19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Jesteś ucieleśnieniem apolityczności - przyznał mu Roar. Nawet z pewnym respektem. - Gdzie bywałeś w czasie wojny czteroletniej? I czym ostatnio się trudnisz?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- W Meselerinie. Miałem szczęście, bezpośrednio przed wojną spotkałem tam umagicznionego wampira, przekazywałem dla niego listy w zamian za posiłki. Kiedy magia zniknęła, był skłonny podtrzymać układ i zabierać się ze mną do innego wymiaru na karmienie. Potem była ta wielka przeprowadzka i nasze drogi się rozeszły. Pobyłem przez chwilę w Nowym Świecie, potem z ciekawości wróciłem do tego, a krótko później powróciła też magia, to już zostałem.
Mruknął.
- Chwilowo nie mam zajęcia - skłamał gładko.
Mruknął.
- Chwilowo nie mam zajęcia - skłamał gładko.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Roar zasadniczo nie wierzył w ani jedno jego słowo od początku rozmowy, więc gładko czy nie, to było wszystko jedno.
-Jak nazywał się tamten wampir? - zainteresował się.
-Jak nazywał się tamten wampir? - zainteresował się.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Ludwik - odrzekł upiór.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Myślisz, że znajdziemy go dzięki tej obszernej informacji? - spytał Roar. - Sam sobie robisz kłopot, przyjacielu, każąc się ciągnąć za język. To nie ja tu jestem głodny i nie mnie się spieszy do wyjścia.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Nie podał mi nazwiska - mruknął upiór. - Wołali na niego Rybka, był magiem wody. Podejrzewam że dalej jest w Nowym Świecie, w Meselerinie. Jak się nazywało tamto miasto...? Luxe... haluksy... jakoś tak - podsumował bezradnie. - Nie wiem, po co ci on, przyjacielu, ale mogę wam wskazać kwaterę w której mieszkał ostatnio jak go widziałem. Potrafię tam trafić.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Roar pokiwał głową.
-Mówiłeś, że skąd szedłeś, kiedy natknąłeś się na tamtego umierającego biedaka? - spytał.
Jeden z jego Nieśmiertelnych wprowadził Syrusa. Lis został jak zwykle zatrzymany na progu pałacu. Był zbyt podejrzany.
-Mówiłeś, że skąd szedłeś, kiedy natknąłeś się na tamtego umierającego biedaka? - spytał.
Jeden z jego Nieśmiertelnych wprowadził Syrusa. Lis został jak zwykle zatrzymany na progu pałacu. Był zbyt podejrzany.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Upiór wyraźnie trochę zamarł na widok wampira i troszkę skulił się w sobie kiedy patrzył, jak hakkai odsuwa sobie krzesło.
- Od strony ulicy Wawrzyńca - odrzekł cicho, przenosząc spojrzenie z powrotem na Roara.
- Od strony ulicy Wawrzyńca - odrzekł cicho, przenosząc spojrzenie z powrotem na Roara.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
-Co tam robiłeś o tej porze? - spytał Roar. - Był z tobą ktoś jeszcze? Jakie kroki podjąłeś, by pomóc ofierze, kiedy ją znalazłeś?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Spacerowałem sobie. Jestem upiorem, nie sypiam, i lubię wędrować - przypomniał. - Byłem sam. Pomóc się już nie dało, nieszczęśnik stracił zbyt wiele krwi i był już w zasadzie na łożu śmieci.
Syrus nie był pewien czy upiór sprawia wrażenie takiego nerwowego ponieważ kłamał, czy ponieważ się go bał.
Syrus nie był pewien czy upiór sprawia wrażenie takiego nerwowego ponieważ kłamał, czy ponieważ się go bał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości