej magii i zmusił mojego pasożyta, żeby sobie poszedł - wyjaśnił jej wampir.
Fabia odetchnęła.
- Dobrze, całe szczęście - sapnęła. Potem uśmiechnęła się. - Nie udało wam się to polowanie.
- Moja wina. Isaku-sama dokonał cudów białej magii i zmusił mojego pasożyta, żeby sobie poszedł - wyjaśnił jej wampir.
Fabia odetchnęła.
- Dobrze, całe szczęście - sapnęła. Potem uśmiechnęła się. - Nie udało wam się to polowanie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Upolowaliśmy coś zgoła innego niż planowałem - przyznał Isaku. - Jutro pojedziemy. Albo nawet lepiej, dziś wieczorem? - zaproponował.
Wieczorem powinno być mniej więcej tyle samo zwierzyny, co o świcie, więc w gruncie rzeczy co za różnica.
Wieczorem powinno być mniej więcej tyle samo zwierzyny, co o świcie, więc w gruncie rzeczy co za różnica.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Może być i wieczorem, chętnie - zgodził się pogodnie Syrus. Nie miało to dla niego wielkiego znaczenia.
- Wracam do środka, bo zimno - dodała Fabia. Miała na sobie tylko szlafrok, więc trudno ją winić. - Do zobaczenia!
I uciekła.
Syrus uśmiechnął się ciepło.
- Jest cudowna.
- Wracam do środka, bo zimno - dodała Fabia. Miała na sobie tylko szlafrok, więc trudno ją winić. - Do zobaczenia!
I uciekła.
Syrus uśmiechnął się ciepło.
- Jest cudowna.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- To prawda. Jest - potwierdził Isaku, patrząc za nią. I wyraźnie trochę się roztapiając.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości