Strona 57 z 304

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt wrz 06, 2022 10:22 pm
autor: Akayla
Fabia pokręciła głową z niesmakiem.

- Ze wszystkich ludzi akurat Karai powinien wiedzieć, że tak się nie robi - mruknęła cicho. Znów umilkła na chwilę. - Nie pozwolę, żeby w naszej rodzinie się coś takiego stało, nigdy.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt wrz 06, 2022 10:26 pm
autor: Los
Isaku nie zdołał utrzymać powagi. Prychnął z rozbawieniem.

- Moja ognista czekoladka - powiedział, wyciągając do niej ramię. - Ale mogę przynajmniej obciąć Leesowi jakiś palec?

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt wrz 06, 2022 10:36 pm
autor: Akayla
- Tylko spróbuj, a już ja ci pokażę - ostrzegła Fabia z zacietrzewieniem, wsuwając się jednakże pod jego wyciągnięte zapraszająco ramię. Uniosła na niego oczy, kiedy ją przytulił. - Głupi jesteś - oznajmiła z powagą - ale i tak cię kocham.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt wrz 06, 2022 10:56 pm
autor: Los
- Nie martw się - powiedział cicho Isaku. - Masz rację, czekoladko. Nie możesz pozwolić, żeby coś takiego się stało. Żadne z nas nie może. Jak długo oboje będziemy czujni, nic takiego się nie stanie.

Marran skoczyła do Neba, by wciągnąć go do zabawy. Revet ryknął, na co przypadła do ziemi. Zniesmaczony, Neb poderwał się do lotu. Marran podskoczyła za nim, podleciała kawałek i ostatecznie opadła ciężko na ziemię. Zawróciła do Remy.

Nadeszli służący, niosąc martwego barana i kilka gęsi, na wszelki wypadek.

- Myślę że powinniśmy zostać tu jakiś tydzień - powiedział Isaku, obserwując jak Marran rzuca się na jedzenie. - Albo nawet się przenieść, póki jest mała. I tak trzeba z nią jakiś czas siedzieć codziennie po kilka godzin.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: wt wrz 06, 2022 11:44 pm
autor: Akayla
Fabia wtuliła się w Isaku mocniej, z miękkim pomrukiem. Pokiwała głową twierdząco.

- Myślę, że raczej się przenieść - potaknęła. - Potrzebuje naszego towarzystwa i pewnie będzie tak jeszcze długo. A my tak naprawdę nie musimy być cały czas w mieście. Poradzimy sobie.

Rema nadleciała, siadła miękko na ramieniu Isaku i zwinęła się wygodnie wokół jego szyi, korzystając z okazji na złapanie oddechu i zagrzanie się trochę. Zabawa z Marran była dla niej intensywna, przez wzgląd na same jej rozmiary.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 6:57 am
autor: Los
Isaku postawił kołnierz, żeby mogła wejść pod niego. Zimna była.

- Pomówię z Basharem, kiedy wróci - zdecydował.

Musiał tu sobie zorganizować biuro, przenieść Barafu, zamknąć miejski pałac i trzeba było upewnić się, że Lees będzie miał szybką drogę do Berga.

Posiedzieli jeszcze kilka godzin z Marran. Służba w międzyczasie wysprzątała domek z lodowych skorup i przyniosła smoczycy słomę oraz miskę wody. Wszystko zaraz zamarzło. Smoczek natomiast po tych wszystkich pląsach po prostu padł na losowym miejscu na trawie i zasnął.

- Muszę się położyć - przyznał Fabianie Isaku. - Chodźmy. Chłopcy, wy też - dodał, bo Lees i Floki wyglądali jakby spędzili dobę na Północy. - Zjedzmy kolację i wystarczy na dzisiaj.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 7:28 am
autor: Akayla
Rema wślizgnęła się pod jego ubranie bez ociągania.

Fabia przytaknęła. Też była wymęczona. Ale zanim pójdzie spać, była jedna rzecz, którą musiała wiedzieć.

- Co z Mamoru? - zapytała służącego, który przyszedł po ich futra.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 8:18 am
autor: Los
- Jego też adoptowała? - spytał Lees szeptem.

Isaku spojrzał na niego z rozbawieniem i objął ramieniem.

- Z tego co wiem śpi, pani - powiedział służący.

- Zanieście mu też coś do zjedzenia, kiedy się obudzi - polecił Isaku.

- Wasza wysokość.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 8:25 am
autor: Akayla
Fabiana zignorowała docinek Leesa. Będzie musiała z nim kiedyś o tym porozmawiać, ale w tej chwili była na to zbyt zmęczona.

- Dziękuję - zapewniła służącego.

Mamoru też trzeba będzie podziękować zanim sobie pójdzie do domu. Służba czy nie, powinien zostać doceniony. I chciała się upewnić, że się nie rozchoruje przez całą tą akcję, biedaczysko.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 8:31 am
autor: Los
Kolację zjedli w ciszy i dosyć niemrawo. Wszyscy byli zmęczeni.

- Chłopcy, właśnie - odezwał się Isaku. - Zamieszkamy tu na jakiś czas, póki cerendi Marran jest mała.

- Moje lekcje...?

- Oczywiście wasi nauczyciele będą tu przyjeżdżać.

Lees zrobił minę. Isaku uśmiechnął się. Dobrze wiedział, że nie o te lekcje Lees pyta.

- Oczywiście zorganizuję ci szybką drogę do Meselerinu. Jutro jeszcze pójdziecie przez miejski pałac.