Re: 18. Magia nie istnieje!
: sob gru 26, 2020 7:29 pm
Elra objął ją mocno i przycisnął do siebie, mrucząc miękko.
- Nie masz za co przepraszać - stwierdził łagodnie. - Lepiej że powiedziałaś niż żebyś miała gryźć się z tym wszystkim w ciszy. - Pocałował ją czule i przez chwilę po prostu głaskał ją po plecach w milczeniu. - I jeszcze... zazwyczaj kiedy jest mi przy tobie ciężko, czuję się tak ponieważ tak bardzo chciałbym ci pomóc... ale nie potrafię. Więc nawet to nie jest twoją winą. Chciałbym żebyś wiedziała i nie martwiła się tym.
*
Ravhona mruknęła. Milczała chwilę, z zadowoleniem słuchając jego gry.
- Ani trochę nie wyszedłeś z wprawy - stwierdziła miękko, tonem pochwały. Przesunęła palcem po kolanie, zastanawiając się chwilę. - Nie myślałeś, czy by nie spróbować zostać "szarą eminencją"? - zapytała wreszcie. - Ta mała jest miła i nie ma zbyt wielkich powodów do uprzedzeń wobec ciebie. Mógłbyś wykorzystać to spotkanie do nawiązania dobrej relacji. Podwędzić faraonowi i Karaiemu ich marionetkę.
- Nie masz za co przepraszać - stwierdził łagodnie. - Lepiej że powiedziałaś niż żebyś miała gryźć się z tym wszystkim w ciszy. - Pocałował ją czule i przez chwilę po prostu głaskał ją po plecach w milczeniu. - I jeszcze... zazwyczaj kiedy jest mi przy tobie ciężko, czuję się tak ponieważ tak bardzo chciałbym ci pomóc... ale nie potrafię. Więc nawet to nie jest twoją winą. Chciałbym żebyś wiedziała i nie martwiła się tym.
*
Ravhona mruknęła. Milczała chwilę, z zadowoleniem słuchając jego gry.
- Ani trochę nie wyszedłeś z wprawy - stwierdziła miękko, tonem pochwały. Przesunęła palcem po kolanie, zastanawiając się chwilę. - Nie myślałeś, czy by nie spróbować zostać "szarą eminencją"? - zapytała wreszcie. - Ta mała jest miła i nie ma zbyt wielkich powodów do uprzedzeń wobec ciebie. Mógłbyś wykorzystać to spotkanie do nawiązania dobrej relacji. Podwędzić faraonowi i Karaiemu ich marionetkę.