18. Magia nie istnieje!

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » śr mar 25, 2020 3:44 pm

Dziewczynka przechyliła głowę to na jedną, to na drugą, zastanawiając się.

- Nie wiem - przyznała. - Mama mówi że walczy, żebym nie musiała. A jeśli nic się jednak nie zmieni, Czerwoni pewnie dalej będą mnie karmić. Potrzebują mnie tu - wyjaśniła.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » śr mar 25, 2020 3:45 pm

- Dobrze się ustawiłaś - pochwalił Gar.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » śr mar 25, 2020 3:52 pm

- Mama o to zadbała - wyjaśniła cichutko. Milczała chwilę. - Pewnie wszystko byłoby łatwiejsze gdybym nie urodziła się taka słaba - dodała kwaśno.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » śr mar 25, 2020 7:17 pm

Gar spojrzał na nią z ukosa. Otworzył jej drzwi do swojego pokoju, skoro tam dokuśtykali.

- Chcesz mi o tym opowiedzieć, Faryszko?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » śr mar 25, 2020 7:20 pm

Fariha podziękowała.

- Jeśli chcesz słuchać, mogę opowiedzieć - zapewniła, siadając sobie na krzesełku. - Bo wiesz, ten... nie chcę żebyś czuł się zmuszony do słuchania.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » śr mar 25, 2020 8:42 pm

- Faryszko, ciebie miałbym nie słuchać? - zdziwił się Gar i z trudem wyciągnął się na łóżko. - Mów śmiało!

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » śr mar 25, 2020 9:17 pm

Fariha uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością.

- Jesteś kochany, Gar - zapewniła go ciepło. Potem mruknęła i spoważniała. - Zachorowałam jeszcze przed urodzeniem - wyjaśniła. - Chyba. Tak to wszystko zrozumiałam - wyjaśniła. - Mama i wujcio Neatan włożyli sporo wysiłku żebym jednak nie umarła, ale przez to odkąd pamiętam cały czas byłam słaba i chorowałam, na wszystko. To było... męczące, ale przed kataklizmem jeszcze było w porządku. Mama umiała bardzo dobrze uzdrawiać, więc nigdy nic mi przez to nie groziło, nie tak naprawdę, i szybko się zbierałam. Po kataklizmie... akurat byłam zdrowa. Uciekłyśmy z miasta, krótko później się rozchorowałam. Nie pamiętam już, co to było - przyznała. - Było tego dużo, ledwie zdrowiałam, byłam z powrotem chora. Kończyły nam się leki. Już kiedy wyjeżdżałyśmy do was z Meselerinu złapałam coś bardziej zaraźliwego, mama zaraziła się ode mnie. Trochę płakała po drodze, kiedy myślała że nie widzę. Chyba bała się, że już nie wytrzymam i nie przeżyję. Chyba niewiele brakowało - przyznała. - Potem twoi chwilę się mną opiekowali, a potem zjawił się wampir. Ugryzł mnie, żeby mnie uratować. Bardzo bolało, ale później przestałam chorować i być ciężarem.

Pociągnęła noskiem, bo ślepka trochę jakby jej zwilgotniały. Wstała i przesiadła się jednak na łóżko, żeby się przytulić do elfa.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » śr mar 25, 2020 9:51 pm

Gar objął ją i przytulił.

- No już - rzekł łagodnie. - Jak dla mnie to byłaś bardzo dzielna - dodał z przekonaniem. - Nie trzeba wcale być słabym, żeby umrzeć w tych czasach.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » śr mar 25, 2020 10:00 pm

- Wiem - zapewniła, zwijając się przy nim z wdzięcznością - ale o wiele rzeczy pewnie nie musiałybyśmy się martwić gdybym nie chorowała tak przez cały czas. - Mruknęła. - Ale ty pewnie miałeś nawet gorzej jak byłeś mały, prawda...? - zatroskała się. - Estrid coś mówiła...

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » czw mar 26, 2020 10:04 am

Gar skrzywił się.

- To nie jest opowieść dla dzieci - powiedział. - Kiedy byłem w twoim wieku, krwawe elfy prawie wyginęły. Nie wiem, czy została nas chociaż setka. Z całą pewnością jestem ostatnim pokoleniem czystej krwi krwawych elfów... to były straszne czasy. W górach szalała śmierć, przed którą nie dało się ukryć, której nie dało się w żaden sposób pokonać... nie lubię o tym mówić, jak większość moich współplemieńców. Może kiedyś ci opowiem, ale chyba lepiej, żeby zrobił to ktoś, kto nie był... osobiście zaangażowany.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości