Strona 59 z 304

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 10:54 am
autor: Akayla
- Dzień dobry, książę - przywitała się Ravhona i uśmiechnęła do niego ciepło. - Strasznie zimno tu dziś macie.

Czuła, naturalnie, nowego smoka, ale chciała dać chłopcu szansę na wygadanie się na jego temat.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 10:58 am
autor: Los
- Będzie jeszcze zimniej - stwierdził Lees. - To przez cerendi Marran. Chcesz ją zobaczyć?

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:05 am
autor: Akayla
- Pewnie - potaknęła Ravhona pogodnie i już zaraz schodzili razem na dół i na zewnątrz.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:18 am
autor: Los
Marran leżała w zdewastowanym i zamrożonym domku, i rozgrzała wielką baranią kość, która pozostała po jej wczorajszym posiłku. Na widok Leesa wstała i podbiegła w podskokach, od których trzęsła się ziemia. Lees też zresztą zaczął się trząść.

- Cerendi - powiedział, gdy trąciła go łbem i poklepał ją po głowie szybkimi ruchami, żeby nie przymarznąć. - To jest Ravhona - przedstawił. Nie żeby wybitnie znał mowę Pradawnych, ale tyle umiał powiedzieć.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:24 am
autor: Akayla
Ravhona uśmiechnęła się ciepło do smoczycy.

- Bardzo miło cię poznać, cerendi - zapewniła, w mowie Pradawnych. - Jesteś czarująca - pochwaliła i wyciągnęła do małej dłoń na powitanie. Cienkie skórzane rękawiczki nosiła z zasady, nie miała więc obaw że przypadkiem zje pisklaczka.

Będzie musiała przyprowadzić Tamarę następnym razem, na pewno się ucieszy.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:27 am
autor: Los
Marran pochyliła ku niej łeb, żeby Ravhona mogła jej dotknąć.

- Muszę iść na lekcje - powiedział Lees. - Ktoś zaraz do ciebie przyjdzie, cerendi. Fabia planowała.

Smok skinął ze spokojem głową i zawrócił do swojej kości, zwalając się na ziemię z dziecięcą nieporadnością i głośnym łomotem.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:30 am
autor: Akayla
- Miłego dnia! - zawołała za nim Ravhona i klapnęła sobie przy Marran, dotrzymać jej towarzystwa jeszcze przez chwilę i może trochę pogawędzić. W końcu, jej kąsający mróz nie przeszkadzał.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:30 am
autor: Los
- Czym jesteś? - spytała Marran. - Nie człowiekiem ani tym drugim.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 11:41 am
autor: Akayla
- Nie - przyznała jej rację Ravhona. - Jestem upiorem. Mam w sobie taki ogień, który konsumuje magię i rozprzestrzenia się przez bezpośredni dotyk. Kiedyś byłam człowiekiem takim jak Isaku, ale dotknął mnie inny upiór. Dlatego nie mogłabym cię dotknąć bez rękawiczek, cerendi. Ale za to nie przeszkadza mi teraz mróz.

Podrapała ją czule przy kąciku oka. Wiedziała, że większość smoków tak lubi.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: śr wrz 07, 2022 3:15 pm
autor: Los
Lubiła. Przymknęła wielkie ślepia z zadowoleniem.

Nadeszli Isaku i Fabiana, przezornie zapakowani w futra.

- Witaj, ciociu - powiedział ten pierwszy. - Widzę, że poznałaś już cerendi Marran.