Elra, który spędził dzień stania w zatoce głównie na zamartwianiu się o syna, mruknął.
- Wyślij kogoś, niech zrobi szybki zwiad i sprawdzi czy nie wypatrzy ich w pobliżu. Jeśli nic nie znajdzie, wypływamy - zgodził się.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Karai powstrzymał się przed przewróceniem oczami. Jon pewnie nawet nie przedarł się jeszcze na północ od stolicy przez liczne czujki, nie mówiąc o znalezieniu Brunhildy. Ale nie miał serca rugać Elry za jego nadzieję.
- Wyślę - powiedział tylko. - I powiedz temu robakowi, żeby wpełzł z powrotem do tego paskudnego miejsca, z którego pochodzi, zanim wyrzucę go za burtę - dodał, bo Isaku, korzystając z tego, że statki stały spokojnie i nikt się nim nie interesował, pokonał właśnie po kilku godzinach walki trasę od swojej kajuty na pokład i rozważał, jak do cholery ma dotrzeć od barierki schodków do burty.
- Wyślę - powiedział tylko. - I powiedz temu robakowi, żeby wpełzł z powrotem do tego paskudnego miejsca, z którego pochodzi, zanim wyrzucę go za burtę - dodał, bo Isaku, korzystając z tego, że statki stały spokojnie i nikt się nim nie interesował, pokonał właśnie po kilku godzinach walki trasę od swojej kajuty na pokład i rozważał, jak do cholery ma dotrzeć od barierki schodków do burty.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Dziękuję, Oświecony - odrzekł Elra i spojrzał w kierunku wskazywanym przez Karaiego. Westchnął w duchu, ale respektował potrzebę spokoju psychicznego Czerwonego. - Już go zabieram - zapewnił, i poszedł w kierunku Isaku.
- Tak bardzo masz mnie dość że już próbujesz uciec? - zażartował, kiedy znalazł się obok.
- Tak bardzo masz mnie dość że już próbujesz uciec? - zażartował, kiedy znalazł się obok.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Spróbowałbym uciec wpław, ale wtedy mógłbym się utopić bez niczyjej pomocy - zapewnił Isaku, ochryple ale dość głośno, by Karai posłał mu jeszcze złe spojrzenie z drugiej strony drakkaru. - Jak dotrę jakoś do burty, chodźmy na spacer wokół statku - dodał. - Nie stroję sobie żartów, chyba chcesz mnie żywego, więc nie każ mi leżeć pod pokładem jak worek ziemniaków aż dostanę martwicy od odleżyn.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Chodź pod pokład. Przytrzymasz się mnie i przejdziemy się kilka razy wzdłuż bez denerwowania go - zaproponował Elra.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Och, tak. Jest tam tyle powietrza i światła. W sam raz na spacer - sarknął Isaku i ruszył do burty. Na czworaka. Skoro Elra nie chciał pomóc.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra złapał go za ramię i zatrzymał. Nawet nie musiał gonić.
- Karai wywali cię za burtę i nie sądzę bym mógł go powstrzymać, a coś mi mówi że kąpiel w morzu to ostatnie czego w tej chwili potrzebujesz. Przestań się wygłupiać i chodź - mruknął, podnosząc go do pionu. Przerzucił sobie jego ramię przez szyję i zawrócił pod pokład.
- Karai wywali cię za burtę i nie sądzę bym mógł go powstrzymać, a coś mi mówi że kąpiel w morzu to ostatnie czego w tej chwili potrzebujesz. Przestań się wygłupiać i chodź - mruknął, podnosząc go do pionu. Przerzucił sobie jego ramię przez szyję i zawrócił pod pokład.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- On tu rządzi czy ty? - Isaku zagrał psychologicznie.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- To nie ma nic do rzeczy - fuknął Elra, wciąż zmierzając pod pokład, na wybraną przez siebie, mniej przyjazną trasę spaceru.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie, to w końcu tylko walka o dominację, która będzie odbijała się czkawką nawet jak już odzyskasz tron - stwierdził Isaku niewinnie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: TurnitinBot [Bot] i 0 gości