- Mhm - mruknął Elra, wyciągając kartkę i coś do pisania. - Dyktuj - polecił. Kiedy zanotował, zwrócił się do Nieśmiertelnych: - Wyprowadźcie proszę Namiestnika. Chcemy na chwilę zostać sami.
Kiedy drzwi się zamknęły, Elra zastukał palcami o biurko i zwrócił się do Isaku.
- Spodziewam się, co pomyślałeś i wierzę, że możemy się dogadać - stwierdził.
17. Wredne i rogate
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Bez takich oskarżeń - poprosił Isaku. - Ale cieszę się, że to powiedziałeś.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Przepraszam - odrzekł Elra. - W każdym razie. Lubię cię, lubię współpracę z Północą i swój tron też lubię - wyjaśnił z lekkim rozbawieniem. - Chciałbym uniknąć wojny i zachować ścisłą relację między Królestwem a Imperium. Czy zgadzamy się co do tego?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nikt nie chce wojny. Chyba - powiedział Isaku, bo czego chce lud Północy, prawdopodobnie wiedział tylko Nithael. - I nasze kraje wzajemnie się potrzebują. Plus, ten nowy faraon chyba nie grzeszy bystrością. Ale co właściwie mi proponujesz?
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Oddanie ci władzy nad Północą i podtrzymanie dotychczasowej współpracy - wyjaśnił Elra. - Z długów też mogę formalnie zrezygnować, szczerze mówiąc przestałem ich pilnować już jakiś czas temu. W każdym razie, zastanawiam się jeszcze tylko nad formą, która będzie najkorzystniejsza dla wszystkich zainteresowanych. Unia sprawdza się bardzo dobrze, ale mam wrażenie że nie czułbyś się usatysfakcjonowany namiestnictwem. Mam rację?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Isaku milczał boleśnie długą chwilę. Ziemia trochę uciekła mu spod nóg. Marzył o odzyskaniu tronu Północy, to prawda, ale... Ale nie był pewien, czy tego chce.
A poza tym lubił swoje życie z Fabią. I ona chyba też.
No właśnie.
- Dacie mi chwilę? Muszę pomówić z żoną.
A poza tym lubił swoje życie z Fabią. I ona chyba też.
No właśnie.
- Dacie mi chwilę? Muszę pomówić z żoną.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Pewnie - potaknął Elra. - Idź do niej, nie ma pośpiechu.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Dziękuję - powiedział Isaku i wyszedł na korytarz, gdzie Nieśmiertelni pilnowali Nithaela. - Musiałeś namieszać, prawda? - syknął do niego.
- Pomyśl, że na pewno jesteś w lepszej sytuacji niż ja - odrzekł w podobnym tonie Nithael. - Poza tym, zasadniczo nic nie zrobiłem.
Isaku machnął na niego ręką i odszedł. Wkrótce wchodził już cicho do sypialni z nadzieją, że Fabia nie śpi, żeby opowiedzieć jej, co się właśnie wydarzyło.
A kiedy skończył, spytał:
- Co myślisz o tej propozycji? Tak szczerze.
- Pomyśl, że na pewno jesteś w lepszej sytuacji niż ja - odrzekł w podobnym tonie Nithael. - Poza tym, zasadniczo nic nie zrobiłem.
Isaku machnął na niego ręką i odszedł. Wkrótce wchodził już cicho do sypialni z nadzieją, że Fabia nie śpi, żeby opowiedzieć jej, co się właśnie wydarzyło.
A kiedy skończył, spytał:
- Co myślisz o tej propozycji? Tak szczerze.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Fabia zawahała się wyraźnie.
- Lubię nasz mały domek - powiedziała wreszcie. - Nikt nam nie przeszkadza i nie musimy martwić się żadnymi pałacowymi intrygami. Ale odzyskanie tronu było twoim marzeniem i cieszę się, że masz je w zasięgu ręki.
- Lubię nasz mały domek - powiedziała wreszcie. - Nikt nam nie przeszkadza i nie musimy martwić się żadnymi pałacowymi intrygami. Ale odzyskanie tronu było twoim marzeniem i cieszę się, że masz je w zasięgu ręki.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie, nie powiedziałbym tak - stwierdził Isaku cicho. - Lubię nasze życie, swoją pozycję, ten tron nigdy nikomu nie przyniósł nic dobrego. Ale boję się... boję się żałować, jeśli odmówię.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości