Elra poszedł wobec tego sprawdzić, czy Karai też już się obudził. Nie znalazł go jednak na pokładzie ani pod, a do kajuty Czerwonego pchać się nie zamierzał. Przerywanie mu snu sprawiało wrażenie absolutnie paskudnego pomysłu.
Zamiast tego więc uciekł się do planu z alkoholem i rychło wydobył piersiówkę z jednego z żeglarzy. Wziął ją, poszedł rozcieńczyć pozostałe dziewięćdziesiąt dziewięć rodzajów proszków wzmacniających których jeszcze nie podał Isaku i wrócił z tym wszystkim do księcia.
Najpierw podał mu jego leki, potem zabrał się za obmywanie ran.
- Czerwoni śpią jeszcze, jak wstaną zapytam i najwyżej poprawię - wyjaśnił. Skończywszy, owinął mu nadgarstki kawałkiem bandaża i zasuplił delikatnie. - Jak przeżyłeś cały ten czas? To choróbsko wygląda paskudnie.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Isaku wzruszył wolno ramionami.
- Rujnuje mi odporność - powiedział cicho. - Łapię wszystko jak leci. Teraz zapalenie płuc, od miesięcy. Ratuję się przepisami Nithaela na leki na to wszystko. Od czasu do czasu zjawia się Ravhona, ma leki które przynajmniej na jakiś czas przywracają moją odporność do normy. Wtedy zwykle udaje mi się doleczyć na tyle, żeby przeżyć do jej kolejnych odwiedzin.
- Rujnuje mi odporność - powiedział cicho. - Łapię wszystko jak leci. Teraz zapalenie płuc, od miesięcy. Ratuję się przepisami Nithaela na leki na to wszystko. Od czasu do czasu zjawia się Ravhona, ma leki które przynajmniej na jakiś czas przywracają moją odporność do normy. Wtedy zwykle udaje mi się doleczyć na tyle, żeby przeżyć do jej kolejnych odwiedzin.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra zamruczał cicho.
- Rozumiem - mruknął. - Paskudna sprawa. - Milczał chwilę. - Przysłać jakichś marynarzy, żeby cię umyli? Boję się że jeśli ja się za to zabiorę tylko pokrzywdzę twoje złamania.
- Rozumiem - mruknął. - Paskudna sprawa. - Milczał chwilę. - Przysłać jakichś marynarzy, żeby cię umyli? Boję się że jeśli ja się za to zabiorę tylko pokrzywdzę twoje złamania.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Isaku prychnął z lekkim rozbawieniem.
- Nie, lepiej nie - powiedział. - Bałbym się, że mnie utopią, bynajmniej nie przez pomyłkę. Zostaw wodę. Spróbuję sam.
Isaku co prawda równie dobrze mógłby zapewnić, że spróbuje wyrosnąć skrzydła i odlecieć, ale zgodnie ze szlachetną tradycją Północy zamierzał udawać twardość wbrew rozsądkowi i logice.
- Nie, lepiej nie - powiedział. - Bałbym się, że mnie utopią, bynajmniej nie przez pomyłkę. Zostaw wodę. Spróbuję sam.
Isaku co prawda równie dobrze mógłby zapewnić, że spróbuje wyrosnąć skrzydła i odlecieć, ale zgodnie ze szlachetną tradycją Północy zamierzał udawać twardość wbrew rozsądkowi i logice.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra przez chwilę przyglądał mu się sceptycznie.
- Bardziej upokarzające będzie jeśli zignoruję tę deklarację i zacznę pomagać od razu czy dopiero kiedy ci nie wyjdzie? - zapytał, może trochę przesadzenie poważnie.
- Bardziej upokarzające będzie jeśli zignoruję tę deklarację i zacznę pomagać od razu czy dopiero kiedy ci nie wyjdzie? - zapytał, może trochę przesadzenie poważnie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Isaku otworzył usta. Isaku zamknął usta. W końcu prychnął z rozbawieniem.
- Oszczędzisz nam wszystkim czasu, jeśli ją zignorujesz - uległ. - Ale czy ty w ogóle umiesz kogoś umyć? Nie miałeś ludzi od mydlenia?
- Oszczędzisz nam wszystkim czasu, jeśli ją zignorujesz - uległ. - Ale czy ty w ogóle umiesz kogoś umyć? Nie miałeś ludzi od mydlenia?
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- KTOŚ przegonił mnie dawno temu po górach elfów z Ashorą. W czasie takich wycieczek człowiek nabiera praktycznych zdolności takich jak mycie się - objaśnił Elra rzeczowo, nalewając wody do miedniczki.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Isaku uśmiechnął się.
- To nie byłem ja. Mnie tam nie było - powiedział. - Ja tylko kazałem cię znaleźć. W mojej kajucie - dodał - powinno być jakieś ubranie na zmianę. Chyba że sobie też przywłaszczyłeś, jak moje łóżko.
- To nie byłem ja. Mnie tam nie było - powiedział. - Ja tylko kazałem cię znaleźć. W mojej kajucie - dodał - powinno być jakieś ubranie na zmianę. Chyba że sobie też przywłaszczyłeś, jak moje łóżko.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Wiem, widziałem - zapewnił Elra. - Trochę pewnie przywłaszczę bo własne mam całe jedno.
Posadził go tak delikatnie jak umiał i ściągnął z niego koszulę. A potem zaczął ściągać kurz i brud, namoczoną gąbką.
Posadził go tak delikatnie jak umiał i ściągnął z niego koszulę. A potem zaczął ściągać kurz i brud, namoczoną gąbką.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Jeśli tylko będą pasowały - zapewnił Isaku.
Był naprawdę bardzo wychudzony, co pod za dużym ubraniem nie było aż tak oczywiste, w dodatku pokryty otarciami i sińcami, a miejscami miał na ciele wysypkę - niewielkie, ciemne, jątrzące się wrzody, obsypujące skórę w nieregularnych skupiskach. Cała procedura nie była więc dla niego specjalnie przyjemna. Natomiast czysty, poczuł się zdecydowanie nieco lepiej.
- Dziękuję - powiedział, gdy Elra wreszcie skończył. - To wiele znaczy.
Był naprawdę bardzo wychudzony, co pod za dużym ubraniem nie było aż tak oczywiste, w dodatku pokryty otarciami i sińcami, a miejscami miał na ciele wysypkę - niewielkie, ciemne, jątrzące się wrzody, obsypujące skórę w nieregularnych skupiskach. Cała procedura nie była więc dla niego specjalnie przyjemna. Natomiast czysty, poczuł się zdecydowanie nieco lepiej.
- Dziękuję - powiedział, gdy Elra wreszcie skończył. - To wiele znaczy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości