Strona 56 z 618

Re: 18. Magia nie istnieje!

: sob mar 21, 2020 9:58 pm
autor: Akayla
Kiwnęła główką.

- Tak myślę - odrzekła cichutko. - Dziękuję, Estrid. Jesteś kochana - chlipnęła znów, skorzystała z chusteczki żeby dotrzeć twarz, a potem umilkła i wtuliła się w kobietę, trochę spokojniejsza i w zasadzie zupełnie nieruchoma.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 8:54 am
autor: Cerro
Przez krótką chwilę Estrid czuła złość, lekką, ale bolesną. Nie na Farihę, tylko na jej matkę. Co to za kobieta, której nie ma, kiedy jej dziecko musi się przytulić, przebudzone sennym koszmarem? Czy nie zdawała sobie sprawy, ile w ogóle ma szczęścia, że było jej dane zachować dziecko? Estrid oddałaby wszystko za taką możliwość, wszystko.

Czując przy sobie ciepło Farihy - mała jednak troszkę grzała, chociaż jak na żywą istotę była zadziwiająco chłodna - i jej spokój, Estrid w końcu też rozluźniła się i zdołała ponownie zasnąć.

Rano obudziła się pierwsza i w pierwszym odruchu chciała przyrządzić śniadanie, ale przypomniała sobie, że Fariha może na nie co najwyżej popatrzeć. Ubrała się więc zamiast tego i poczekała, aż dziewczynka się ocknie.

- Wyspana? - spytała ciepło, głaszcząc ją po włosach, gdy mała otwarła oczy.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 10:35 am
autor: Akayla
Fariha przytaknąła, ziewnęła przeciągle i uśmiechnęła się do niej.

- Bardzo dziękuję - powtórzyła znów, siadając. - A ty? Wyspałaś się? - zatroskała się. Wyglądała jak ktoś, kto miał dostać potężnych wyrzutów sumienia jeśli Estrid się nie wyspała.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 11:01 am
autor: Los
- Oczywiście. Dawno nie spałam taj dużo jak tutaj - zapewniła ją Estrid.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 11:10 am
autor: Akayla
- To dobrze - stwierdziła mała, przeciągając się. - Normalnie jak czegoś potrzebuję to chodzę do cioci Kaede - przyznała - ale... ty masz taki przyjemny zapach, Estrid.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 5:51 pm
autor: Cerro
Estrid zamrugała.

- To chyba dobrze. Dziękuję - powiedziała. Zastanowiła się, czy mała jest faktycznie spokrewniona z Oświeconym czy tylko tak nazywa jego żonę... raczej była. Tak jej się zdawało po tym, co wiedziała o Czerwonych. - Czy chcesz mi opowiedzieć, co ci się śniło? Lub wolisz nie?

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 6:08 pm
autor: Akayla
Dziewczynka mruknęła cicho i posmutniała. Spuściła wzrok.

- Śnił mi się tata - wyjaśniła cichutko. - Jak umiera. Upada w farby. Mama płakała. A ja leżałam obok i nie mogłam iść jej przytulić, bo miałam bóle z przemiany. Straszne. Tak naprawdę to wszystko stało się inaczej, ale... - Oczy zaszły jej łzami. Pociągnęła nosem i otarła je grzbietem dłoni. - No. A potem się obudziłam i przyszłam do ciebie.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 6:23 pm
autor: Cerro
- Biedna mała - powiedziała łagodnie Estrid i przytuliła ponownie dziewczynkę. - To musiało być straszne.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 6:29 pm
autor: Akayla
Przytaknęła mruknięciem i wtuliła się w nią z wdzięcznością.

- Tęsknię za nim bardzo - przyznała cichutko.

Przez chwilę po prostu wciskała się w nią w milczeniu, kurczowo. Wydawałoby się, że zaraz wybuchnie płaczem, ale jednak uspokoiła się i opanowała, na ile może się opanować dziesięciolatka.

- Byłaś zagniewana w nocy - zauważyła nieśmiało, niepewnie, po dłuższej chwili milczenia. - Przepraszam.

Re: 18. Magia nie istnieje!

: ndz mar 22, 2020 6:33 pm
autor: Cerro
- Nie na ciebie - zapewniła Estrid. - Po prostu... zastanawiałam się, gdzie jest twoja mama - przyznała.