19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

[Los]

Semiramida - Stary Świat

Jon skrzywił się lekko. Osobiście gotów był rzucić Mauli wyzwanie w sprawie jej bezczelnego blefu, ale nie czuł się w prawie do narażania cudzych ludzi.

- W porządku - rzekł tylko. - Nie widzę przeciwwskazań, pani - rzekł do Lory. - Poza jednym. Najpierw powinniśmy uporać się z Wielkimi, choćby ze względu na bliskość geograficzną.

- Nie, uważam że nie powinniście - zaprzeczył Kellam. - Ja się nimi zajmę.

[Akayla]

Semiramida - Stary Świat

- Zaufam w tym względzie Kellamowi - zgodziła się Lora. - Dziękuję.

- To chyba wszystkie lądy podzielone - zauważył Ver. - Wszystkie poza jednym.

- Dwoma - poprawił uprzejmie Berg. - Meselerin nigdy nie uznał aneksji Archipelagu przez Wschód.

- Jak uważasz, Wasza Wysokość - odrzekł dość obojętnie Ver. - To nie odpowiada na pytanie, co robimy ze Wschodem.

[Los]

Semiramida - Stary Świat

- Myślę, że podobnie jak Meselerin, powinny pozostać pod Imperium - rzekł Jon. - Archipelag wróci w ręce prawowitej władzy jak i Meselerin. Natomiast jeśli chodzi o Wschód... Jestem zdania, że należy się na analogicznych zasadach dawnym mieszkańcom Ziemi Królowej, którzy zostali przez dzieje równie mocno pokrzywdzeni. Przede wszystkim, wierzę że jeśli jedni i drudzy wyspiarze będą mieli warunki do rozwoju, odzyskamy ich bezcenną technologię dla świata - przyznał Jon. - Światów.

[Akayla]

Semiramida - Stary Świat

Berg skinął głową na zgodę. Chciał otrzymać Archipelag przez wzgląd na premiera i jego lud, więc takie rozwiązanie go satysfakcjonowało.

- Skoro już jesteśmy przy Archipelagu, administracja Imperium powinna pomóc niewolnikom stamtąd w powrocie do ojczyzny - stwierdził. W imieniu premiera.

[Los]

Semiramida - Stary Świat

- Niewolnictwo tu trzeba koniecznie ukrócić - przyznał Jon. - Jednak odszkodowania, jakie musiałbym...

- Niewolnictwo tu trzeba koniecznie ukrócić - przerwał mu Karai. - Zawsze znajdzie się powód, by tego nie robić, Jon. Już to przerabialiśmy.

[Akayla]

Semiramida - Stary Świat

- I zmusić Wschód do tego samego, jeśli tam również się na to przyzwala - zgodził się z Karaim Berg.

- Osobiście nie uważam żeby ktokolwiek, kto uznał że wolno mu kupić człowieka, zasługiwał na jakiekolwiek odszkodowanie - przyznał szczerze Ver. - Ale jeśli bardzo chcesz, na pewno znajdą się jakieś rozwiązania. Nadania ziemskie, chociażby. W Meselerinie i Złotym miejsca nie brakuje, tutejsza populacja została przecież przetrzebiona przez zarazy.

[Los]

Semiramida - Stary Świat

Jon mruknął.

- Zastanowię się - rzekł.

Po prawdzie, sam nie czuł żeby te odszkodowania były słuszne. Ale jeśli wierzyć Isaku, w tym kraju nawet nie istniała wolna służba. Zmiana kulturowa nie była do przeoczenia.

- Przy okazji, kraj zostanie nawrócony na Prawdziwą Wiarę - dodał Jon. - Tak informacyjnie.

[Akayla]

Semiramida - Stary Świat

- I bardzo dobrze - podsumował krótko Ver.

Już Czerwoni wezmą tych pajaców w togach w ryzy.

- Czy dowiedziałeś się czegoś o Lupusie? - zapytał jeszcze Nieśmiertelny. - Przychodzą mi do głowy tylko dwa miejsca, w których on może być skoro nie ma go tutaj i jedna z tych opcji niezbyt mi się podoba.

[Los]

Semiramida - Stary Świat

- Byłbym też wdzięczny, gdyby znalazło się miejsce na świątynie na waszych terenach - dodal Karai jakby mimochodem.

Na pytanie Vera, Jon kiwnął głową.

- To część wieści, które przyniósł Kellam. Lupus został mianowany Namiestnikiem Północy i jest w ZKP. Gdy dowiedział się o klęsce, zdecydował się spalić miasto i siebie. Nie żyje. Miasto jest zniszczone, ale udało się je ocalić.

[Akayla]

Semiramida - Stary Świat

Ver słuchał z jawnym przerażeniem, potem jednak odetchnął z ulgą. Matka i Nithael musieli czuwać.

- Dobrze - podsumował. Potem spojrzał na Kellama. - Czy potrzebujesz jakiegoś wsparcia w sprawie Wielkich?