Kingdom of North

Złote Imperium

- Od południa. Cesarstwo też stoi od południa - poprawił Karai. - Z mapą byłoby łatwiej.

- Idź po mapę - powiedział Isaku do kusznika, który mu przyniósł daktyle.

- To ciekawe, ale nie, nic - zapewnił Neatan. - Może Królestwa przestały ufać Meselerinowi po śmierci królowej. Czas chyba pozbyć się tego pionka.

- Ja bym umocnił północną granicę - powiedział w sufit Isaku, żując daktyla.

- Przepraszam na chwilę - dodała zielona Dana i wyszła.

Złote Imperium

- Możemy też wykorzystać tego pionka - stwierdził Elra. - Rozdzielić nasze siły na defensywę tak jak mówi Isaku i napuścić Meselerin na Królestwa. Mają niedaleko. To zmusi ich do rozdzielenia swoich sił i da nam trochę więcej wywiadu.

Złote Imperium

- Nasza defensywa na południu jest wystarczająca - powiedział Karai. - Jest bardzo mocna. Wszyscy to wiedzą.

- Tak, dlatego sądzę że siły tam to tylko próba odwrócenia uwagi i rozproszenia naszych wojsk - dodał Isaku. - Prawdziwe uderzenie nastąpi z północy.

Złote Imperium

Elra krotko kiwnął głową.

- Zatem zrobimy, jak mówisz - zgodził się z Isaku. - A Meselerin może zacząć się zbroić. Uderzy, kiedy Królestwa wyprowadzą swoje uderzenie. Możemy też rozważyć pozbawienie głów królów i oficerów Południowych w serii zamachów. To nie ułatwi im organizacji.

Złote Imperium

- Zajmę się tym ostatnim - zapowiedział Karai.

- A ja Meselerinem - potaknął Neatan.

- Kto zajmie się Amaterasu? - spytał Isaku.

Dana wróciła i usiadła sztywno obok Elry. Chwilowo wyglądała lepiej. Karai przyglądał się jej z namysłem.

Złote Imperium

- Napiszę do niej list - odrzekł Elra. - Technicznie nie przekroczyła jeszcze naszych granic. chodzi ci coś po głowie, Oświecony? - zwrócił się do Karaiego.

Złote Imperium

- Nie. Przepraszam - powiedział Karai, chyba ku zdumieniu wszystkich, odwracając wzrok.

- Nie ma za co - mruknęła Dana, nagle zarumieniona.

- Czy coś jeszcze, Najjaśniejszy Panie? - spytał Neatan.

Złote Imperium

Elra mruknął.

- Niech Syrus rozstawi wampiry po mieście. Gdyby wyczuli coś podejrzanego, chcę wiedzieć natychmiast. Chyba że chcesz ich do wywiadu, Oświecony?

Złote Imperium

- Nie, damy sobie radę - zapewnił Karai.

Złote Imperium

- W porządku. W takim razie to wszystko, dziękuję - potaknął Elra. Kiedy wszyscy pożegnali się i rozeszli do pracy, zwrócił się do Dany. - Hra, Trzódka i dzieci mają już wyrobione dokumenty na Archipelag. Czy mogłabyś ich tam odesłać, proszę? Ja w tym czasie pójdę napisać do naszej komarzycy.