20.2: Przygody Kruka żeglarza

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Cerro » śr kwie 20, 2022 7:07 pm

Yuki przystanęła, czując jak włoski na karku stają jej dęba. Nie podobała jej się cała ta sytuacja. Wahała się chwilę, a wreszcie wspięła się na drzewo. Najwyżej trafi na jakieś wściekłe małpy. Ruszyła przyczajona po konarach w kierunku niepokojącego zapachu, jedną dłoń kładąc na rękojeści sierpa, co dodawało jej pewności.

Zerknie tylko.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Akayla » śr kwie 20, 2022 7:48 pm

Przeszła bez przeszkód. Zapach dobiegał ze sporej kępy zarośli, nic się w niej jednak nie poruszało, przynajmniej dopóki Yuki nie znalazła się tuż powyżej.

Wtedy z krzewów gwałtownie, jak zwolniona sprężyna, wystrzeliło chude, szare monstrum. Pokrywał je segmentowany pancerz z tępymi kolcami wzdłuż kręgosłupa, do złudzenia przypominający kość, miało podłużny łeb z wielką, zębatą paszczą, długi ogon zakończony żądłem i cztery niewiele krótsze, pazurzaste kończyny. I skrzydła. Skrzydła też miał.

Bestia rozwarła szeroko szczęki, mierząc mniej więcej w kierunku szyi i karku. Z jej paszczy buchał paskudny odór gnijącego mięsa.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Los » śr kwie 20, 2022 8:49 pm

Yuki odskoczyła błyskawicznie z powrotem tam, gdzie stała chwilę wcześniej. Do diaska. Myślała że może to stworzenie będzie w jakiś pokrętny sposób powiązane z wioską, a tymczasem wszystko co uzyskała to wypłoszenie jakiegoś cuchnącego i najwyraźniej głodnego drapieżnika.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Akayla » śr kwie 20, 2022 9:06 pm

Szczęki zatrzasnęły się z suchym kłapnięciem tam, gdzie chwilę temu była Yuki. Bestia przeleciała obok drzewa, wylądowała w poszyciu i wybiła się znowu, najwyraźniej zdeterminowana ścigać Yuki w koronach drzew.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Los » śr kwie 20, 2022 9:12 pm

Yuki skoczyła ponownie i podciągnęła się na wyższą gałąź. Co za bydlę. Sięgnęła do kieszeni i rzuciła tuż za potwora kawałek suszonej wieprzowiny.

- Nażryj się porcją na ciężkie czasy - poradziła.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Akayla » śr kwie 20, 2022 9:46 pm

Stwór, który aktualnie wisiał wczepiony w pień drzewa szponami, znieruchomiał na chwilę i obejrzał się za siebie, jakby zdumiony. Potem puścił się i obrócił w powietrzu jak kot. Wylądował po prawdzie znacznie ciężej niż kot, z głuchym łupnięciem, i schylił łeb, poniuchać podejrzliwie wyrzucone przez Yuki mięso.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Los » czw kwie 21, 2022 7:07 am

Yuki zaczęła wycofywać się w prawo, w kierunku uprzednio obranej ścieżki do wioski. Wciąż musiała ją sprawdzić. Nie miała żadnego interesu w ubijaniu tutejszej fauny, więc miała nadzieję, że drapieżni wróci do swojego leżą, gdy się oddali.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Akayla » czw kwie 21, 2022 7:57 am

Zwierzę zeżarło w końcu rzucone mu mięso, a potem obejrzało się za Yuki, zaterkotało i zaczęło za nią człapać między drzewami, na swoich absurdalnie długich łapach. Przynajmniej już nie próbowało jej zeżreć.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Los » czw kwie 21, 2022 8:56 am

- W porządku - powiedziała Yuki. - To trochę daleko posunięta eskalacja naszej relacji, ty paskudna kreaturo.

Wyciągnęła kolejną rację żywności i rzuciła w stronę zwierzęcia. Tym razem trochę bliżej siebie.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza

Postautor: Akayla » czw kwie 21, 2022 9:14 am

Kiedy Yuki zatrzymała się, stworzenie również przystanęło, zachowując dystans. Kiedy mięso znów zostało rzucone zakiwało łbem i przez króciutką chwilę przestępowało z łapy na łapę, wreszcie zaczęło pomału podchodzić, nie spuszczając jednakże oczu z wampirzycy.

Kiedy tylko bestia znalazła się przy rzuconym jedzeniu, złapała mięso w zęby i natychmiast wycofała się. Połknęła kąsek w dwóch kłapnięciach monstrualnych szczęk.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość