- Brzmi jakbyście też się świetnie bawili - przyznał Elra pogodnie. - Cieszę się. Następny raz za tydzień, jak zawsze?
*
- Rozumiem - odrzekł Syrus. - Dzięki, oniisan. W takim razie już nie zawracam głowy.
Kiwnął mu na pożegnanie i zniknął.
18. Magia nie istnieje!
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Taki jest plan - potaknął Isaku.
*
Lukas kiwnął mu uprzejmie głową.
- Pierz ubrania po powrocie stąd - rzucił tonem rady i poszedłem zanieść Mauli raport.
*
Lukas kiwnął mu uprzejmie głową.
- Pierz ubrania po powrocie stąd - rzucił tonem rady i poszedłem zanieść Mauli raport.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Świetnie - ucieszył się Elra. - Berg mówił coś ciekawego?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Isaku mruknął. Spojrzał na Fabianę.
- Moooże powinieneś wiedzieć, że zaprosił Maulę w odwiedziny - przyznał.
- Moooże powinieneś wiedzieć, że zaprosił Maulę w odwiedziny - przyznał.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra uniósł brwi.
- Po co? - zdumiał się. Potem przekrzywił głowę, podejrzliwie przyglądając się przyjacielowi. - To nie jest wszystko, prawda? - domyślił się. Za dobrze go znał.
- Po co? - zdumiał się. Potem przekrzywił głowę, podejrzliwie przyglądając się przyjacielowi. - To nie jest wszystko, prawda? - domyślił się. Za dobrze go znał.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- To wszystko z interesujących rzeczy, które mówił Berg - zapewnił Isaku.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- "Które mówił Berg" - powtórzył Elra do Dany. - Nie mówi nam wszystkiego i jestem gotów pójść o zakład że rozchodzi się o Maulę.
- Rozumiem. To rzeczywiście interesujące - przyznał, jednak odpuszczając. - By nie rzec że niepokojące.
- Rozumiem. To rzeczywiście interesujące - przyznał, jednak odpuszczając. - By nie rzec że niepokojące.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Pani Maula jest bardzo miła - zapewnił Lees, wciskając pajdę chleba do buzi.
- Tak, kochanie, bo chce nas omamić i napuścić na siebie nawzajem dla własnych politycznych celów - powiedziała spokojnie Dana, wybierając sobie soczystą brzoskwinię. - Co najwyraźniej jej się udaje, przynajmniej pierwsza część.
- Tak, kochanie, bo chce nas omamić i napuścić na siebie nawzajem dla własnych politycznych celów - powiedziała spokojnie Dana, wybierając sobie soczystą brzoskwinię. - Co najwyraźniej jej się udaje, przynajmniej pierwsza część.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie będzie musiała nic robić w temacie tego drugiego jeśli sami zaczniemy się o nią kłócić - Elra łagodnie zwrócił jej uwagę.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Oczywiście - przyznała Dana, nalewając sobie resztek soku z jakiegoś dzbanka. - Przepraszam.
- Hej, wyjmijcie keks z pieca! - rzucił Isaku do służby. - Dajcie królowej kawałek.
Dana zerknęła na niego z ukosa. Wiedziała, że chce ją zapchać słodyczami, ale przyjęła keks.
- Hej, wyjmijcie keks z pieca! - rzucił Isaku do służby. - Dajcie królowej kawałek.
Dana zerknęła na niego z ukosa. Wiedziała, że chce ją zapchać słodyczami, ale przyjęła keks.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości