19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw kwie 01, 2021 8:00 pm

Dzień 31

Derek uśmiechnął się do niej ciepło.

- Kiedyś muszę ci ugotować trochę dań regionalnych - stwierdził z łagodnym rozbawieniem.

*

- Będziemy bardziej uważać - obiecał trochę speszony Quinn. Wilk czy nie, miał wyrzuty sumienia tak trochę.

- Już nie gadaj tylko siadaj i delikatnie - mruknął Tau.

- Mogę trzymać - zaoferowała Fael, siadając sobie obok Isaku.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » czw kwie 01, 2021 8:08 pm

Dzień 31

- A ja tobie ryżu - powiedziała ze śmiechem. Żebyś zrozumiał wyższość.

Musieli podciągnąć liny, więc zamilkła na chwilę. Zaczęła się trochę martwić. Na ognisku pewnie miała być cała załoga. Miała nadzieję, że Wilk zostanie zamknięty w swoim schowku na szczotki, czy gdzie tam siedział.

*

- Proszę bardzo - zgodził się Isaku, składając ręce blisko siebie, żeby było jej wygodnie chwycić.

Uśmiechnął się do Quinna zachęcająco i odgiął głowę, odsłaniając szyję.

W zasadzie był ciekaw, czy ich to bawi - oglądanie akurat jego, Białego Wilka, jak się miota co kilka minut w przypływie absolutnej bezradności.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw kwie 01, 2021 8:15 pm

Dzień 31

Derek najwyraźniej był zbyt zaaferowany perspektywą zabawy, żeby przesadnie się tym zamartwiać. A może po prostu wolał o tym nie myśleć. Trudno powiedzieć.

Chichotał, ciągnąc liny.

- Bardzo chętnie, Ryu - zapewnił pogodnie, kiedy skończył.

*

Nawet jeśli bawiło, nikt się z tym nie zdradzał.

Quinn wyciągnął rękę i złapał go ostrożnie za gardło, tym razem aż do przesady delikatnie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » czw kwie 01, 2021 8:22 pm

Dzień 31

Isaku zdecydowanie wolał dawać znać, że uchwyt musi zostać wzmocniony niż w drugą stronę. Zresztą wszystko poszło bardzo dobrze. Obeszło się bez miażdżenia czegokolwiek. Po trzech wampirach nawet Isaku zdecydowanie się rozluźnił. Znaczy, najbardziej to w przerwach między nimi.

Tylko raz musiał sobie łyknąć wody. I kiedy wampiry z nim skończyły - znaczy ostatni spróbował go nastraszyć, ale nie zabić - tylko trochę bolały go bez przerwy uciskane mięśnie w szyi.

- Gładko poszło - stwierdził, przekręcając głową na boki, co nie miało pomóc na te specyficzne zakwasy, ale dawało mu złudne poczucie, że coś z nimi robi.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw kwie 01, 2021 8:30 pm

Dzień 31

- Należy się tylko cieszyć - uznała Morgana. - Dzięki, Wilku.

Kilka wampirów poparło to podziękowanie pomrukiem.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » czw kwie 01, 2021 8:34 pm

Dzień 31

- Cóż - powiedział Isaku. - Powodzenia.

Zebrał się na nogi, życzył im miłego wypoczynku i poszedł do siebie. Domyślał się, że powinien się zgłosić ponownie po parę kęsów akceptacji, kiedy będzie gotów na oddanie dwóch litrów krwi.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw kwie 01, 2021 8:57 pm

Dzień 31

Z całą pewnością nikt nie zamierzał mówić mu tego wprost.

Wieczorem dzwon na zmianę nie zadzwonił. Dzienna załoga obsługiwała statek aż do czasu wejścia do szerokiej zatoczki przy jednej z wysepek. Stanęli raczej niedaleko brzegu, a kilkoro wampirów zjechało po linie do wody, iść zrobić rozpoznanie. Marynarze z dziennej załogi tymczasem zleźli pod pokład, wytarabanić z ładowni trochę drewna i nieco jedzenia. Ten ładunek został bezpiecznie zapakowany do jednej z szalup, którą dopłynął do brzegu. Potem, w podobny sposób, rozpoczął się transport reszty załogi - wampiry zdążyły w międzyczasie dać znać, że jest bezpiecznie.

- Jak u was? - przywitała się Bakmut z Ryu i Derekiem, dołączając do nich w łódce.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » czw kwie 01, 2021 9:20 pm

Dzień 31

- Dobrze - zapewniła Ryu, rozglądając się czujnie jak podenerwowany królik. - Strasznie wieje na tym jeziorze, co?

Jej czujność była zupełnie zbędna, bo Isaku kiwał się na swoim hamaku, odbijając jedną nogą od ściany i czytając papiery, które przysłała mu Fabiana, z genialnym planem w postaci potajemnego obrabowania kuchni, gdy zgłodnieje. Nie zamierzał pchać się w oczy dziennej wachcie.

Zasadniczo, w ogóle nie był członkiem załogi i nie powinien nikomu pchać się w oczy.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw kwie 01, 2021 9:27 pm

Dzień 31

- Okrutnie - potwierdziła wampirzyca. - Cały czas trzeba układ żagli zmieniać.

Przez chwilę przyglądała się Ryu.

- Nie przyjdzie - uspokoiła ją.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » czw kwie 01, 2021 9:29 pm

Dzień 31

Ryu spojrzała na nią, kiwnęła głową i odprężyła się nieco.

- Ma założony solidny kaganiec, tak czy inaczej - mruknęła.

Bo w istocie reakcja - czy raczej brak reakcji - Isaku na jej mały szturm skłoniła ją do takiego myślenia.

Zmieniła zaraz temat. Ten był nieprzyjemny.

- Jadłaś kiedyś ziemniaki? Jako człowiek? - spytała Bakmut.

Bardzo chciała znaleźć kogoś, kto też uważał to za nieco dziwne.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości