19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt cze 04, 2021 9:13 am

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

Nieśmiertelny zrobił zdumioną minę.

- Wedle rozkazu, generale - powiedział jednak. - Czy wszystko dobrze?

*

- Już? - jęknął Apepi z przerażeniem, zbierając się na nogi.

Chyba porażony tym faktem, po prostu poszedł za Lorą jak stał. Spojrzał na nią z przerażeniem, gdy ręka Czerwonego spoczęła na jego ramieniu.

- Niech duchy pustyni czuwają nad tobą - pożegnał się Karai i skoczył do twierdzy razem z faraonem i rannymi.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt cze 04, 2021 9:35 am

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

- Tak, znakomicie - zapewnił go Ver. - Dziękuję, że pytasz. To wszystko - zapewnił go, pożegnał się, rozłączył, wstał i oddał lustro Jonowi.

- Będą spokojniejsi, jeśli będę towarzyszył pani Hrze w całej akcji, pod bronią - stwierdził oczywistą oczywistość. - Czy pozwolisz mi na to, książę?

Rozumiał w końcu jego nieufność, mówili jednak o teleportowaniu znienacka czterdziestu tysięcy ludzi i mnóstwa bojowych smoków. Cała sprawa mogła bardzo szybko zrobić się nieprzyjemna bez jego udziału. Albo gdyby wyglądał za bardzo jak więzień.

*

- I nad tobą - odrzekła Lora, posyłając faraonowi ostatni, krzepiący uśmiech.


Twierdza - Stary Świat

Wylądowali od razu w jednej z sal szpitalnych, oświetlonych łagodnym blaskiem magicznych lamp. Bardzo szybko zaroiło się od kobiet, przenoszących rannych na łóżka i aplikujących lekarstwa.

Z tego ogólnego chaosu wyłoniła się Adhara.

- Jesteś. Ciocia się martwiła - przywitała Karaiego i spojrzała na towarzyszącego mu faraona. - To kto?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt cze 04, 2021 9:44 am

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

- Nie jesteś więźniem, generale - zapewnił Jon. - Nie chciałem cię przy tym starciu z Lupusem, to wszystko. Twoją broń rzuciłem między resztę naszego wyposażenia - przyznał. - Chodź, pokażę ci - zreflektował się. - Znajdziemy ci też kwaterę.

Mieli konie, mieli ludzi, mieli broń... Teraz z kolei brakowało im namiotów. Zawsze coś.

Na razie Jon zabrał Vera do ich polowego arsenału.


Twierdza - Stary Świat

Karai spojrzał na Apepiego i walnął go przyjacielsko w plecy, aż faraonowi powietrze ze światem uciekło z płuc. Było to niezbędne i wyraźnie przypomniało mu o konieczności oddychania.

- Uzurpator - wyjaśnił. - Będzie naszym gościem przez jakiś czas.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt cze 04, 2021 10:03 am

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

Ver skinął głową i poszedł za księciem.

W arsenale, po chwili poszukiwań, odnalazł miecz, który wyglądał jak ten jego - leżał w miarę na wierzchu więc pewnie nim był - i jakiś nóż, który pasował do pochwy w jego cholewie. Tu nie miał pojęcia. Ale broń była dobrze wyważona więc nie zamierzał narzekać.

- Dziękuję, książę - zapewnił Jona.


Twierdza - Stary Świat

- Aha - odrzekła Adhara i uśmiechnęła się do niego uprzejmie. Spojrzała znów na Karaiego. - W takim razie zajmę się nim i zaraz tu wrócę pomóc - zdecydowała. - Chodź, panie - zachęciła Apepiego i poprowadziła faraona zręcznie przez tłum, do wyjścia z sali.

Wyszli do wypadającego z niej, już dosyć pustego tunelu. Echa głosów zza ich pleców cichły szybko.

- Adhara - przedstawiła mu się. - Witaj w Twierdzy. Od razu powiem, że śpimy na normalnych ludzkich łóżkach, odżywiamy się normalnie, nie narkotykami, nie składamy ofiar z ludzi w czasie modłów... co jeszcze było? Zapominam - przyznała.

Glenn przyznała jej się kiedyś do przekonania o wielu różnych dziwnych rzeczach na temat Czerwonych, z czego większość była tak oderwana od rzeczywistości, że aż umykała z pamięci.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt cze 04, 2021 10:49 am

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

Jon poprowadził go do kolejnego namiotu, gdzie wydał Verowi jego własne łóżko polowe i siennik. Potem zabrał go do namiotu na uboczu i wsadził głowę do środka.

- Wasza wysokość - przywitał Berga. Obrzucił wnętrze spojrzeniem. Isaku zajmował bardzo mało miejsca, więc jego plan był chyba dobry. - Mogę dołożyć wam lokatora?


Twierdza - Stary Świat

- Haremy pełne odurzanych afrodyzjakiem branek i rytualne samobójstwa - podpowiedział ochryple Apepi.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt cze 04, 2021 11:07 am

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

- Nie widzę problemu - zapewnił Berg po chwilce zawahania, poświęconej na rzucenie zatroskanego spojrzenia wciąż skulonemu w kącie przyjacielowi. - Miejsca jest dość.

- Dziękuję - odrzekł Ver, wobec tego wchodząc do środka ze swoimi posłaniami. - Dobrze się czujesz, re?


Twierdza - Stary Świat

- Ach, tak. Dziękuję. W haremie mieszkają nasze kobiety i małe dzieci. Nikt tam nie jest odurzany niczym. W ogóle nigdzie tutaj nie ma niewolnych brańców, jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami niewolnictwa - wyjaśniła wobec tego. - Rytualne samobójstwa zdarzały się w dość odległej przeszłości - przyznała. - Teraz absolutnie nikt już tego nie robi. Czy czujesz się trochę spokojniejszy?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt cze 04, 2021 12:31 pm

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

Isaku spojrzał na niego, ruszając właściwie tylko oczami i pokiwał głową.

- Nic mi nie jest, re - zapewnił. - Ja tylko... - Wzruszył wolno ramionami. - Taki teraz jestem - powiedział cicho i przytulił policzek do własnych kolan.



Twierdza - Stary Świat


- Tak - skłamał Apepi, który zaczął sądzić, że ta rozmowa to element prania mózgu. Tym chyba też się zajmowali. Sam się gubił. Zaraz jednak faktycznie poczuł się nieco mniej zatroskany o własną skórę, bo coś sobie przypomniał. - Jest tutaj Glenn?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt cze 04, 2021 1:04 pm

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

- Rozumiem - powiedział powoli Ver. Obejrzał się na Jona, ale ten zdążył już odejść, poszedł więc rozłożyć swój siennik gdzieś na wolnym miejscu. - Przynieść ci coś do jedzenia albo picia? - zaoferował bratu, bo ten wyglądał jak ktoś, kto nie byłby w stanie pójść do obozowego kucharza, nawet gdyby był głodny.



Twierdza - Stary Świat


- Tak, oczywiście - potwierdziła Adhara. - Martwiła się o ciebie. Znajdziemy ci pokój i pójdę po nią - zapewniła.

Wkrótce dotarli do części mieszkalnej. Tam Adhara odnalazła wolne pomieszczenie - wejście do którego było trochę trudne do odróżnienia od pozostałych, jak wszystko tutaj.

- Proszę, rozgość się - zachęciła, puszczając go do środka. - Zaraz wrócę.

I odeszła, odszukać swoją podopieczną, pozostawiając go samego z jego nowymi komnatami... w których rzeczywiście stało zupełnie normalne łóżko, poza innymi zupełnie normalnymi i w zasadzie to całkiem ładnymi meblami.

Wampirzyca wróciła kilkanaście minut później. Gdy otworzyła drzwi, Glenn wyjrzała zza jej pleców troszkę niepewnie. Potem jednak jej twarz się rozjaśniła promiennym uśmiechem.

- Apepi! - sapnęła radośnie i wskoczyła do środka z energią jakby zapożyczoną od Farihy. Zatrzymała się o parę kroków od niego, zmitygowawszy się, i najpierw jednak grzecznie dygnęła, a dopiero potem doskoczyła, objąć go za szyję.

Adhara uśmiechnęła się lekko, z czułością.

- Widzimy się jutro - rzuciła miękko na pożegnanie.

- Dziękuję! - zawołała za nią Glenn, gdy drzwi się zamykały.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt cze 04, 2021 1:12 pm

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

- Wątpię, żeby... - Isaku się zająknął. - Nie rozłożyli kuchni, re - powiedział bez przekonania, bo chyba nie rozłożyli, ale w gruncie rzeczy mógł się mylić.

Zresztą Ver pewnie nie wiedział, gdzie jest ta kuchnia. Bo przedtem nie było go w obozie. Chyba że był, a jemu się coś mieszało. Spojrzał na własną dłoń, a potem wbił paznokcie w skórę u nasady szyi i zaczął rozdzierać ją powolnym ruchem. Zaraz cofnął rękę. Tak, Vera przedtem nie było w obozie i nie wiedział raczej, gdzie jest kuchnia.


Twierdza - Stary Świat

Apepi porzucił podejrzliwe oglądanie mebli.

- Glenn! - sapnął z ulgą i przytulił ją mocno, a potem przykucnął przy niej. Zmierzwił czule jej ogniste włosy. - Wszystko dobrze? Jesteś cała? - zapytał, szukając jakichkolwiek oznak, że Czerwoni wykorzystali ten czas by zrobić jej pranie mózgu.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt cze 04, 2021 1:59 pm

Wyspa Jona 2 - Stary Świat

- Pojawił się dopiero teraz - Rema potwierdziła jego przypuszczenia.

Ver tymczasem przyglądał się poczynaniom Isaku z dobrze skrywanym przerażeniem.

- Pewnie masz rację - ustąpił. Wahał się chwilę. - Jest dużo rannych. Pójdę tam pomóc. Pogadamy jeszcze trochę później, re.

Gdy Ver wyszedł, Berg wyciągnął jabłko gdzieś z juków.

- Łap - zachęcił, rzucając je Isaku.


Twierdza - Stary Świat

Glenn uśmiechnęła się do niego radośnie, chętnie poddając się tym pieszczotom.

- Tak, wszystko w porządku - zapewniła go ciepło. - Wszyscy wyglądają strasznie, ale cały czas byli dla mnie bardzo mili. Na początku myślałam że Freyowie chcą mnie pokroić albo gorzej - przyznała, wzdragając się lekko. - Tamto miejsce było okropne. Wszystko było takie idealnie białe i nieprzyjemne takie... powiedzieli mi że to był pokój w laboratorium jakiegoś Pradawnego? Coś takiego. Syrus mówił, że nie mógł mnie zabrać bezpośrednio do siebie, bo przepisy, a nie znał lepszego miejsca po drodze. U niego było już całkiem przyjemnie - przyznała. - Mieszkaliśmy w takiej wielkiej grocie nad jeziorem, wybudowali w środku takie małe miasteczko dla żeglarzy z fregat. Od domu pani Adhary schodziło się nad wodę i do wyjścia, można było się kąpać albo przejść po lesie... w lesie mieszkały jednorożce! - dodała z błyskiem ekscytacji w ślepkach. - Potem Syrus poprosił panią Adharę żeby przeniosła się z nami na powierzchnię, więc postawiła nam taki wielki dom w gigantycznym ogrodzie. Tam dopiero było ślicznie. Mieszkałyśmy tam parę tygodni, tu przeniosłyśmy się nie tak dawno temu, już dobrze po rozpoczęciu się wojny - wyjaśniła.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość