Strona 34 z 41
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 1:34 pm
autor: Los
- Chyba się ich boi, ale jeśli będzie się mogła ułożyć kawałek od nich, to pewnie wystarczy - potaknęła Yuki.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 1:50 pm
autor: Akayla
- Chyba powinno być na tyle przestrzeni? Zobaczymy, jeśli będzie problem, znajdziemy jej inne miejsce - uznał.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 1:58 pm
autor: Los
- Dobrze. To zabiorę ją na statek, chihi-ue - powiedziała Yuki, skłoniła się i ruszyła w kierunku okrętu, oglądając się za Pies i Tafu na równi.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 2:03 pm
autor: Akayla
Tafu podniósł się, strzepnął grzbietem i podreptał za nią. Pies odczekała chwileczkę, a potem także wstała i poszła, utrzymując dystans od smoka.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 2:16 pm
autor: Los
Wkrótce znaleźli się na pokładzie. Yuki zostawiła Tafu jego sprawom, a Pies zwabiła pod pokład, do gadziego legowiska.
- Będzie ci tu wygodnie - uznała, rozglądając się.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 2:23 pm
autor: Akayla
Pies uniosła głowę, nasłuchując, a potem zaczęła kręcić się i prychać nerwowo. Była ewidentnie mocno zaniepokojona tą nową sytuacją.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 2:30 pm
autor: Los
- Posiedzę tu z tobą - zdecydowała Yuki, siadając sobie pod ścianą. Mogła sporządzić notatki dla ojca w tym miejscu.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 2:34 pm
autor: Akayla
Pies uspokoiła się dopiero po dłuższej chwili. Kręciła się jeszcze przez moment, wreszcie klapnęła obok Yuki i zwinęła się w kłębek.
Niedługo później wtarabanił się do nich Tafu. Też był zmęczony.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 4:15 pm
autor: Los
Yuki spędziła kilka godzin na opisywaniu szczegółowo, co widzieli i co wymyślili na ten temat. W końcu zerknęła na Pies, wstała i po cichu wymknęła się z pomieszczenia, zanieść raport ojcu.
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
: czw wrz 01, 2022 5:02 pm
autor: Akayla
Syrus był już u siebie - rozbił namiot na plaży i pomógł Larkinowi ułożyć w nim I'waiego. Przyniósł im jeszcze trochę zapasów, wyznaczył warty przy namiocie i pozostawił Skrzydlatego pod czułą opieką wampirów i Nimathe. Miał nadzieję, że pomysł z wykrztuszaniem grzybów zadziała, w przeciwnym wypadku sytuacja trochę się skomplikuje.
Uśmiechnął się do Yuki, kiedy weszła i odłożył na bok szkicownik z zaczętą mapą.
- Dziękuję, Yuki-chan - zapewnił, przyjmując raport. - Masz ochotę na herbatkę?