Strona 30 z 41
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 8:57 am
autor: Los
Yuki mruknęła i zaczęła nacierać solą Tafu.
- Nie mam pojęcia, co się dzieje, cerendi - powiedziała przepraszająco.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 9:33 am
autor: Akayla
Smok sapnął z irytacją i położył się tylko, poddając się jej zabiegom. Czuł się zmęczony, zbyt zmęczony by protestować.
Pies zaprzestała swoich zabiegów dopiero kiedy była już solidnie pokryta warstwą białego pyłu. Potem odeszła kawałek na bok, klapnęła sobie na ziemię i zwinęła się w kłębek.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 10:19 am
autor: Los
Yuki, gdy skończyła z Tafu, zabrała się za siebie i wkrótce wszyscy już mieli kolor lokalnej ziemi. Kunoichi usiadła i spojrzała niespokojnie w kierunku góry. Dość mocno przypominała wulkan.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 10:42 am
autor: Akayla
Góra była zupełnie nieporuszona jej niepokojem. Wschodzące powoli słońce pozwoliło Yuki dostrzec nieco więcej szczegółów - góra była ciemna na czubku, z białymi stokami dookoła. Wyrzucane rytmicznie kłęby dymu, czy co to tam było, także były zupełnie białe. Na nos, nie czuć było jednak niczego zwracającego uwagę.
I'wai wyłożył się jak długi nieopodal Pies, zwijając się w kłębek pod własnym skrzydłem. Tau zerknął w jego kierunku z zatroskaniem.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 4:04 pm
autor: Los
- Lecimy za szybko? - domyśliła się Yuki.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 4:27 pm
autor: Akayla
- Krótko odpoczywaliśmy - mruknął I'wai spod skrzydła, cokolwiek przepraszającym tonem.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 4:33 pm
autor: Los
- Racja - przyznała Yuki. - Cóż, teraz raczej chwilę tu posiedzimy - dodała, opierając się o bok Tafu.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 5:03 pm
autor: Akayla
I'wai przytaknął pomrukiem.
Przespali resztkę nocy i cały poranek. Przebudziło ich upiorne bzyczenie chmar owadów, wyłaniających się spod ziemi jak zaraza, na swoje południowe żerowanie. Pies podniosła się na łapy, strzepnęła grzbietem i zaczęła trzepotać skrzydłami by uciec przed tymi krwiopijcami w powietrze. Daleko ulecieć nie mogła - wciąż opasująca ją lina zatrzymała ją wciąż dość nisko nad ziemią, prowokując pełne frustracji sapanie.
- Chyba czas na nas - mruknął Tau, także zbierając się na nogi. - I'wai?
- Już wstaję - potaknął Skrzydlaty, trochę niewyraźnie.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 5:13 pm
autor: Los
- Cerendi, dasz radę go ponieść kawałek? - spytała Yuki, patrząc z troską na Skrzydlatego.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: wt sie 30, 2022 5:38 pm
autor: Akayla
Tafu także łypał na tego śmiesznego człowieczka, który myślał, że może latać jak smok. Miał za swoje.
Potaknął burknięciem.
Zapakowali się więc we trójkę na grzbiet smoka, Skrzydlaty z niemrawym podziękowaniem, i polecieli, ciągnąc za sobą Pies, tylko trochę pokąsani przez rojące się robactwo. Może nie roznosiło zarazy.
Sam I'wai wyglądał nie najlepiej. Jak człowiek w gorączce, ściślej rzecz biorąc. Potrzebował pomocy, tyle było pewne, ale z drugiej strony... Tau wahał się, czy wnoszenie go na pokład to aby najszczęśliwszy pomysł.