Strona 40 z 304

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 1:27 pm
autor: Akayla
- Już kończę - zapewniła Fariha, która właśnie zabierała się za ostatnie wykrzywione skrzydło. Przy okazji z ciekawości zajrzała do jednego z doczepionych doń woreczków. W istocie, były w nim resztki brokatu.

- W porządku, tak zrobimy - zgodził się Ver. - Dziękuję za poradę, Oświecony.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 1:32 pm
autor: Los
- Poczekam - zapewnił Karai, nigdzie się nie wybierając.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 1:35 pm
autor: Akayla
Ver skinął głową. Nie zamierzał go przecież wyganiać.

- Usiądziesz i napijesz się czegoś? - zaoferował.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 1:39 pm
autor: Los
- Chętnie - zapewnił Karai. - Może byłoby lepiej, gdyby ta istota nie widziała nas z demonem - dodał jeszcze ku oburzeniu Ala.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 2:23 pm
autor: Akayla
- Nie, niech zostanie - odrzekł Ver. Fariha była zajęta, a on ani myślał zostawiać demona bez nadzoru.

Tak zamknąwszy sprawę wyszedł i wrócił chwilę później, z dwoma kubeczkami herbatki. Jednym dla Karaiego, drugim dla Ala.

Posiedzieli jeszcze przez kilkanaście minut, podczas gdy Fariha kończyła nastawiać skrzydło i przeprowadzała ogólne badanie by sprawdzić, czy nie ma jeszcze jakichś uszkodzeń niewidocznych gołym okiem. Kiedy skończyła, oparła dłonie na udach.

- Zrobione. Docucić go? - zapytała, oglądając się na Vera.

- Tak, proszę.

Wampirzyca położyła więc dłoń na czole istoty. Przez moment absolutnie nic się nie działo. Potem Fariha gwałtownie zabrała rękę. W tym samym momencie, istota błyskawicznie podniosła się do siadu, powiodła po nich mocno zdezorientowanym spojrzeniem, wreszcie podciągnęła do siebie kolana i owinęła się wdzięcznie sześcioma skrzydłami tak że znad brzegów widać było tylko jej oczy. Które zresztą zaraz spojrzały gdzieś w dół.

Fariha była gotowa przysiąc, że słyszy coś jakby szelest papieru.

Ver przekrzywił lekko głowę.

- Dzień dobry? - spróbował ostrożnie.

- Dzień dobry - odparła istota, cokolwiek z roztargnieniem.

Brzmiał męsko. I Fariha była niemal pewna, że wyczuwa nikłą woń paniki.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 2:26 pm
autor: Los
- Czy możemy wiedzieć, dlaczego tutaj jesteś? - spytał Karai jak najuprzejmiej znad swojej herbaty.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 2:35 pm
autor: Akayla
- Rozmawiać z Isaku Freymannem - odrzekła istota.

- Cóż, nie ma go tu - zwrócił mu uwagę Ver.

- Zauważyłem.

Przez chwilę panowała cisza.

- Zatem może powiedz nam, czego od niego chcesz, i zorganizujemy ci spotkanie? - podsunął Ver.

- Będę rozmawiał tylko z nim - uciął "Duch".

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 2:41 pm
autor: Los
- Czemu? - zapytał Karai.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 2:51 pm
autor: Akayla
- Ponieważ go sobie wybrałem - odrzekł Duch, takim tonem jakby to powinno było być dla nich przecież oczywiste.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 04, 2022 2:57 pm
autor: Los
- W porządku. Mam nadzieję, że się nie rozczarujesz - powiedział Karai. Tonem wyraźnie przekonanym, że "Duch" się, owszem, rozczaruje. - Wezwijcie go tutaj - zwrócił się do kuszników.

- Mam... wezwać jego wysokość... tutaj? - upewnił się kusznik.

Karai potaknął.

Kusznik spojrzał na Vera.