Elra zachichotał i uściskał ją mocno.
- No, to powiesz mi, co cię tak wzięło na historię? - zagadnął. - Jeśli cię coś interesuje, powiedz. Wyjaśnię ci najlepiej jak umiem.
17. Wredne i rogate
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- To nieco bardziej złożone - przyznała Dana. - Wiesz, twój stary pałac niezbyt się zachował, więc pomyślałam, że skorzystam z odbudowy. Razem z Alimem staramy się złapać takie... No, takie starozłote wrażenie - wyjaśniła. - Architekci zrobili dobrą robotę, mimo nowszemu rozkładowi wnętrz i teraz... Chciałabym to zrobić, żeby móc ci pokazać. Dlatego przeglądam książki zamiast przyjść do ciebie - przyznała. - Poza tym ten portret w galerii przypomniał mi, że przecież widziałam kiedyś twoją podobiznę, gdzieś tutaj. Ale wtedy nie zwróciłam na to uwagi - przyznała.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Chyba była - przyznał Elra. - Taka z dłuższą bródką niż na papirusie w galerii. Moje stare podobizny dość łatwo rozpoznać, właśnie z powodu bródki i jeszcze przez sokoła.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Poszukam później - stwierdziła Dana. - Totalnie się pogubiłam w historii twojej brody - przyznała.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Ależ to proste - zapewnił ją Elra. - Nie rosła mi z powodu tamtego incydentu, więc nosiłem sztuczną, a ponieważ byłem paranoiczny, zawsze wydawało mi się, że malarze szydzą ze mnie na swoich dziełach i specjalnie malują za krótką. Kilku mogło postradać przez to życie - przyznał. - I w efekcie zaczęli ją malować wydłużoną. Zorientowałem się dopiero w perspektywie czasu.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dana zamrugała.
- Straciłeś malarzy, bo zrobili ci za krótką brodę? - upewniła się.
- Straciłeś malarzy, bo zrobili ci za krótką brodę? - upewniła się.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Właściwie gorzej bo tylko mi się wydawało, że za krótka - zauważył Elra. - Ale... cóż, tak. Byłem wtedy innym człowiekiem.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dana nie skomentowała. Wsunęła księgę na jej miejsce i zawołała Ćmę, która przybiegła spod regałów, żeby podnieść suczkę na ręce.
- Chodźmy na kolację - poprosiła.
- Chodźmy na kolację - poprosiła.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- W porządku, kochanie - zgodził się Elra, wstał i podał jej ramię.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Nie zaszli daleko, bo dosłownie za zakrętem regału stał w całkowitym milczeniu Kellam, na którego niemal wpadli. Ponieważ, oczywiście, nie słyszeli kiedy nadszedł. Wyglądał na niewyspanego i był z natury bardzo blady. Poza tym zdążył się zupełnie dobrze wpisać w tutejszą kulturę i niczym szczególnym się nie wyróżniał. Poza staniem w całkowitym bezruchu za regałami, najwyraźniej.
Dana aż pisnęła z przestrachu.
- Co ty robisz? - zawołała zaraz z oburzeniem, zaczerwieniona ze wstydu.
- Czekam - odpowiedział Kellam sucho. - Czytałaś? Dość dobra. Zabawna i smutna - dodał, podając jej ładnie zdobioną książkę, którą Dana chwyciła chciwie. A rozwiązawszy tym samym problem jej pisków i pretensji, przeszedł do istotniejszych spraw, zwracając się do Elry: - Amaterasu przysłała mi list. Wydaje mi się, że część treści może być znacząca. Mogę?
Dana aż pisnęła z przestrachu.
- Co ty robisz? - zawołała zaraz z oburzeniem, zaczerwieniona ze wstydu.
- Czekam - odpowiedział Kellam sucho. - Czytałaś? Dość dobra. Zabawna i smutna - dodał, podając jej ładnie zdobioną książkę, którą Dana chwyciła chciwie. A rozwiązawszy tym samym problem jej pisków i pretensji, przeszedł do istotniejszych spraw, zwracając się do Elry: - Amaterasu przysłała mi list. Wydaje mi się, że część treści może być znacząca. Mogę?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości