Fariha zachichotała. Trochę jak hiena.
- Na szczęście rany po pociskach łatwo się zrastają - zażartowała. - W twoim świecie pewnie też napychali mięso chemią, prawda? - domyśliła się. - Skoro ludzie jeżdżą pojazdami na toksyny.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Tak, tak, to o moim świecie mówię - przyznał Al. - Paradoksalnie, ludzie żyją też teraz dłużej niż kiedy ja tam mieszkałem. Mają chemiczne trucizny, które ich leczą z chorób, wyobraź sobie.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fariha popatrzyła na niego z niedowierzaniem.
- Żartujesz sobie? - upewniła się.
- Żartujesz sobie? - upewniła się.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nie - powiedział Al. - Jedzą substancje, które leczą ich z chorób w odpowiedniej dawce. Ale jeśli są na nie uczuleni lub zjedzą za dużo to umrą w męczarniach. I nie że robią to czasem! Ciągle. Boli ich głowa? Trucizna! Katar? Trucizna! - Pokręcił głową.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fariha pokręciła głową z niedowierzaniem.
- I nie boją się, że się niechcący otrują? Albo że ich dziecko to znajdzie i się otruje? - zapytała.
- I nie boją się, że się niechcący otrują? Albo że ich dziecko to znajdzie i się otruje? - zapytała.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Och, dzieciom też to podają - zapewnił Al.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Pokręciła głową.
- Co za szalone społeczeństwo. Absolutne wariactwo. - Milczała chwilę. - Kiedy byłeś tam ostatnio, tak właściwie?
Bo kto ich tam wiedział, tych ludzi - mając odpowiednio dużo czasu mogli nawymyślać rzeczy znacznie bardziej absurdalne niż to, o czym mówił jej Al. Ba, to wielkie, koszmarne miasto mogło nawet być już pustkowiem.
- Co za szalone społeczeństwo. Absolutne wariactwo. - Milczała chwilę. - Kiedy byłeś tam ostatnio, tak właściwie?
Bo kto ich tam wiedział, tych ludzi - mając odpowiednio dużo czasu mogli nawymyślać rzeczy znacznie bardziej absurdalne niż to, o czym mówił jej Al. Ba, to wielkie, koszmarne miasto mogło nawet być już pustkowiem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Och, nie wiem. Nie kontroluję za bardzo przepływu czasu tam. Dekadę temu? Może dwie.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Pokiwała głową.
- Zastanawiałam się, ile mogło się zmienić od tamtego czasu - wyjaśniła. - Ale może jednak nie aż tak dużo.
- Zastanawiałam się, ile mogło się zmienić od tamtego czasu - wyjaśniła. - Ale może jednak nie aż tak dużo.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Al pokręcił głową.
- Nie mam pojęcia - powiedział. - Byłem tak tylko dwa razy od swojej śmierci. Za pierwszym, bo zapowiadali koniec świata na przełomie wieków, ale nie nadszedł. I za drugim, nie wiem po co. Tamten świat za bardzo się zmienił od mojego odejścia, nie myślę już o nim jak o swoim domu.
- Nie mam pojęcia - powiedział. - Byłem tak tylko dwa razy od swojej śmierci. Za pierwszym, bo zapowiadali koniec świata na przełomie wieków, ale nie nadszedł. I za drugim, nie wiem po co. Tamten świat za bardzo się zmienił od mojego odejścia, nie myślę już o nim jak o swoim domu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości