Strona 6 z 304

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 7:20 pm
autor: Akayla
Ciekawe, czy Ravhona go złapała.

Skinęła głową w odpowiedzi.

- W porządku. Mam nadzieję, że nie wpakuje się w jakieś tarapaty - przyznała. - Dziękuję za pomoc, przyjacielu. Jak sobie radzicie? Rida był grzeczny?

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 7:30 pm
autor: Los
- Nie, przyjaciółko - zapewnił Ruva. - Jest zdrowy.

Jakby na potwierdzenie, Rida usiadł i złapał Pradawnego za głowę, sprawiając że ten stracił równowagę i fiknął koziołka do kołyski. Wygrzebał się z cierpliwością anioła, po drodze odczepiając od siebie śmiejącego się chłopca.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 7:33 pm
autor: Akayla
Hatsze zaśmiała się ciepło.

- Jesteś czarujący i kochany, wiesz? - zapewniła Pradawnego miękko.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 8:54 pm
autor: Los
Ruva wskoczył tylko na jej ramię i otarł się o nią policzkiem jak kot.

Cały ten czas, Mamoru kluczył po mieście. Ravhona zdołała go wytropić niedaleko od domu - dalsze jego ruchy nie miały wiele sensu. Poszedł do największe go miejskiego parku, porzucał kamienie do lokalnego stawu, przeszedł się nad kanałami, zajrzał do wymarłej o tej porze dzielnicy wampirów, znowu znalazł się na rynku i kupił śniadanie, spacerował przez dobrą godzinę w parku w pałacowej dzielnicy. Wreszcie, koło południa, zaczął niepokojąco się kręcić wokół siedziby króla i robił to tak długo, że i on, i Ravhona, zaczęli budzić zainteresowanie. Wtedy zabrał się stamtąd, z nagłym zdecydowaniem wsiadł w tramwaj do centrum transportowego i przeszedł niedawno stworzonym portalem do Ostatniego Miasta. Najwyraźniej nie zamierzał wracać szybko.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 9:10 pm
autor: Akayla
Ravhona zmarszczyła brwi.

Ustaliwszy, dokąd prowadzi portal, odeszła na stronę i zapadła się w cienie, by skoczyć do Ostatniego Miasta bezpośrednio i dalej podążyć tropem Czerwonego.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 9:25 pm
autor: Los
Miasto było chyba najmniej strzeżonym kawałkiem ziemi Mauli, pełnym odwiedzających, ale przede wszystkim robotników i inżynierów. Zewsząd brzmiały dźwięki odbudowy i remontu.

Mamoru udało się Ravhonie znaleźć po jakimś czasie, u stóp jednego z zakrytych na czas renowacji posągów. Siedział tam, gapił się na port i morze, i od czasu do czasu ogrzewał magią, nie ruszając się nigdzie przez całe godziny.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt sie 16, 2022 9:54 pm
autor: Akayla
Dla Ravhony, przejście przez miasto było bardzo emocjonalne. Najwspanialsze dzieło jej męża, teraz w rękach Mauli. Do czego to doszło...

Do Mamoru się nie zbliżała. Skoro ustaliła, że przestał się przemieszczać, poszła dalej, do najbliższej kawiarni z menu dla upiorów. Zamówiła trochę magii i zabrała się za niespieszne pożeranie jej, zapatrzona głównie na ruch ludzi po ulicy, tylko od czasu do czasu zerkając w kierunku Czerwonego.

Gapienie się na niego byłoby podejrzane. Poza tym, mimo wszystko, miło było widzieć to miejsce znów żywe.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr sie 17, 2022 5:42 am
autor: Los
Mamoru zauważył ją wreszcie, ale nie dał tego po sobie poznać. Późnym popołudniem poszedł zjeść obiad do chyba jedynej czynnej jadłodajni w mieście, a potem wrócił pod posąg i usiadł tam do magicznej medytacji. Pozbierał się dopiero dobrze po zmierzchu i zawrócił portalem do ZKP.

Tam skierował swoje kroki między lokalne ośrodki grzechu, to jest tętniące życiem kluby i bary. Szczerze, nie wiedział po co. Może żeby zerwać ze swoim życiem.

Nie czuł się tam jednak dobrze i po kilku godzinach złapał tramwaj w kierunku Ratusza. Odwrócił wzrok, gdy pojazd mijał królewski pałac, a potem jednak opuścił go na następnym przystanku i zawrócił całą tę drogę, żeby znowu znaleźć się w zasięgu wzroku zaniepokojonych strażników Freya.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr sie 17, 2022 7:48 am
autor: Akayla
Ravhona, jak i całą drogę do Ostatniego Miasta wcześniej, podążała za nim na dystans. Do tramwaju nie wsiadła - dogoniła Mamoru z powrotem dopiero pod pałacem i tym razem zapadła się po prostu w cienie zanim znalazła się w linii wzroku strażników. Nie chciała zwracać na siebie uwagi, ani ich, ani Mamoru, a poprzednim razem wyszło jej tak sobie.

Na następny dzień pogoni za nim jakiegoś pomniejszego upiorka. Tak będzie lepiej. I mniej nudno.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr sie 17, 2022 7:55 am
autor: Los
Mamoru tym razem zbliżył się wprost do strażników przed bramą i chwilę z nimi rozmawiał. Co było do przewidzenia, został odesłany z kwitkiem i przeszedł na drugą stronę ulicy, gdzie usiadł na krawężniku. Strażnicy obserwowali go dłuższą chwilę, w końcu jeden z nich opuścił posterunek i oddalił się do pałacu.

W tym ciągle paliły się światła, bo Isaku nie spał. Znaczy, spał, ale idące coraz gorzej rozmowy nad Unią powodowały w nim tak silny niepokój, że miał krwawe koszmary. Więc wolał już nie spać tylko siedzieć w bibliotece i czytać siedem razy pod rząd ten sam akapit z powodu znużenia.