19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw gru 09, 2021 3:45 pm

N'gaya gapiła się na nią chwilę, potem spojrzała na gazetę, a potem pozaciągała zasłony w oknach i poszła do wanny. Zamierzała udawać, że jej nie ma i zrelaksować się w międzyczasie. Potrzebowała tego teraz.

*

Roar wyspał się, a co najmniej zdrzemnął i zszedł do lochów. Najpierw zajrzeć, czy "jego" upiór jest jeszcze przy zmysłach.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw gru 09, 2021 3:54 pm

Po bardzo, bardzo krótkiej chwili kobieta zapukała znów.

Potem jeszcze raz.

Potem zaczęła łomotać tak głośno, jakby chciała wybić dziurę w drzwiach.

Potem lustro zadzwoniło znów, a zza drzwi rozległy się krzyki. Głównie kobiece. Coś o upadku obyczajów i tym podobnych.

*

Był, ale ledwie. Leżał w samym kącie celi na posłaniu, zwinięty w cierpiący kłębek i powoli rwał sobie włosy z głowy, wstrząsany drgawkami.

*

Tymczasem do Karaiego przyszedł Hisame.

- Wczoraj w nocy przyjąłem pod opiekę chorą dziewczynkę, chihi-ue - zawiadomił, kiedy został już wpuszczony.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw gru 09, 2021 3:59 pm

N'gaya westchnęła ciężko, ale nawet nie spojrzała na lustro. Wspaniale. Ciekawe czy wysmarują jej czymś drzwi. Rodzice też pewnie będą zachwyceni.

*

Roar oparł się hałaśliwie o kraty.

- Więc... - powiedział. - Zamordowałeś tamtego człowieka?

*

Karai, który miał do zaplanowania całą ceremonię koronacji po raz pierwszy w historii, uprzejmie uniósł brwi.

- W porządku - powiedział. - A zawołałeś chociaż przyzwoitkę, żeby nie być z nią sam na sam? I skąd ją wziąłeś, Hisame-kun?

Bo chyba nie znalazł jej na ulicy. Chyba.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw gru 09, 2021 4:14 pm

- PRECZ! - huknął Ver za drzwiami, wyraźnie straciwszy cierpliwość.

Krzyki ucichły. Kobieta, kimkolwiek była, najwyraźniej wzięła nogi za pas i uciekła.

*

Upiór gwałtownie uniósł na niego spojrzenie rozbieganych, błyszczących jak w gorączce oczu.

- Powiedziałem ci. Niczego się nie dowiesz, dopóki nie pokażesz mi że mała jest w dobrych rękach.

*

- Oiji-sama ją przyniósł - wyjaśnił Hisame. - Prowadzi dochodzenie dla Roara. Podejrzany zażądał udzielenia jej opieki w zamian za współpracę, a Roar przystał i przysłał ją do nas. Nikogo nie wołałem, bo był środek nocy, a mała ma na oko sześć lat. Gorączkowała.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw gru 09, 2021 4:18 pm

N'gaya prawie wypadła z wanny. Szybko przyszedł. Po chwili już otwierała, zawinięta ledwo co w ręcznik. Wciągnęła księcia za ubranie do środka.

- Cześć - powiedziała.

*

- Domyślam się, że nie - powiedział Roar. - I że jesteś tylko jakimś bezwartościowym popaprańcem, wynajętym przez kogoś o wiele bogatszego do terroryzowania ludzi takich samych jak ty. Żałosne. Jeśli o mnie chodzi, można prewencyjnie wywiesić wszystkich dość bogatych w tym kraju na latarniach.

*

- W porządku - rzekł Karai. - Trzeba ją przenieść do haremu albo do szpitalika. Lepiej z nią? Co jej jest?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw gru 09, 2021 4:33 pm

- Cześć - odrzekł i pocałował ją czule, na oślep zamykając za sobą drzwi. - Wyrwałem cię z kąpieli - zauważył. - Chodź, możemy posiedzieć w łazience - zaproponował - a ty chyba potrzebujesz się odprężyć.

*

- Więc to zrób, skoro to takie proste - burknął upiór, opuszczając z powrotem głowę i wracając do poprzedniej pozycji.

*

- Bardzo zaawansowane stadium zupełnie przeciętnej, meselerińskiej gorączki - wyjaśnił Hisame. - Dobrze się stało, bo bez pomocy nie przeżyłaby wiele dłużej. Udało mi się ustabilizować jej stan. Była przez chwilę przytomna przed świtem, teraz śpi. Będzie dobrze.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw gru 09, 2021 4:44 pm

- Chowałam się po prostu w wannie - mruknęła N'gaya.

*

- Nie powiedziałeś mi jeszcze, kim jest ta dziewczyna dla ciebie - zauważył Roar.

*

Karai pokiwał głową.

- Dobrze zrobiłeś - zapewnił. - Przeczesz ją pobieżnie zaklęciami, czy nie ma na niej żadnej podejrzanej magii i zrób jak mówiłem. Kobiety się najlepiej nią zajmą.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw gru 09, 2021 4:48 pm

- Rozumiem - mruknął Ver i przytulił ją do siebie. Przez chwilę stali tak w milczeniu. - Wymasować cię? - zaoferował po chwili.

*

- Za to powiedziałem, kiedy zacznę z tobą rozmawiać - odrzekł upiór cicho.

*

- Hai, chichi-ue - potaknął Hisame. - W takim razie już nie przeszkadzam.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw gru 09, 2021 5:23 pm

- Chodźmy do łóżka. Albo pod prysznic. I może potem - mruknęła N'gaya. - Myślisz, że przejdzie... wszystkim?

*

- Nie będę z tobą handlował życiem dziecka - powiedział Roar. - Dziewczyna jest w dobrych rękach. Raczej nie pozwolą ci się z nią zobaczyć, jeżeli nie podasz uzasadnienia. Daj sobie pomóc w tej kwestii i odpowiedz jak człowiek. Potem możesz wrócić do zapierania się jak osioł i krycia niewartych tego ludzi aż do dnia, kiedy cię powieszą, wszystko mi jedno.

*

- Zaprosiłeś Assię na jutro? - spytał Karai.

W sumie się nie interesował, a Hisame nie musiał. Ale mógł.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw gru 09, 2021 5:43 pm

- Tak, oczywiście, że przejdzie - potaknął miękko, głaszcząc ją delikatnie po plecach. - Pooburzają się trochę, poszumią, a potem dadzą spokój i zapomną. Pod prysznic - zasugerował.

Bo skoro była już mokra.

*

Upiór zaburczał pod nosem.

- Sęk w tym, że ci nie wierzę. - Milczał chwilę. - Wychowanką.

*

- Hai - potaknął Hisame. - Nie chciałem jej wyłączać. Przyjdzie.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość