Archipelag
- Zrób w wolnej chwili prowiant na plażę! - zawołał za nią Neatan, a potem opuścił ziggurat. Musiał zabrać Danę na Ziemię Królowej.
*
Złote Imperium
W czasie gdy królowa wciąż czekała ba decyzję starszych, bezpiecznie dostarczona do ciepłej izby i herbaty, Neatan oznajmił radosne wieści faraonowi.
- Wasza mała Brunhilda ma wspaniały wiedźmi talent.
16.2: Wywiad z wampirem
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Hmm? - mruknął Elra, który aktualnie był zajęty siedzeniem i zastanawianiem się, jak mogą znaleźć i dopaść Parysusa w nieskończoności wymiarów. - Czym to się objawia? Bo nie wiem, jak bardzo powinienem się martwić - wyjaśnił z rozbawieniem.
- Hmm? - mruknął Elra, który aktualnie był zajęty siedzeniem i zastanawianiem się, jak mogą znaleźć i dopaść Parysusa w nieskończoności wymiarów. - Czym to się objawia? Bo nie wiem, jak bardzo powinienem się martwić - wyjaśnił z rozbawieniem.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Na co dzień właściwe niczym. Ale miałem swoje podejrzenia i sprawdziłem. Z sukcesem stworzyła miksturę odmładzającą z paru skrzydełek nietoperzy - streścił Neatan.
- Na co dzień właściwe niczym. Ale miałem swoje podejrzenia i sprawdziłem. Z sukcesem stworzyła miksturę odmładzającą z paru skrzydełek nietoperzy - streścił Neatan.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Rozumiem - odrzekł Elra. - Trzeba będzie ją uczyć. Pewnie nie mamy za bardzo innych możliwości niż wiedźmy z Meselerinu?
- Rozumiem - odrzekł Elra. - Trzeba będzie ją uczyć. Pewnie nie mamy za bardzo innych możliwości niż wiedźmy z Meselerinu?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Albo one, albo spróbujemy sami. Na pewno nie radziłbym wysyłać tam waszej córki bez solidnej opieki.
- Albo one, albo spróbujemy sami. Na pewno nie radziłbym wysyłać tam waszej córki bez solidnej opieki.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- W obecnej sytuacji politycznej nawet z opieką bym się nie odważył. Zacznijcie pracować sami - poprosił. - Po wojnie spróbujemy znaleźć jej mentorkę. Swoją drogą, jest już szansa na wykopanie i wskrzeszenie tamtej królowej czy jeszcze niezbyt?
- W obecnej sytuacji politycznej nawet z opieką bym się nie odważył. Zacznijcie pracować sami - poprosił. - Po wojnie spróbujemy znaleźć jej mentorkę. Swoją drogą, jest już szansa na wykopanie i wskrzeszenie tamtej królowej czy jeszcze niezbyt?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Wiedźmy z Meselerinu ogólnie nie lubią Freyów. Ani mnie. I nie, nie bardzo - dodał. - Potrzeba jeszcze chwili. Ale króla w zasadzie mogę się pozbywać, jeśli trzeba.
- Wiedźmy z Meselerinu ogólnie nie lubią Freyów. Ani mnie. I nie, nie bardzo - dodał. - Potrzeba jeszcze chwili. Ale króla w zasadzie mogę się pozbywać, jeśli trzeba.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Na razie z tym poczekaj - poprosił Elra. - Mógłby się przydać do wywołania tej wojny na naszych warunkach. Muszę pomówić o tym z Isaku. Pójdę do niego teraz - dodał.
- Na razie z tym poczekaj - poprosił Elra. - Mógłby się przydać do wywołania tej wojny na naszych warunkach. Muszę pomówić o tym z Isaku. Pójdę do niego teraz - dodał.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Oczywiście - powiedział Neatan.
Isaku krążył sobie po ogrodach. Trochę męczyło go boleśnie zdefiniowane pragnienie zażycia czegoś odurzającego, więc przebrał się w luźny strój i poszedł pobiegać. Właśnie przebiegał czwarte czy piąte okrążenie.
- Oczywiście - powiedział Neatan.
Isaku krążył sobie po ogrodach. Trochę męczyło go boleśnie zdefiniowane pragnienie zażycia czegoś odurzającego, więc przebrał się w luźny strój i poszedł pobiegać. Właśnie przebiegał czwarte czy piąte okrążenie.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Fabia zaś siedziała w altance w pobliżu ścieżki i czytała, w każdej chwili gotowa biec do męża ze szklanką wody, gdyby poczuł się spragniony. Pewnie niepotrzebnie, ale chciała jakoś okazać mu troskę.
Elra przystanął w pobliżu altanki i mu pomachał.
- Mogę ci zająć chwilę?
Fabia zaś siedziała w altance w pobliżu ścieżki i czytała, w każdej chwili gotowa biec do męża ze szklanką wody, gdyby poczuł się spragniony. Pewnie niepotrzebnie, ale chciała jakoś okazać mu troskę.
Elra przystanął w pobliżu altanki i mu pomachał.
- Mogę ci zająć chwilę?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości