Kingdom of North

Złote Imperium

- Przypadkowo - odrzekła Dana. - Gdybym liczyła, potem czułabym większą chęć wytykania ci ich.

Złote Imperium

- Czy ty próbujesz powiedzieć, że powinienem być ci wdzięczny? - upewnił się Elra.

Złote Imperium

- Nie - powiedziała Dana. - Istnieją granice, których nie mam odwagi przekroczyć.

Złote Imperium

- I bardzo dobrze - stwierdził Elra z zadowoleniem, bo po prawdzie, kiedy Dana czuła się tak źle, absolutnie mogłaby przekroczyć wszelkie granice i Elra nie miałby sposobu, aby ją powstrzymać.

Westchnął, przeciągnął się i usiadł niechętnie.

- Ściemnia się - mruknął. - Mieliśmy iść z Isaku rozmawiać z Kellamem, to by była już pora. Chcesz dołączyć?

Złote Imperium

- Nie wiem czy mogę. Żyję pod dyktaturą - zauważyła Dana.

- Mówiłem, że to lubi. Możesz - zgodził się łaskawie Neatan.

Wobec tego ubrali się i wybrali do Kellama. Wampir ledwo się obudził. Kiedy wchodzili, sączył leniwie zabarwioną kroplą krwi wodę, czytał pierwszą prymitywną gazetę jaką drukowano w Imperium i pozwalał służącej czesać sobie włosy. Zdążył też już posłać po Syrusa.

Złote Imperium

Przywitali się więc i usiedli, Elra w środku, Dana po jego prawej, a Isaku po lewej.

- Więc, jak ma się sprawa tych Poślednich? - zagadnął Elra.

W międzyczasie przez otwarte okno wleciał Syrus. Uderzył skrzydłami, wylądował i zmienił się obok Isaku.

Złote Imperium

Kellam westchnął.

- Pracuję nad tym. To nie wasz ludzki, patetyczny sen. Nie mogę tam po prostu wmaszerować i krzyknąć "pobudka". Przynieś mi trochę krwi tych radosnych, ochotniczych owieczek, młody - powiedział do Syrusa. - Widzisz? Pracuję nad tym - rzekł Elrze i siorbnął swojej wody.

Złote Imperium

Syrus głęboko westchnął w duchu, szybko rozważył, w jaki sposób przeszedł transformację z shonina do chłopca na posyłki, a potem odleciał.

- Cieszę się - zapewnił Elra. - Z innych rzeczy, wkrótce będziemy mieli układ z Amaterasu i w związku z tym zastanawiamy się nad możliwością prowadzenia pertraktacji z pozostałymi Wielkimi.

Złote Imperium

Kellam wybuchnął serdecznym śmiechem.

- Optymista, doceniam - zapewnił. - Ale raczej nie zechcą z wami rozmawiać.

Złote Imperium

- Z tobą zechcą - zauważył Elra spokojnie.