17. Wredne i rogate
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Po pierwsze, wysyła swoje okręty na granicę wód międzynarodowych przy wybrzeżach Archipelagu i ma nadzieję, że nie masz nic przeciwko. Jeśli po wyborach wypowiedzą wam układ, chętnie je sobie weźmie.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Na nic nie czeka, co? - mruknął Elra. - Jeśli wypowiedzą mi układ, a ona natychmiast ich najedzie średnio będę mógł jakkolwiek jej przeszkodzić, tak prawdę powiedziawszy, bo sami zwiążą mi ręce. Jestem pewny, że Amaterasu o tym wie. Co po drugie?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Pewnie, że wie, ale uznała że zważywszy dobre relacje między nami, warto poinformować wcześniej - potaknął Kellam. - Oczywiście nie uderzy na Archipelag, jak długo jest chroniony przez siły Imperium. Drugie jest ciekawsze, chociaż nie znaczące. Prosił o audiencję u niej człowiek, który twierdzi, że ma prawa do tronu Złotego Imperium.
- Ktoś ze starej dynastii? - zdziwiła się Dana.
- Nowej dynastii, z mojej perspektywy, królowo - zapewnił ją Kellam. Zdecydowanie miększym tonem niż zwykle. - Ale na to wygląda. I twierdzi, że rozmawiał już z Namiestnikiem Północy.
- Ktoś ze starej dynastii? - zdziwiła się Dana.
- Nowej dynastii, z mojej perspektywy, królowo - zapewnił ją Kellam. Zdecydowanie miększym tonem niż zwykle. - Ale na to wygląda. I twierdzi, że rozmawiał już z Namiestnikiem Północy.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra uniósł brwi.
- Zdawało mi się że faraon jak-mu-tam zginął bezpotomnie? - zdziwił się. - A to ci... dziękuję, Kellam. I jej też podziękuj ode mnie, za obie informacje - poprosił. - Pisała, jak skończyła się ta audiencja? Czy w ogóle do niej nie doszło?
- Zdawało mi się że faraon jak-mu-tam zginął bezpotomnie? - zdziwił się. - A to ci... dziękuję, Kellam. I jej też podziękuj ode mnie, za obie informacje - poprosił. - Pisała, jak skończyła się ta audiencja? Czy w ogóle do niej nie doszło?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Jeszcze nie doszło - zapewnił Kellam. - Szczerze mówiąc, chyba nie planuje się z nim spotykać. Nie znam za bardzo współczesnej historii, ale nie można przecież wykluczyć, że to dalszy krewny, albo bękart, albo w ogóle oszust.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra potaknął.
- To prawda - przyznał. - Jeszcze raz dziękuję.
Wrócili do komnaty, przy czym Elra całą drogę milczał ponuro, zamyślony.
- Neatan? - zwrócił się w końcu do czarnoksiężnika. - Dałbyś radę znaleźć i po cichu złapać tego pretendenta do mojego tronu? Tak żeby Komarzyca się nie zorientowała że to my bo się jeszcze obrazi. Albo opętać go po prostu, opętanie też byłoby w porządku.
- To prawda - przyznał. - Jeszcze raz dziękuję.
Wrócili do komnaty, przy czym Elra całą drogę milczał ponuro, zamyślony.
- Neatan? - zwrócił się w końcu do czarnoksiężnika. - Dałbyś radę znaleźć i po cichu złapać tego pretendenta do mojego tronu? Tak żeby Komarzyca się nie zorientowała że to my bo się jeszcze obrazi. Albo opętać go po prostu, opętanie też byłoby w porządku.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Odpowiem pytaniem: Chcesz, żebym w ciągu najbliższych dwóch tygodni zabezpieczył nasz wymiar przed niekontrolowanym przedostawaniem się tu rzeczy z innych rzeczywistości czy żebym szukał człowieka z dynastii, która od twojego powrotu nie ma praw do tronu? - odpowiedział pytaniem Neatan.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Bardziej niepokoi mnie Nithael niż on - mruknął Elra. - Ale masz oczywiście rację. Pracuj nad zabezpieczeniami - potaknął.
Siadł ciężko do kolacji i skubnął wargę.
- Jeśli go o to zapytamy wprost, po prostu powie, że go odesłał - stwierdził. - Lepiej udawać, że nie wiemy. Za to wypadałoby pomówić z Isaku. W tym konflikcie jego interesy leżą po naszej stronie. Należałoby też bez wzbudzania podejrzeń wygonić Syrusa z pałacu, jest szpiclem Nithaela. Ta jego wampirzyca jest w dzielnicy wampirów, niech wyprowadzi się do niej.
Siadł ciężko do kolacji i skubnął wargę.
- Jeśli go o to zapytamy wprost, po prostu powie, że go odesłał - stwierdził. - Lepiej udawać, że nie wiemy. Za to wypadałoby pomówić z Isaku. W tym konflikcie jego interesy leżą po naszej stronie. Należałoby też bez wzbudzania podejrzeń wygonić Syrusa z pałacu, jest szpiclem Nithaela. Ta jego wampirzyca jest w dzielnicy wampirów, niech wyprowadzi się do niej.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Cóż, do wygonienia stąd Syrusa powinniśmy użyć Kellama, będzie na niego - powiedziała Dana. - I nie bardzo będzie mógł protestować. Nie jestem pewna Isaku - dodała. - Wydaje mi się... może się mylę... ale wydaje mi się, że jeśli ktoś z pretensjami do tronu przybywa na Północ, to po armię. Czyli w naszym przypadku po Isaku. Chyba że Nithael dlatego trzyma go z daleka, żeby tą armią dowolnie rozporządzić, gdy nadejdzie pora - przyznała.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości