Semiramida - Stary Świat
Isaku kiwnął głową. Wiedział.
- Możemy - przyznał i zaintonował jedną z niezliczonych wielorybniczych szant Północy.
Wymiar Karaiego
- Będzie dobrze - zapewnił ją Apepi, trochę źle interpretując powód jej spojrzenia.
Sam nie uważał, żeby Fabia była wobec niego przesadnie szorstka, nie po tym co zrobił.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
Ver słuchał krótką chwilę, a potem dołączył. Znał ją. Dośpiewali do końca, a potem spojrzał na wyzierające spomiędzy gałęzi ciemne niebo, upstrzone pojedynczymi gwiazdami. Blask miasta przesłaniał resztę.
- Jesteś głodny, re? - zapytał i uśmiechnął się łobuzersko. - Moglibyśmy włamać się do kuchni, ukraść jakieś kiełbaski i sobie tu upiec.
Wymiar Karaiego
Glenn powoli kiwnęła głową wobec tego zapewnienia. Nie była pewna o co chodzi - nie wiedziała o całej sprawie bo skąd, nikt jej nie powiedział - ale zdecydowała się jednak nie dopytywać.
Przechodząc do następnego rannego, minęli złożone obok siebie Hrę i Idalię. W szpitalu były ewenementem - absolutnie nikt się nimi nie zajmował. Nikt nie wiedział, jak.
Ver słuchał krótką chwilę, a potem dołączył. Znał ją. Dośpiewali do końca, a potem spojrzał na wyzierające spomiędzy gałęzi ciemne niebo, upstrzone pojedynczymi gwiazdami. Blask miasta przesłaniał resztę.
- Jesteś głodny, re? - zapytał i uśmiechnął się łobuzersko. - Moglibyśmy włamać się do kuchni, ukraść jakieś kiełbaski i sobie tu upiec.
Wymiar Karaiego
Glenn powoli kiwnęła głową wobec tego zapewnienia. Nie była pewna o co chodzi - nie wiedziała o całej sprawie bo skąd, nikt jej nie powiedział - ale zdecydowała się jednak nie dopytywać.
Przechodząc do następnego rannego, minęli złożone obok siebie Hrę i Idalię. W szpitalu były ewenementem - absolutnie nikt się nimi nie zajmował. Nikt nie wiedział, jak.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
Isaku kiwnął głową, chociaż raczej podejrzewał, że w kuchni Augustusa nie znajdą kiełbasek. Poza tym, to było daleko. Więc ruszył się dopiero za Verem, by nie budzić nadmiernego entuzjazmu i zaczęli schodzić po niemal nieskończonych stopniach do podziemi, gdzie mieściła się kuchnia i inne pomieszczenia służby.
Isaku kiwnął głową, chociaż raczej podejrzewał, że w kuchni Augustusa nie znajdą kiełbasek. Poza tym, to było daleko. Więc ruszył się dopiero za Verem, by nie budzić nadmiernego entuzjazmu i zaczęli schodzić po niemal nieskończonych stopniach do podziemi, gdzie mieściła się kuchnia i inne pomieszczenia służby.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
- Tu służby się nie traktuje najlepiej, co? - domyślił się Ver, kiedy już dotarli do podziemi.
Trzymanie służby w piwnicach budziło w nim zgorszenie... ale jednak spodziewał się po Augustusie, i tym kraju w ogóle, wszystkiego co najgorsze. Dobrze że Jon pojawił się w porę, żeby przejąć ten stołek. Głównie dla południowców.
- Tu służby się nie traktuje najlepiej, co? - domyślił się Ver, kiedy już dotarli do podziemi.
Trzymanie służby w piwnicach budziło w nim zgorszenie... ale jednak spodziewał się po Augustusie, i tym kraju w ogóle, wszystkiego co najgorsze. Dobrze że Jon pojawił się w porę, żeby przejąć ten stołek. Głównie dla południowców.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
- Nie. To niewolnicy- streścił problem Isaku.
Gdy weszli do kuchni, stłoczeni tam służący dosłownie rozpierzchli się na wszystkie strony, by udawać że coś robią. Kuchenne obserwowały ze zgrozą jak Isaku przetrząsa spiżarkę.
- Nie. To niewolnicy- streścił problem Isaku.
Gdy weszli do kuchni, stłoczeni tam służący dosłownie rozpierzchli się na wszystkie strony, by udawać że coś robią. Kuchenne obserwowały ze zgrozą jak Isaku przetrząsa spiżarkę.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
Ver spojrzał po biednych ludziach z raczej pochmurną miną. Im więcej dowiadywał się o cesarstwie Augustusa, tym mniej je lubił.
Przez chwilę po prostu stał jak przysłowiowy kołek, a potem jednak skontaktował się z Bergiem. Po krótkiej rozmowie z królem, zwrócił się po południowemu do jakiejś kuchennej, która wyglądała na chorą:
- Chodź tu i usiądź - poprosił ją łagodnie, rozkładając jej swój płaszcz na posadzce... bo nie było tu stołków ani posłań. - Jak się czujesz?
Ver spojrzał po biednych ludziach z raczej pochmurną miną. Im więcej dowiadywał się o cesarstwie Augustusa, tym mniej je lubił.
Przez chwilę po prostu stał jak przysłowiowy kołek, a potem jednak skontaktował się z Bergiem. Po krótkiej rozmowie z królem, zwrócił się po południowemu do jakiejś kuchennej, która wyglądała na chorą:
- Chodź tu i usiądź - poprosił ją łagodnie, rozkładając jej swój płaszcz na posadzce... bo nie było tu stołków ani posłań. - Jak się czujesz?
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
Dziewczyna podeszła, blednąc z każdym krokiem i usiadła na płaszczu, wbijając wzrok we własne zaciśnięte dłonie. Nie odpowiedziała. Isaku zerknął krótko w jej kierunku, ale w przeciwieństwie do Vera, był doskonale świadom, że czego by nie zrobili, co najwyżej nastraszą ją bardziej.
- Nie ma kiełbasek - doniósł zgodnie z przewidywaniami. - Są homary.
Dziewczyna podeszła, blednąc z każdym krokiem i usiadła na płaszczu, wbijając wzrok we własne zaciśnięte dłonie. Nie odpowiedziała. Isaku zerknął krótko w jej kierunku, ale w przeciwieństwie do Vera, był doskonale świadom, że czego by nie zrobili, co najwyżej nastraszą ją bardziej.
- Nie ma kiełbasek - doniósł zgodnie z przewidywaniami. - Są homary.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
Ver westchnął w duchu.
- Odpocznij. Wkrótce otrzymasz pomoc - powiedział tylko wobec tego i wstał, pozostawiając dziewczynę w spokoju. Podszedł do buszującego w spiżarce Isaku. - Homary da się zrobić na ognisku? - spytał niepewnie. Nie miał z nimi doświadczenia. Ani z ogniskami.
Wymiar Karaiego
Kaede odnalazła Mamoru, Hisamę i Adharę po dobrych dwóch godzinach.
- Co z nim? - zapytała żałośnie, biorąc nieprzytomnego syna za rękę.
Adhara wymruczała ostatnie zaklęcie i pogłaskała kuzyna po głowie.
- Kiepsko - odrzekła zgodnie z prawdą. - Jego stan jest już stabilny. Nie umrze. Tylko... jego ciało jest poważnie uszkodzone. Nie chcę tego ruszać teraz, wrócę do niego jutro, kiedy wypocznę. Zrobię, co w mojej mocy, ale nie chcę dawać żadnych obietnic.
Kaede spojrzała na nią wielkimi oczami i powoli skinęła głową.
- Rozumiem - odrzekła cicho.
Ver westchnął w duchu.
- Odpocznij. Wkrótce otrzymasz pomoc - powiedział tylko wobec tego i wstał, pozostawiając dziewczynę w spokoju. Podszedł do buszującego w spiżarce Isaku. - Homary da się zrobić na ognisku? - spytał niepewnie. Nie miał z nimi doświadczenia. Ani z ogniskami.
Wymiar Karaiego
Kaede odnalazła Mamoru, Hisamę i Adharę po dobrych dwóch godzinach.
- Co z nim? - zapytała żałośnie, biorąc nieprzytomnego syna za rękę.
Adhara wymruczała ostatnie zaklęcie i pogłaskała kuzyna po głowie.
- Kiepsko - odrzekła zgodnie z prawdą. - Jego stan jest już stabilny. Nie umrze. Tylko... jego ciało jest poważnie uszkodzone. Nie chcę tego ruszać teraz, wrócę do niego jutro, kiedy wypocznę. Zrobię, co w mojej mocy, ale nie chcę dawać żadnych obietnic.
Kaede spojrzała na nią wielkimi oczami i powoli skinęła głową.
- Rozumiem - odrzekła cicho.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
- Nie - powiedział Isaku z przekonaniem. - Są jakieś ryby? - spytał niewolników.
Jedna z kobiet pokiwała głową.
- Potrzebuję całą.
Jakiś niewolnik wyszedł i po długiej chwili powrócił z jeszcze lodowato zimną, sporej wielkości rybą, którą z ukłonem podał Isaku.
- To można - wyjaśnił ten Verowi. - Idziemy?
- Nie - powiedział Isaku z przekonaniem. - Są jakieś ryby? - spytał niewolników.
Jedna z kobiet pokiwała głową.
- Potrzebuję całą.
Jakiś niewolnik wyszedł i po długiej chwili powrócił z jeszcze lodowato zimną, sporej wielkości rybą, którą z ukłonem podał Isaku.
- To można - wyjaśnił ten Verowi. - Idziemy?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Semiramida - Stary Świat
Ver potaknął i wyszli. W drzwiach minęli się z Bergiem, prowadzącym grupę ludzi, obładowanych lekami, kocami, posłaniami, świeżą odzieżą i czym jeszcze. Meselerińczyk kiwnął im głową na powitanie.
Razem z Isaku, Ver wytarabanił się z powrotem na sam szczyt pałacu, pozostawiając poczyniony przez Berga rozgardiasz za plecami. Tam po chwili przetrząsania krzaków, znalazł jakiś badyl, wystarczająco sztywny, długi i prosty. Wrócił do Isaku i zaostrzył jeden koniec nożem.
Ver potaknął i wyszli. W drzwiach minęli się z Bergiem, prowadzącym grupę ludzi, obładowanych lekami, kocami, posłaniami, świeżą odzieżą i czym jeszcze. Meselerińczyk kiwnął im głową na powitanie.
Razem z Isaku, Ver wytarabanił się z powrotem na sam szczyt pałacu, pozostawiając poczyniony przez Berga rozgardiasz za plecami. Tam po chwili przetrząsania krzaków, znalazł jakiś badyl, wystarczająco sztywny, długi i prosty. Wrócił do Isaku i zaostrzył jeden koniec nożem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości