- Może... może po prostu panikuję - westchnęła Fabia. - Masz rację, powinniśmy ściągnąć kuszników - zgodziła się z nim.
*
- Mhm... skoro tak mówisz - zgodził się Syrus. - Była z wami na początku, prawda? Zaraz kiedy się przenieśliście? I potem zniknęła? - upewnił się.
*
Tymczasem Fariha, pod postacią jaskółeczki, doleciała do świątynnego wzgórza.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- I znaleźć tego czarnoksiężnika - dodał Isaku.
*
- Nie. Myśleliśmy że zginęła po zderzeniu wymiarów, a potem się pojawiła - przyznał Nithael. - Nikt o tym za bardzo nie myślał. Nawet nie wiedzieliśmy, czy jest tu naprawdę - dodał obronnym tonem.
*
Czerwoni wciąż byli raczej nieszczęśliwi, spoglądając zazdrośnie na tego, który widział anioły. Pracowali, by wypełnić swój dawny raj rzeźbami ze śniegu i lodu. Chyba z braku innych zajęć.
*
- Nie. Myśleliśmy że zginęła po zderzeniu wymiarów, a potem się pojawiła - przyznał Nithael. - Nikt o tym za bardzo nie myślał. Nawet nie wiedzieliśmy, czy jest tu naprawdę - dodał obronnym tonem.
*
Czerwoni wciąż byli raczej nieszczęśliwi, spoglądając zazdrośnie na tego, który widział anioły. Pracowali, by wypełnić swój dawny raj rzeźbami ze śniegu i lodu. Chyba z braku innych zajęć.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fabia pokiwała głową na zgodę.
- Ale najpierw zrób nam wisiory - poprosiła.
*
- Zrozumiałe - zapewnił Syrus. Nie miał przecież do niego pretensji. Trudno żeby.
Nie był też pewien, co miał przez to rozumieć. Vesna nie mogła pojawić się znikąd, sama z siebie. A jej istnienie nie było raczej wiedzą powszechną.
Neatan...?
- Bądź ostrożny - podsumował.
*
Fariha złożyła skrzydełka i zanurkowała. Wyhamowała gwałtownie nisko nad ziemią, przy Alimie, i dopiero tam się zmieniła.
- Cześć - przywitała się.
- Ale najpierw zrób nam wisiory - poprosiła.
*
- Zrozumiałe - zapewnił Syrus. Nie miał przecież do niego pretensji. Trudno żeby.
Nie był też pewien, co miał przez to rozumieć. Vesna nie mogła pojawić się znikąd, sama z siebie. A jej istnienie nie było raczej wiedzą powszechną.
Neatan...?
- Bądź ostrożny - podsumował.
*
Fariha złożyła skrzydełka i zanurkowała. Wyhamowała gwałtownie nisko nad ziemią, przy Alimie, i dopiero tam się zmieniła.
- Cześć - przywitała się.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Wiem, czekoladko - zapewnił.
Skrobał wisiory, rozrysowywał kolejne wersje runy i wydawał polecenia służącemu. Pojawiła się jedna warta Nieśmiertelnych - pozostali musieli się zbierać.
Dobrze po porze obiadowej, Isaku wziął swój projet runy i poszedł z nim do Elry.
*
- W porządku - rzekł Nithael. - Będę.
Jakby kiedyś nie był.
*
- Witaj, serce - powiedział Alim. - Zastajesz nas w smutnym dniu. Wpadłaś odpocząć?
Skrobał wisiory, rozrysowywał kolejne wersje runy i wydawał polecenia służącemu. Pojawiła się jedna warta Nieśmiertelnych - pozostali musieli się zbierać.
Dobrze po porze obiadowej, Isaku wziął swój projet runy i poszedł z nim do Elry.
*
- W porządku - rzekł Nithael. - Będę.
Jakby kiedyś nie był.
*
- Witaj, serce - powiedział Alim. - Zastajesz nas w smutnym dniu. Wpadłaś odpocząć?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Elra siedział w pokoju, który dla niego przygotowano, ubrany w odzież pożyczoną od Isaku i zapatrzony w ogień kominka. Próbował jakoś poukładać sobie wszystko w głowie i zebrać się na pójście do Leesa... ale jakoś nie mógł. Czuł się kompletnie zagubiony i ciągle nie mógł się wyzbyć poczucia, że chłopiec nie będzie chciał go widzieć.
Obejrzał się na Isaku, kiedy ten wszedł.
- Cześć - przywitał się cicho.
*
Syrus pokiwał głową.
- Dobrze. Wracam do Isaku - dodał. - Do zobaczenia i będziemy w kontakcie.
*
- Nie, jestem tu z Freyem - sprostowała Fariha, trochę nieśmiało przytulając go na powitanie.
Czerwonym było przykro, ale ona akurat była szczęśliwa. Po raz pierwszy od bardzo dawna nie musiała się zastanawiać, czy naprawdę rozmawia z własnym ojcem.
Obejrzał się na Isaku, kiedy ten wszedł.
- Cześć - przywitał się cicho.
*
Syrus pokiwał głową.
- Dobrze. Wracam do Isaku - dodał. - Do zobaczenia i będziemy w kontakcie.
*
- Nie, jestem tu z Freyem - sprostowała Fariha, trochę nieśmiało przytulając go na powitanie.
Czerwonym było przykro, ale ona akurat była szczęśliwa. Po raz pierwszy od bardzo dawna nie musiała się zastanawiać, czy naprawdę rozmawia z własnym ojcem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Część - powiedział i wyciągnął do niego papier. - Zerknij. Te runy mają chronić całe obszary przed tą magią Dany. Pałac, miasto, świątynię. Mają zapobiegać działaniu umiejętności Empatii... pewnie nie bez szkód, ale powinny utrzymać umysł w prawowitym właścicielu.
*
Alim przytulił ją ciepło.
- Rozumiem - powiedział. - Twoja matka niedawno tu była - dodał. - Ale pewnie wiesz, bo ona też jest z Freyem.
*
Alim przytulił ją ciepło.
- Rozumiem - powiedział. - Twoja matka niedawno tu była - dodał. - Ale pewnie wiesz, bo ona też jest z Freyem.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Elra wziął papier i przez chwilę przyglądał się uważnie runom.
- Wygląda dobrze - zgodził się. - Co ewentualnie można...
Rozejrzał się, a potem, z braku laku, pstryknął białą magią z palca, kalecząc w ten sposób opuszkę.
- Można rozważyć zastosowanie tej runy w tym miejscu - wyjaśnił, rysując symbol z boku, na wolnej przestrzeni. - Wzmacnia i stabilizuje. Ale nie jest niezbędna.
Rozległo się pukanie do drzwi.
*
Fariha pokiwała głową.
- Wiem - przyznała. - Prosiła przeprosić, bo chyba jednak nie damy rady przyjść do was w odwiedziny wszyscy razem. W pałacu jest sytuacja - wyjaśniła i streściła mu, co się stało.
- Wygląda dobrze - zgodził się. - Co ewentualnie można...
Rozejrzał się, a potem, z braku laku, pstryknął białą magią z palca, kalecząc w ten sposób opuszkę.
- Można rozważyć zastosowanie tej runy w tym miejscu - wyjaśnił, rysując symbol z boku, na wolnej przestrzeni. - Wzmacnia i stabilizuje. Ale nie jest niezbędna.
Rozległo się pukanie do drzwi.
*
Fariha pokiwała głową.
- Wiem - przyznała. - Prosiła przeprosić, bo chyba jednak nie damy rady przyjść do was w odwiedziny wszyscy razem. W pałacu jest sytuacja - wyjaśniła i streściła mu, co się stało.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Wejść - rzucił Isaku.
*
- Ach. To przykre - przyznał Alim. - Możesz zamieszkać tutaj, jeśli chcesz. Jesteśmy tu daleko od podobnych konfliktów, poświęcamy się Świętym Duchom.
*
- Ach. To przykre - przyznał Alim. - Możesz zamieszkać tutaj, jeśli chcesz. Jesteśmy tu daleko od podobnych konfliktów, poświęcamy się Świętym Duchom.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Do środka wszedł Syrus.
- Pogadałem z nim - wyjaśnił i połączył się telepatycznie z Isaku, żeby mógł posłuchać konwersacji.
*
- Dziękuję, jestem tam potrzebna - odrzekła Fariha. - Gdybyście wy też chcieli pomóc, Frey przyjmie wsparcie - dodała.
W końcu Czerwoni ewidentnie nie mieli co robić.
- Pogadałem z nim - wyjaśnił i połączył się telepatycznie z Isaku, żeby mógł posłuchać konwersacji.
*
- Dziękuję, jestem tam potrzebna - odrzekła Fariha. - Gdybyście wy też chcieli pomóc, Frey przyjmie wsparcie - dodała.
W końcu Czerwoni ewidentnie nie mieli co robić.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku milczał chwilę.
- Ma się lepiej - stwierdził w końcu.
*
- Nie zajmujemy się już takimi rzeczami, Faryszko - rzekł Alim. - Będziemy się modlić za wasze bezpieczeństwo.
- Ma się lepiej - stwierdził w końcu.
*
- Nie zajmujemy się już takimi rzeczami, Faryszko - rzekł Alim. - Będziemy się modlić za wasze bezpieczeństwo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości