13.2: Foch na puna

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » czw lut 01, 2018 6:27 pm

Królestwo Północy
Pałac


Danę służące jeszcze ubierały, w spodnie, ciepłą kamizelkę, kurtkę i płaszcz.

- Trener Fafika nie uciekł na jego widok, chociaż przyznał, że ma mocny charakter. Mierzenie przez krawcową mnie zawsze nudzi - przyznała. Służące skończyły, skłoniły się i wyszły. Dana podeszła do Elry i przytuliła się do jego piersi. Palce miała pomalowane na turkusowo, zresztą oczy też. - Wiem, że nie powinnam tak mówić, ale tęsknię za domem - dodała cicho. - Idziemy?
***
Chile
Nowa Twierdza


Karai zerwał się nieoczekiwanie, walnął nią o glebę i przygniótł. Nawet nóż jej przyłożył do szyi. A to wszystko, zanim się zorientował, że to Adhara.

- Co ty tu robisz? - sapnął, cofając ostrze.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » czw lut 01, 2018 6:46 pm

Królestwo Północy
Pałac


Którym domem?, zastanowił się Elra. Bo teoretycznie były aż trzy miejsca, które Dana mogła tak określić. Nie zamierzał jednak pytać. Jeszcze wyszedłby na nieczułego.

Objął żonę, przytulił i ucałował w czubek głowy.

- Ja też tęsknię za domem, tęskniłem od lat - odrzekł łagodnie. - Nie masz się czego wstydzić, kochanie. Chodźmy - zgodził się.
***
Chile
Nowa Twierdza


Adhara sapnęła, od uderzenia aż łzy stanęły jej w oczach. Skrzywiła się i roztarła bolącą głowę. Przez chwilę nie odpowiadała, bo w uszach ciągle jej dzwoniło.

- Ja... pilnuję, żebyś mógł w spokoju wypoczywać - odrzekła wreszcie cichutko, wyraźnie spłoszona. - Mógłbyś... proszę, wujku, jestem prawie naga.

No bo rzeczywiście, sypiała bez ubrania, a podniósłszy się jedynie narzuciła na siebie szlafrok, i to jeszcze przewiązany raczej byle jak. No bo nie spodziewała się być zobaczoną przez kogokolwiek.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt lut 02, 2018 6:11 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie wstydzę się - powiedziała Dana cichutko, przytulając się do jego ramienia. - Tylko wiem, że ciebie to musi boleć o wiele bardziej.

Zeszli na dziedziniec, gdzie czekał na nich Dzikusek. Dana zignorowała kusznika, który pomagał jej wejść, całkiem wyraźnie ignorując przy tym Elrę, a Dzikusek zignorował cały ten cyrk i wystrzelił w górę ledwie jego jeźdźcy się rozsiedli, nim jeszcze ich obstawa zdążyła wtarabanić się na własne smoki. W efekcie Dzikusek wylądował na miejscu dobrą chwilę przed kusznikami.

Miejsce to było pionowo opadającym do morza klifem, na którym sterczała hakowato wygięta skała, oddalonym od stolicy może o dwie godziny pieszej drogi przy obecnej, dobrej pogodzie. Isaku już tam był, z dużą starannością plątał linę na wbitym w skałę pierścieniu, starszym chyba od samego kamieni.
***
Chile
Nowa Twierdza


Karai odskoczył od niej jakby nagle wybuchła ogniem. Natychmiast zdjął też narzutę z łóżka i owinął nią troskliwie dziewczynę. Potem naciąnął skraj narzuty na jej głowę, jakby wieńcząc dzieło.

- Nie przyszło ci do głowy, żeby to ze mną skonsultować? - sarknął jeszcze. - Uderzyłem cię? - zaniepokoił się, nalewając jej zimnej już dawno herbaty z pięknego dzbana stojącego przy łóżku.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt lut 02, 2018 6:24 pm

Królestwo Północy
Pałac


Elra spojrzał na niego, unosząc lekko brwi.

- Dobry wieczór, książę - przywitał się uprzejmie.
***
Chile
Nowa Twierdza


Adhara z wdzięcznością przyjęła filiżankę.

- Nie, nic mi nie jest - zapewniła kurtuazyjnie, chociaż głowa ciągle trochę ją bolała. Pociągnęła długi łyk herbatki, uspokoiwszy się już zupełnie. - Przyszło. Nie chciałam cię niepotrzebnie troskać. Masz wystarczająco dużo na głowie, nie powinieneś jeszcze martwić się mną.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 03, 2018 7:25 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Myślałeś o jakimś ładnym łańcuchu, żebyś nie musiał tak strasznie kontrolować, gdzie chodzi? - odpowiedział Isaku, a jakże, skupiony na linie.

- Zaprosiłam go tutaj - powiedziała Dana łagodnie. - Kto pierwszy?

Isaku wzruszył ramionami i wciągnął linę, a potem podał Danie jej koniec. Dziewczynie okręcenie się nią w jakiś na oko przeraźliwie skomplikowany sposób zajęło może trzy sekundy.

- Trzymasz mnie?

- Trzymam - mruknął Isaku, rzeczywiście zaciskając dłonie na linie.

Dana uśmiechnęła się do męża i zeskoczyła zręcznie z krawędzi urwiska. Isaku przejechał kawałe po śniegu, nim zdołał zaprzeć się solidnie.
***
Chile
Nowa Twierdza


Karai nie odpowiadał chwilę, tylko na nią patrząc.

- Przestań to robić - powiedział, kiedy skończyła pić. - Wracaj do siebie i idź spać. W swoim stanie powinnaś solidnie wypoczywać przez noc.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 03, 2018 7:41 pm

Królestwo Północy
Pałac


Elra nie miał zamiaru odpowiadać na zaczepki. Szczerze nie miał ochoty się kłócić. Przez chwilę tylko w milczeniu spoglądał za żoną. Wreszcie, delikatnie nawiązał połączenie z Isaku, wciąż na niego nie patrząc. Nie chciał, żeby Nieśmiertelni słyszeli ich rozmowę.

- Masz jeszcze lustro do Czerwonych? - zapytał.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Właśnie o tym mówiłam - sapnęła Adhara. - Ty też potrzebujesz dobrego snu, wujku. Pracujesz ciężko całymi dniami, a los nas wszystkich zależy od ciebie. Musisz być wypoczęty! - Urwała na chwilę. - Jeśli nie ja, niech przynajmniej Hisame to robi.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 03, 2018 7:54 pm

Królestwo Północy
Pałac


Dana schodziła po pionowej ścianie klifu, powoli i ostrożnie, starannie macając skałę. Isaku nie odpowiedział faraonowi przez dłuższą chwilę, w skupieniu przesuwając linę, żeby Dana miała swobodę ruchów.

- Nie mam. Właściwie nigdy nie miałem - odpowiedział w końcu Isaku. - Po co ci ono?
***
Chile
Nowa Twierdza


Karai powoli położył dłonie na jej ramionach i potarł je delikatnie.

- To część mnie - powiedział łagodnie. - Część tego, czym się stałem. Mogę się ubijać usypiającym zaklęciem co wieczór na kolejne osiem godzin, mogę zedrzeć z siebie skórę, ale to będzie kłamstwo, a ja nie lubię żyć w kłamstwie. Idź spać, Adharo. I nie przychodź już więcej.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 03, 2018 8:20 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Muszę pomówić z Oświeconym i wypracować z nim jakiś przyzwoity kompromis, żeby wyciągnąć z jego rąk twoją ukochaną. Najchętniej przed oficjalnymi rozmowami i w miarę dyskretnie - wyjaśnił Elra po prostu. - Skoro nie masz lustra, mógłbyś mi pomóc znaleźć sensowną alternatywę? Proszę.
***
Chile
Nowa Twierdza


W oczach stanęły jej łzy. Otarła je grzbietem dłoni i przez dłuższą chwilę bardzo wyraźnie zmagała się ze sobą. W końcu wstała, podeszła do łóżka Karaiego i odłożyła na nie narzutę. Rozłożyła ją starannie, a potem poprawiła w końcu zwichrzony szlafrok.

Wróciła do Czerwonego i pocałowała go miękko w policzek.

- Dobranoc, wujku - powiedziała cichutko, pokonana, i poszła sobie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » ndz lut 18, 2018 7:03 pm

Królestwo Północy
Pałac


Isaku nie odpowiadał na chwilę, wychylony za klif i skupiony na wypuszczaniu liny. Wreszcie przestał obniżać Danę i wtedy zwrócił się do Elry:

- Porozmawiaj z Syrusem. Miał kontakt z Adharą, a ona z pewnością dotrze do Oświeconego.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Dobranoc - odrzekł łagodnie Karai, patrząc za nią.

Chwilę później westchnął ciężko i opadł na łoże, nakrywając oczy ramieniem. Pstryknął palcami, a rozstawione w pomieszczeniu świece zapłonęły. Zdecydowanie czuł potrzebę wyspania się przed następnym dniem. Miał pewne... braki kadrowe. I był zdeterminowany je załatać, a do tego czuł że będą mu potrzebne po pierwsze siły, a po drugie wsparcie świętych duchów.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » ndz lut 18, 2018 8:06 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Dziękuję - odrzekł Elra wobec tego i rozłączył się, równie delikatnie jak przedtem, nawiązując połączenie.

Gdy Isaku wciągnął wreszcie linę, owinął się nią podobnie jak Dana - bardzo porządnie, choć nie tak zręcznie, przytrzymując sobie sznur kikutem, a wszystkie węzły splatając jedynie lewą ręką. W związku z tym zeszło mu na tym zajęciu sporo dłużej niż żonie, nie przejmował się tym jednak zbytnio. Przywykł.

- Gotowy? - zapytał Isaku, stanąwszy na krawędzi klifu, a gdy ten przytaknął, Elra ostrożnie zsunął się za krawędź urwiska.
***
Chile
Nowa Twierdza


Adhara, wciąż dość przybita, dreptała swoimi tunelikami. Nagle, jeszcze nim przebyła połowę drogi, odbiła w bok.

Czuła silną potrzebę czyjejś bliskości, postanowiła więc spędzić resztę nocy u Alima.

Zresztą, sypiała z nim kiedy tylko mogła. Lubiła to, a ponadto, po tylu długich wspólnych podróżach, ciężko jej było się od tego odzwyczaić. Tego wieczoru uczyniła jednak wyjątek. No bo nie chciała go budzić, wstając w środku nocy.

Teraz też zresztą miała nadzieję, że uda jej się zmienić z mrówki w coś większego niezauważenie przez Alima. Specjalnie w tym celu wylazła pod szafą, do której Czerwony leżał akurat plecami i tam transformowała się w kota, chcąc jak najbardziej zniwelować błysk magii.

Bezszelestnie wyczołgała się z tej kryjówki, zastrzygła uszami, a potem miękko wskoczyła w nogi łóżka i tam zwinęła się w wygodny kłębek, owijając się ogonem.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości