Adhara uśmiechnęła się do niego.
- Są kochane - potaknęła, biorąc się za intensywne mizianie gada po brzuchu, do którego to zajęcia zaraz dołączyła też Fariha. - Chcecie to podrapcie go też. Lubi to - zachęciła Estrid i Gara.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie masz nic przeciwko, cerendi? - spytała Estrid Remę, z czystej grzeczności, zanim zaczęła drapać Draumura po szyi.
Gar poklepał jego szeroką mocną pierś.
- Jest chłodny - stwierdził na głos.
Czuł się trochę głupio, wszystkiemu się tak dziwiąc, ale smoki kojarzyły mu się raczej z rozgrzanymi i śmierdzącymi siarką stworzeniami. O ludożerstwie nie wspominając. Draumur nie wyglądał jak smok, który w ogóle ugryzłby człowieka, a jednocześnie bił od niego onieśmielający wręcz spokój.
Estrid zerknęła na Gara z ukosa, potem na smoka.
- Cerro Wielki też miał takiego - powiedziała. - Babcia mi opowiadała. Był srebrny i majestatyczny.
Draumur zakwilił śpiewnie.
Gar poklepał jego szeroką mocną pierś.
- Jest chłodny - stwierdził na głos.
Czuł się trochę głupio, wszystkiemu się tak dziwiąc, ale smoki kojarzyły mu się raczej z rozgrzanymi i śmierdzącymi siarką stworzeniami. O ludożerstwie nie wspominając. Draumur nie wyglądał jak smok, który w ogóle ugryzłby człowieka, a jednocześnie bił od niego onieśmielający wręcz spokój.
Estrid zerknęła na Gara z ukosa, potem na smoka.
- Cerro Wielki też miał takiego - powiedziała. - Babcia mi opowiadała. Był srebrny i majestatyczny.
Draumur zakwilił śpiewnie.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Adhara uśmiechnęła się pod nosem.
- Draumur jest wdzięczny za komplement i jest mu miło że twoja babcia miała o nim takie dobre zdanie - przetłumaczyła dla Estrid i zwróciła się do elfa. - Jest jak stal - wyjaśniła Garowi. - Poleżał spokojnie w cieniu, więc jest chłodny. Gdyby wyszedł na pustynne słońce, po pewnym czasie zacząłby parzyć. A sam z siebie nie ma powodu grzać bardziej niż dowolne inne stworzenie. Nie zionie ogniem, a to stąd bierze się ciepło revetów.
- Draumur jest wdzięczny za komplement i jest mu miło że twoja babcia miała o nim takie dobre zdanie - przetłumaczyła dla Estrid i zwróciła się do elfa. - Jest jak stal - wyjaśniła Garowi. - Poleżał spokojnie w cieniu, więc jest chłodny. Gdyby wyszedł na pustynne słońce, po pewnym czasie zacząłby parzyć. A sam z siebie nie ma powodu grzać bardziej niż dowolne inne stworzenie. Nie zionie ogniem, a to stąd bierze się ciepło revetów.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Revety nie zioną już ogniem, a dalej są... no, ciepłe - stwierdził Gar przytomnie, bo rzeczywiście, odkąd smoki straciły magię były nieco mniej groźne.
- Skąd możesz wiedzieć? Revety widziałeś po zestrzeleniu z nieba - docięła mu Estrid, gdy otrząsnęła się z zaskoczenia. Chociaż patrzyła na Draumura z jakby większym szacunkiem.
Gar mógł to odwrócić w żart, bo przecież przyleciał tu na revetach, ale zamiast tego spoważniał.
- Chciałbym, aby tak było, Estrid - mruknął ponuro. - Ale widziałem revety o wiele częściej w zgoła innej sytuacji.
Cofnął rękę od Draumura, jakby ten nagle go oparzył i odszedł w kierunku swoich komnat, z przymusu powoli, no bo wciąż bolała go noga. Chyba nie powinien jej obciążać aż tak jak to zrobił.
- Skąd możesz wiedzieć? Revety widziałeś po zestrzeleniu z nieba - docięła mu Estrid, gdy otrząsnęła się z zaskoczenia. Chociaż patrzyła na Draumura z jakby większym szacunkiem.
Gar mógł to odwrócić w żart, bo przecież przyleciał tu na revetach, ale zamiast tego spoważniał.
- Chciałbym, aby tak było, Estrid - mruknął ponuro. - Ale widziałem revety o wiele częściej w zgoła innej sytuacji.
Cofnął rękę od Draumura, jakby ten nagle go oparzył i odszedł w kierunku swoich komnat, z przymusu powoli, no bo wciąż bolała go noga. Chyba nie powinien jej obciążać aż tak jak to zrobił.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha spojrzała za nim, cichutko przeprosiła Draumura i poszła za elfem. Doścignęła go i złapała za rękę. Nie próbowała go zatrzymać ani podeprzeć, w zasadzie to nawet się nie odezwała. Chciała po prostu dotrzymać przyjacielowi towarzystwa, skoro zrobiło mu się ciężko na sercu. Pośrednio z jej winy.
Adhara tylko patrzyła w ich kierunku, nie przestając pieścić smoka. Rema też zerknęła, przekrzywiając łepek, ostatecznie jednak uznała że jej to nie dotyczy, zeskoczyła z ramienia Estrid, skoro kobieta przestała się nią interesować i zwinęła się w kłębek przy głowie Draumura.
Adhara tylko patrzyła w ich kierunku, nie przestając pieścić smoka. Rema też zerknęła, przekrzywiając łepek, ostatecznie jednak uznała że jej to nie dotyczy, zeskoczyła z ramienia Estrid, skoro kobieta przestała się nią interesować i zwinęła się w kłębek przy głowie Draumura.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Estrid przygryzła wargę. Nie spodziewała się, że nagle Gar pokaże swoją wrażliwą stronę. Właściwie nie spodziewała się, że w ogóle ją miał.
Gar spojrzał na Farihę, kiedy go złapała i uśmiechnął się ponuro.
- Chcesz na barana? - spytał.
Gar spojrzał na Farihę, kiedy go złapała i uśmiechnął się ponuro.
- Chcesz na barana? - spytał.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha zrobiła oburzoną minę.
- Kulejesz - przypomniała mu. Jakby mógł zapomnieć. - Chętnie, ale kiedy indziej.
*
Adhara zauważyła luźne pióro w skrzydle smoka. Wyłuskała je delikatnie i podała je Estrid.
- Daj mu chwilę przestrzeni i potem z nim o tym porozmawiaj - poradziła cicho.
- Kulejesz - przypomniała mu. Jakby mógł zapomnieć. - Chętnie, ale kiedy indziej.
*
Adhara zauważyła luźne pióro w skrzydle smoka. Wyłuskała je delikatnie i podała je Estrid.
- Daj mu chwilę przestrzeni i potem z nim o tym porozmawiaj - poradziła cicho.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- No i co z tego? - prychnął Gar. - Będę kulał jeszcze długo. Ale nie to nie.
*
Estrid wzięła od niej pióra.
- Poradzi z tym sobie - stwierdziła jednak. - To nie tak, że jest niewiniątkiem. Miło było cię poznać, cerendi - dodała pod adresem Draumura i sama skierowała się ku haremowi.
*
Estrid wzięła od niej pióra.
- Poradzi z tym sobie - stwierdziła jednak. - To nie tak, że jest niewiniątkiem. Miło było cię poznać, cerendi - dodała pod adresem Draumura i sama skierowała się ku haremowi.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie chcę żeby zaczęło cię bardziej boleć przeze mnie - objaśniła dziewczynka przyczynę obiekcji.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Jak ty będziesz polować z taką empatią, kiedy dorośniesz? - Z martwił się Gar.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości